Patronat nad uroczystościami w Tczewie, Szymankowie i Kałdowie objęli m.in. prezydent RP Lech Kaczyński, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
Fiasko „Akcji pociąg”
Uczestnicy patriotycznych uroczystości zebrali się w Tczewie w dwóch miejscach. Pod jednostką 16. Batalionu Saperów złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą więźniów przetrzymywanych w tczewskich koszarach. Od 12 września do przełomu listopada i grudnia 1939 r. znajdował się tam obóz przejściowy, przez który przeszło ok. 1500 osób, a z rąk Niemców zginęło ok. 100 osób. Pochód z ul. Wojska Polskiego skierował się pod obelisk ku pamięci żołnierzy, którzy bronili tczewskich mostów przed atakami wojsk III Rzeszy.
- II wojna światowa rozpoczęła się w Polsce, a z wielu przesłanek wynika, że wzięła swój początek właśnie w Tczewie i w pobliskim Szymankowie – powiedział Kazimierz Ickiewicz, nauczyciel historii oraz miejski radny.
Jeszcze w sierpniu Niemcy przygotowali plan zajęcia Tczewa. W myśl „Aktion Zug” („Akcja pociąg”) oddziały niemieckie, przebrane za Polaków, miały przejechać przez most specjalnym pociągiem pancernym i opanować tczewski dworzec. Natarcie lądowe na Tczew, przewidziane na godz. 4.45, poprzedził nalot 6 bombowców i 6 myśliwców niemieckich z elbląskiego garnizonu. Eskadra bombardowała teren miasta (dworzec PKP, elektrownia, koszary 2 Batalionu Strzelców) od godziny 4.34 przez ok. 10 minut. O planowanym podstępie hitlerowców uprzedził polską stronę dyżurny ruchu w Szymankowie Alfons Runowski, kierując niemiecki pociąg na ślepy tor. Jednak opóźniony atak wojsk niemieckich na mosty był na tyle mocny, że ppłk Stanisław Janik, dowódca 2 Batalionu Strzelców, postanowił wycofać swoich żołnierzy z rejonu mostów i wysadzić je.
Nigdy więcej wojny!
- Wrzesień jest miesiącem żałoby, składania kwiatów w miejscach bitew i morderstw oraz na cmentarzach tak gęsto rozmieszczonych w Polsce po ostatniej wojnie – mówił prezydent Tczewa Zenon Odya. - Ale wrzesień jest także miesiącem wiary w niezbywalne wartości moralno-obywatelskie, za które nieraz trzeba było płacić życiem. Pamięć jest wieczna i żadnej ofiary złożonej w dniach wojny i okupacji zapomnieć nie wolno.
Tczewskie mosty wysadzono o godz. 6.00 (przyczółek wschodni) i 6.30 (przyczółek zachodni). Miasto zostało zaatakowane także od strony Koźlin, ale tamtejszy atak został odparty przez polskie wojska – podobnie jak od strony północnej. Z kolei w rejonie dzisiejszego osiedla Górki znajdowało się stanowisko obrony Tczewa, gdzie przydzielono oddziały saperów i czołgi.
- Obrona miasta i mostów na Wiśle ukazała bohaterstwo polskiego żołnierza - zaznaczył major Dariusz Kujawa, po. dowódcy 16. Tczewskiego Batalionu Saperów.
Po południu atak niemiecki, wsparty przez lotnictwo, został ponowiony. W godzinach wieczornych, po dużych stratach po polskiej stronie, ppłk Janik wydał rozkaz opuszczenia miasta. Tczew został przejęty przez oddziały nieprzyjaciela. 2 września rozpoczęła się okupacja Tczewa, która trwała do 12 marca 1945 r.
- We wrześniu 1939 r. zabrakło międzynarodowej solidarności, by udaremnić plany agresora, podobnie jak zabrakło jej wcześniej, w sprawie niepodległości i suwerenności Czechosłowacji – przypomniał starosta tczewski Witold Sosnowski. - Różnica polegała na tym, że Polacy chwycili za broń, gotowi bić się w obronie z trudem wywalczonej wolności. Nie wystarczy dzisiaj mówić nigdy więcej wojny. Trzeba stwarzać warunki, by powtórka z historii była niemożliwa.
Kwiaty pod tablicą pamiątkową złożyli przedstawiciele samorządu miasta, powiatu i województwa, kombatanci, kolejarze, żołnierze oraz uczniowie szkół.
Aby pamięć nie wygasła…
Uroczystości z udziałem władz państwa jak co roku odbyły się także w Szymankowie. Do 1 września 1939 miejscowość była częścią niemiecko-polskiego (kolejowego) węzła granicznego. Tutejsi kolejarze udaremnili hitlerowcom sprawne zajęcie mostów przez Wisłę w Tczewie - polskim żołnierzom udało się wysadzić w powietrze oba mosty i pokrzyżować plany ataku niemieckiego. Pełniący służbę dyżurny ruchu Alfons Runowski zdążył jeszcze o godz. 4.30 wystrzelić rakietę ostrzegawczą i połączyć się telefonicznie z Tczewem. Rozmowę przerwano, a 21 polskich kolejarzy i celników wraz z rodzinami rozstrzelano (w sumie 40 osób).
- Niech świadectwo życia polskich kolejarzy i celników z Szymankowa będzie wielkim głosem wiodącym nas ku innej przyszłości, ku budowaniu, ku tworzeniu – powiedział w homilii podczas mszy św. ordynariusz elbląski bp Jan Styrna. - Niech kieruje nami w każdej sytuacji - nawet wtedy gdy musimy walczyć - zasada, przypomniana przez Ojca Świętego Benedykta XVI, którą wypowiedział św. Maksymilian Kolbe: „Tylko miłość jest twórcza”.
Wiązanki kwiatów składano w dwóch miejscach – pod tablicą wmurowaną w budynek dworca (upamiętniającą zamordowanych kolejarzy i inspektorów celnych) oraz pod pomnikiem, który stoi na miejscu przydrożnego rowu, do którego hitlerowcy wrzucili ciała rozstrzelanych Polaków, umieszczając napis „Tu spoczywa Polska Mniejszość Narodowa”. Tuż po wojnie zwłoki ekshumowano i pochowano na cmentarzu w Gdańsku - Zaspie.
- W dniu 1 września myślimy o bohaterach naszej historii, o tym ile trzeba było z siebie dać, na co się narazić, aby bronić Polski – zaznaczył marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. - Przychodzimy w to miejsce, aby pamięć o nich nie wygasła, żeby młode pokolenie – ich wnukowie i prawnukowie – 1 września w dniu rozpoczęcia roku szkolnego pamiętali, że mogą się uczyć w polskich szkołach i żyć w państwie niepodległym dzięki tamtym ofiarom.
Kwiaty pod pomnikiem składali m. in. kolejarze oraz Służba Celna. Nie zabrakło rodzin zamordowanych 69 lat temu polskich patriotów.
- Spotykając się w Szymankowie pamiętamy o tych, którzy jako jedni z pierwszych zapłacili najwyższą cenę – cenę życia i krwi – za swą patriotyczną postawę, za bezinteresowną miłość ojczyzny – mówił minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. - Nie pozwolimy, by pamięć o nich została wymazana.
69 lat temu II wojna światowa wybuchła w Tczewie!
TCZEW, SZYMANKOWO. Mieszkańcy Tczewa mają szczególny powód, by głębiej rozpamiętywać dzień 1 września 1939 r. – powiedział podczas obchodów rocznicy wybuchu wojny historyk Kazimierz Ickiewicz. - Z wielu przesłanek wynika, że II wojna światowa wzięła swój początek właśnie w Tczewie i w pobliskim Szymankowie.
- 02.09.2008 00:01 (aktualizacja 11.08.2023 14:09)

Reklama













Napisz komentarz
Komentarze