Interpelację o podobnej treści wystosował także poseł Jan Kulas. Z kolei miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości proponują remont ocalałych czterech wieżyczek mostu, jeszcze przed obchodami jubileuszu 750-lecia nadania grodowi Sambora praw miejskich. Stan techniczny obiektu leży na sercu nie tylko politykom – Henryk Demps, tczewianin mieszkający obecnie w Hamburgu, zainteresował tą sprawą także instytucje poza granicami Polski, m. in. Komisję Transportu Parlamentu Europejskiego oraz rozpoczął akcję zbierania podpisów pod petycją w sprawie ratowania obiektu.
Zabytek techniki z klimatem
Senator Andrzej Grzyb w interpelacji do ministra Cezarego Grabarczyka zwraca się o pomoc w przywróceniu dawnej świetności 150-letniego mostu – „perełki” nie tylko w skali regionalnej, ale także w skali krajowej i europejskiej.
- Jest to niewątpliwie jeden z najcenniejszych w naszym kraju zabytków dziedzictwa kultury technicznej – wskazuje parlamentarzysta w piśmie do ministra. - Jego bogata historia oraz oryginalne rozwiązania techniczne zastosowane podczas budowy stwarzają niepowtarzalny klimat architektoniczny.
Skąd zainteresowanie stanem tczewskiej wizytówki turystycznej?
- Uznałem, że jeśli mogę w czymś pomóc, to trzeba tak zrobić, tym bardziej, że Tczew nie jest mi miastem obcym, wręcz przeciwnie – jest częścią ukochanego przeze mnie Kociewia – tłumaczy w rozmowie z nami senator Grzyb. – Remont obiektu jest zadaniem przekraczającym możliwości finansowe powiatu tczewskiego, który jest właścicielem mostu. Zapytałem pana ministra, czy jest możliwe wsparcie samorządu pieniędzmi z budżetu państwa.
Minister odpowiada i sugeruje
W odpowiedzi ministerstwo wskazuje, że zgodnie z prawem dysponuje środkami jedynie na drogi krajowe, zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
- Jednak resort wskazuje drogę jaką można by pójść, aby osiągnąć cel, czyli uzyskać pieniądze i przeprowadzić remont – dodaje senator.
Wsparciem dla powiatu mogą być tzw. środki rezerwy subwencji ogólnej, tworzonej w budżecie państwa, przeznaczonej na dofinansowanie inwestycji, m. in. na drogach powiatowych. Jednak takie środki stanowiły by uzupełnienie pieniędzy powiatowych, na poziomie 50 proc. wartości inwestycji.
- Powiem jasno i szczerze - nas po prostu na to nie stać – mówi wicestarosta powiatu tczewskiego Adam Kucharek. - Powierzchowny remont mostu to koszt ok. 50-60 mln zł. Nasz wkład wyniósł by wtedy nawet 30 mln zł, co nie wchodzi w grę. Liczymy tylko i wyłącznie na pomoc państwa lub marszałka województwa. Odbudowanie obiektu według planów historycznych, z siedmioma parami wieżyczek i portalami to koszt grubo ponad 100 mln zł.
Ministerstwo, znając z bezpośrednich rozmów możliwości finansowe powiatu tczewskiego, sugeruje aby wnioskować do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego o ustanowienie wyjątku dla realizacji tego zadania i odstąpienie od wymogu 50 proc. udziału środków własnych powiatu. Resort deklaruje pełne poparcie dla ewentualnego wniosku Starostwa Powiatowego.
Czy państwo przejmie most?
Starostwo ma własny pomysł na to jak zdobyć pieniądze na remont zabytku.
- Jesteśmy jedynym powiatem w Polsce, który ma tak długi most – wyjaśnia wicestarosta Adam Kucharek. - Obiekty dłuższe niż 100 m są w rękach państwa, dlatego w rozmowie z wiceministrem infrastruktury Zbigniewem Rapciakiem przedstawiłem propozycję, wstępnie przyjętą, aby mosty o długości powyżej np. 100 m przejęło państwo, natomiast krótsze pozostały w rękach samorządów.
Nasz rozmówca przyznaje, że bezpośrednie pukanie do drzwi decydentów jest znacznie bardziej skuteczne niż wysyłanie kolejnych pism. Podczas rozmowy z wiceministrem przedstawiono mu rys historyczny mostu oraz jego aktualne przeznaczenie. Ten drugi punkt konwersacji pojawił się ze względu na plany, które zakładają połączenie powiatu malborskiego z autostradą A-1 drogą przebiegającą właśnie przez Most Tczewski. Dlaczego to połączenie nie miałoby przebiegać przez most w Knybawie?
- Dziwi mnie to, ale taką decyzję podjęto w poprzedniej kadencji – mówi Adam Kucharek. – Most, na dzień dzisiejszy, na sprawowanie takiej funkcji się nie nadaje, właśnie ze względu na stan techniczny, który mówiąc delikatnie jest kiepski. Staramy się utrzymywać obiekt w stanie stałej eksploatacji dla pojazdów poniżej 3,5 ton, ale będziemy cały czas walczyć o to, aby spełniał swoją historyczną i infrastrukturalną rolę.
Wiceminister Rapciak obiecał, że postulat przejęcia przez państwo obiektów mostowych o długości powyżej 100 m, w tym Mostu Tczewskiego, wkrótce pojawi się na obradach rządu.
- Jednak w tej sprawie trzeba być realistą – na pozytywne skutki trzeba będzie poczekać rok lub dwa – uważa wicestarosta. - Do tego czasu sami musimy dbać o utrzymanie mostu.
- Przejęcie mostu przez państwo, zgodnie z życzeniem starostwa, rozwiązywałoby sprawę na zawsze, ale dopóki jest jak jest, należy aplikować o te środki, które są dostępne – stwierdza senator Grzyb.
Happy end, czyli fundusze
W tym roku Starostwo Powiatowe nie przewidziało w budżecie żadnych środków na remont obiektu. Pieniądze, które mogą zostać przeznaczone na prace w kolejnych dwóch latach, zostaną wydane wyłącznie na bieżące utrzymanie obiektu. Powiat w staraniach o fundusze na renowację zabytku – obok posła Kulasa, senatorów Grzyba i Edmunda Wittbrodta – może liczyć na wsparcie marszałków Sejmu i Senatu Bronisława Komorowskiego i Bogdana Borusewicza. Przypomnijmy, że w 2005 i 2006 r. powiat bezskutecznie wnioskował do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dofinansowanie robót odtworzeniowych i konserwatorskich zabytkowych wież mostu, w ramach programu operacyjnego „Dziedzictwo kulturowe; rewaloryzacja zabytków nieruchomych i ruchomych”.
- Będziemy nadal wnioskować o te środki, do skutku – zapowiada wicestarosta Kucharek. - Mamy nadzieję, że sprawy mostu skończą się happy end’em i otrzymamy fundusze na jego renowację.
Z wału zobaczysz panoramę Tczewa i Żuław
Stan Mostu Tczewskiego niespecjalnie interesuje władze powiatu malborskiego, do którego obiekt bezpośrednio prowadzi. Większe zainteresowanie wykazuje gmina Lichnowy, sąsiad (przez Wisłę) powiatu tczewskiego.
- Wielu mieszkańców naszej gminy pracuje po drugiej stronie rzeki, dojeżdżając do pracy w Tczewie, czy w Gdańsku – mówi Anna Kunkel, sekretarz gminy Lichnowy. – Przejazd przez ten most to dla nich najkrótsza droga do miejsca pracy, czy zakupów. Kiedy jakiś czas temu most był zamknięty, właśnie z uwagi na mieszkańców, czyniliśmy wszelkie starania, żeby został ponownie otwarty.
Władze gminy planują otwarcie nad Wisłą punktu widokowego, ze zdjęciami i tablicą informacyjną dla turystów.
- Punkt będzie się znajdować na wale wiślanym w Lisewie Malborskim – wyjaśnia nam Anna Kunkel. – Z wału roztacza się znakomity widok na panoramę Tczewa, Żuław oraz samego mostu.
Inwestycja miała powstać jeszcze w tym roku, jednak gminie nie udało się uzyskać dofinansowania z programu Pętla Żuławska. Nasza rozmówczyni zapewnia, że gmina będzie szukać innych dróg szukania funduszy, po to, by punkt widokowy powstał w 2009 r. Jego budowa szacowana jest na ok. 160 tys. zł, z czego 15 tys. zł stanowi wkład powiatu tczewskiego, a 10 tys. zł malborskiego.
Reklama
„Papierowa walka” polityków o remont Mostu Tczewskiego
TCZEW. Wokół Mostu Tczewskiego robi się coraz głośniej. Do grona „ratowników” zabytkowego obiektu dołączył senator Andrzej Grzyb (PO), który w interpelacji do ministra infrastruktury pyta o możliwość wsparcia powiatu – w ewentualnym remoncie mostu – środkami z budżetu państwa. Politycy interpelacje piszą, a most się wali...
- Przemysław Zieliński
- 11.08.2008 00:01 (aktualizacja 15.08.2023 11:01)

Data dodania:
11.08.2008 00:01
Reklama











Napisz komentarz
Komentarze