Koniec grudnia to także czas zapowiedzi różnych obowiązków, jakie będą nas czekać od początku następnego roku. Zapłaty wszelakich podatków i rozliczeń przychodzą, niestety, zaraz po sylwestrowym szaleństwie. Jednak zdarza się, że koniec roku niesie również za sobą pozytywne zapowiedzi.
Tak jest w przypadku obowiązku czipowania psów w Tczewie, który do 15 grudnia 2008 r. był bezpłatny dla mieszkańców. Po tym terminie obowiązek został, ale odpłatność miała spadać na właściciela...
70 proc. psów „zaszczepionych”
Jak się okazało tczewscy urzędnicy sprawili miłą niespodziankę posiadaczom psów.
- Umowa bezpłatnego czipowania psów naszych mieszkańców kończyła się z dniem 15 grudnia br. – mówi Iwona Base z Wydziału Spraw Komunalnych Urzędu Miejskiego w Tczewie. - Jednak okazało się, iż w miejskiej kasie zostało nieco pieniędzy i dzięki temu mogliśmy podjąć decyzję o przedłużeniu tego okresu o dwa miesiące. Myślę, że to powinno zachęcić pozostałych właścicieli czworonogów, którzy do tej pory nie dopełnili wspomnianego obowiązku, do wykonania go. Po tym terminie już definitywnie trzeba będzie to robić na własny koszt. Straż Miejska posiada czytnik, który będzie sprawdzać czy psy posiadają czipy, lepiej więc uniknąć kar związanych z niedopełnieniem tej powinności. Do tej pory ok. 70 proc. psów jest „zaszczepionych”. Najgorzej przedstawia się sprawa na osiedlach domków jednorodzinnych. Zapowiadamy tam ostre kontrole i konsekwencje. Także wynikające z wypuszczania zwierząt, które potem wałęsają się po osiedlach. Będą prowadzone akcje pracowników schroniska i Straży Miejskiej, a niesforni właściciele będą karani za brak opieki na psami.
Bezpłatna akcja wszczepiania mikroczipów potrwa do lutego 2009 roku.
Zwolnienia, podatki i torebki
Trzeba pamiętać, że za posiadanie psów w Tczewie należy uiszczać podatek w kasie Urzędu Miejskiego. Istnieją też zwolnienia od takiego podatku, a narzuca je ustawa. Ma to miejsce w następujących przypadkach:
1) pod warunkiem wzajemności - od członków personelu przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych oraz innych osób zrównanych z nimi na podstawie ustaw, umów lub zwyczajów międzynarodowych, jeżeli nie są obywatelami polskimi i nie mają stałego miejsca pobytu na terytorium RP,
2) z tytułu posiadania psów będących pomocą dla osób kalekich (niewidomych, głuchoniemych, niedołężnych),
3) od osób w wieku powyżej 70 lat prowadzących samodzielnie gospodarstwo domowe - od jednego psa,
4) z tytułu posiadania psów utrzymywanych w celu pilnowania gospodarstw rolnych - po dwa na każde gospodarstwo.
Rada gminy może zwolnić „swoich” mieszkańców z podatku od posiadania psów albo wprowadzić inne zwolnienia. Ustala ona wysokość stawek podatku od posiadania psów, jednak w ustawie określona jest stawka maksymalna, której rada gminy nie może przekroczyć.
Iwona Base zapowiada, że każdy kto przyjdzie zapłacić podatek za posiadanie psa do kasy urzędu, otrzyma bezpłatnie kilka torebek na psie odchody. Pamiętajmy, że sprzątanie po naszych pupilach jest obowiązkiem, za niedopełnienie którego grożą wysokie kary pieniężne.
Służą i pomagają
Przeciwnicy czworonogów zapominają, jak wielkie zasługi mają psy dla ludzi. Pamiętać należy, że pełnią one bardzo pozytywną rolę w życiu człowieka, służąc mu i pomagając. Pilnują nie tylko naszych domostw i mieszkań przed przestępcami, niejednokrotnie ratując nasz dobytek, a nawet i życie. Potrafią wykryć choroby, np. ataki padaczki czy raka, ale też służą w służbach mundurowych (tczewska komenda policji także dysponuje funkcjonariuszami „na czterech łapach”). Są specami od wykrywania narkotyków oraz materiałów wybuchowych, tropią bandytów i morderców. Wreszcie pomagają niepełnosprawnym - dogoterapia jest uznaną metodą pomocy szczególnie niepełnosprawnym dzieciom (niepełnosprawność umysłowa, autyzm itd.) oraz osobom niewidomym, gdyż są ich „oczami”.
Historia niewidomej pani Jolanty
Znana jest sprawa, gdy 21 listopada ub. roku osoba niewidoma chciała zrobić zakupy w hipermarkecie Carrefour przy Dworcu Wileńskim w Warszawie. Ochrona nie pozwoliła jej wejść z psem. Panowie w mundurach tłumaczyli, że jest zakaz i zaproponowali, by zakupy zrobiła koleżanka. Nie pomogły prośby, tłumaczenia ani przedstawienie decyzji Rady Warszawy, że w miejscach publicznych psów przewodników nie obowiązują zakazy wstępu. Klientka dowiedziała się, że sklep to teren prywatny i władza radnych tam nie sięga.
Wystąpienie do sądu w sprawie niewidomej pani Jolanty już przyniosło pierwsze efekty. Sprawa miała tam miejsce pod koniec listopada br., a sędzia zaproponował stronom podjęcie negocjacji w celu zawarcia ugody. Niezależnie jednak od rozstrzygnięcia sporu i wyegzekwowania swoich praw od szefostwa hipermarketu, Sanepid uznał, że nie ma przeszkód, by do sklepu wchodziły przeszkolone psy niepełnosprawnych. Sklepy Carrefour sprecyzowały przypisy i pozwoliły na robienie zakupów z psami przewodnikami. Co więcej, nie utrudniają one też życia klientom z tzw. psami asystującymi, które swoją obecnością dodają pewności osobom upośledzonym intelektualnie. By poprawić wizerunek niedawno w Carrefourze na Bemowie pokazano dziennikarzom, jak zakupy w towarzystwie psów robi grupa młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie.
Być może da to do myślenia innym właścicielom sklepów, w tym supermarketów. Także w naszym mieście. Prawo w Polsce chroni osoby niepełnosprawne z psami przewodnikami, które mają prawo wejść do każdej instytucji, sklepu czy urzędu, nie wspominając o środkach komunikacji miejskiej i pozamiejskiej.
Zwierzęta to nie zabawki!
Podkreślmy też, że wszelkie znęcanie się nad zwierzętami, brak opieki oraz porzucanie czworonogów jest karalne.
- Zwierzę to nie zabawka – tłumaczy Joanna Sobaszkiewicz, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt OTOZ „Animals” w Tczewie. - Ono czuje i odczuwa ból, tęsknotę, cierpi. Pies tęskni nawet za niedobrym człowiekiem, bo nie zaznał innego życia. W naszym schronisku jest wiele maltretowanych psiaków, które jakby zapominając co im człowiek wyrządził, czekają na nowego opiekuna. Te, które zostały zaadoptowane odwdzięczają się za dobro po kilkakroć. Są wiernymi obrońcami swoich właścicieli. Próbują swoją radość i wdzięczność okazywać im na każdym kroku. Porzucane psy w schronisku wpadają w depresję, nie chcą jeść. Trudno im pomóc w takim stanie, szczególnie gdy przebywa u nas ok. 100 zwierząt! Brakuje nam wolontariuszy, którzy okazywaliby tym zwierzętom trochę czasu i ciepła. Bywa, że pies tak bardzo cierpi, że umiera z tęsknoty. To smutne, że taki los gotują im nasi mieszkańcy.
Reklama
Darmowe czipowanie psów
TCZEW. Za darmo jeszcze dwa miesiące... Przedłużono okres czipowanie psów na koszt budżetu miasta.
- 30.12.2008 00:00 (aktualizacja 21.08.2023 04:44)

Reklama








Napisz komentarz
Komentarze