Mieszkańcy Rajków przygotowali petycję w obronie przedszkola, pod którą podpisało się ponad dwieście osób.
- Nie chcemy zmian, co do korzyści których nie jesteśmy przekonani – wskazują w petycji. - Jest zbyt wiele wątpliwości co do tego, że po reorganizacji przedszkole będzie funkcjonowało tak, jak byśmy sobie tego życzyli.
Włodarze i radni Pelplina uspokajają, że zmiany nie są jeszcze przesądzone.
Nie oszczędzamy na uczniach
Wzorem dla przekształceń w Rajkowach mają być Kulice oraz Rudno, gdzie od kilku lat funkcjonują Zespoły Kształcenia i Wychowania, w których skład wchodzą przedszkola, szkoły podstawowe i gimnazja.
- Plany zmian w Rajkowach to tylko nasze zamiary, a nie końcowe stanowisko – uspokajał wiceburmistrz Tadeusz Błędzki, kierując słowa pod adresem mieszkańców wsi, obecnych na sesji Rady Miejskiej. - Jako organ wykonawczy składamy radzie tylko propozycję, która już znalazła pozytywny oddźwięk w opiniach radnych.
Za podjęciem zmian w Rajkowach – według włodarzy Pelplina – przemawia fakt dobrego zarządzania finansowego ZKiW w Kulicach i Rudnie.
- Pieniędzy na oświatę jest zawsze za mało, co wszyscy odczuwamy, a potrzeby są naprawdę duże – przekonywał Tadeusz Błędzki. - Nie chodzi nam o oszczędzanie pieniędzy na uczniach, ale o stworzenie sprawnego systemu organizacyjnego szkół.
Radni podzieleni
Z propozycją burmistrza zgodzili się radni Komisji Oświaty i Spraw Społecznych.
- Intencją radnych nie jest oszczędzanie na oświacie, tylko by przeznaczane na nią środki były lepiej spożytkowane – przekonywał radny Mirosław Chyła. - Na pierwszym miejscu powinno stać dobro ucznia, a na drugim nauczyciela i pozostałych pracowników szkoły. Ta zasada przyświecała naszej opinii. Zmierzamy do tego, żeby pogodzić interesy obu stron.
Jednak nie wszyscy członkowie Rady Miejskiej zgadzają się z wnioskiem Komisji.
- Moim obowiązkiem, jako radnego z tego terenu, jest dbanie o interes sołectwa i jego mieszkańców – powiedział Wiesław Świtała. - Po spotkaniu z rodzicami dzieci wiem, że istnienie Przedszkola w Rajkowach w obecnej formie jest niezbędne i będziemy go bronić.
Przedszkole wzorem dla innych
Pracownicy Przedszkola nie chcą słyszeć o zmianach proponowanych przez burmistrza Pelplina.
- Uważam, że istnieje konieczność funkcjonowania przedszkola w Rajkowach w takiej formie, w jakiej istnieje niezmiennie do dziś od czasów II wojny światowej – broniła status quo dyrektorka przedszkola Danuta Szramke. – Wyniki badań socjologiczno-edukacyjnych wykazują niepodważalne, że dzieci objęte wychowaniem przedszkolnym lepiej radzą sobie z późniejszą edukacją. Na podstawie oceny pracy nauczycieli i mojej, wystawionej przez kuratora oświaty, a także wynikach badań jakości pracy przedszkola, można stwierdzić, że najbardziej elementarne zadania nasze przedszkole realizuje w sposób wyróżniający.
Danuta Szramke podkreślała, że placówka stanowi centrum życia kulturalnego w Rajkowach. Przedszkolaki z wieloma sukcesami biorą udział w różnych przeglądach, konkursach i imprezach kulturalnych, nie zapominając o kultywowaniu tradycji Kociewia. Dzieci z najuboższych rodzin mogą liczyć na dożywianie w ramach współpracy z Polskim Czerwonym Krzyżem, Caritasem i pelplińskim MOPS. Przedszkole ma szerokie plany na najbliższy rok. Za fundusze pozyskane od Fundacji Pokolenia (w ramach konkursu „Działaj Lokalnie VI”) zostanie zakupiony plac zabaw, z którego będą mogły korzystać – już podczas tych wakacji – wszystkie dzieci w wieku od 3 do 10 lat.
Zarządzanie już jest gospodarne
Marzeniem pracowników przedszkola jest uzyskanie funduszy z Europejskiego Funduszu Społecznego, z przeznaczeniem na wsparcie alternatywnych form wychowania przedszkolnego, które objęłyby wszystkie dzieci w wieku przedszkolnym, zwłaszcza z rodzin najuboższych i patologicznych. W placówce ma powstać także pierwszy w kraju Sportowy Klub Przedszkolaka.
- W związku z realizacją powyższych programów podjęliśmy pewne zobowiązania, z których nie możemy się wycofać – wskazywała Danuta Szramke. - Nie wyobrażamy sobie, żeby taka decyzja - jak likwidacja przedszkola - uniemożliwiłaby wywiązanie się z nich.
Dyrektorka Przedszkola w Rajkowach nie zgodziła się z argumentem burmistrza i radnych, którzy reorganizację placówki motywują chęcią zwiększenia jej sprawności finansowej:
- Rygorystycznie przestrzegam dyscypliny budżetowej, co więcej ostrożna polityka finansowa pozwala co roku na uzyskanie nadwyżki. Uważam za niepodważalny atut gospodarne zarządzanie przedszkola i fakt, że budżet gminy zyskuje na utrzymaniu przedszkola jako odrębnej jednostki, ponieważ rodzice partycypują w kosztach utrzymania budynku szkoły. Rozumiejąc trudną sytuację naszej gminy wszystkie remonty i modernizacje staramy się przeprowadzać zdobywając środki poza budżetowe oraz nakładem pracy własnej. Byłabym zobowiązana, gdyby radni wstrzymali się od podejmowania jakichkolwiek decyzji, zanim nie rozpatrzą wszystkich za i przeciw.
Dzieci muszą czuć się bezpiecznie
Rodzice przedszkolaków w pełni podzielają zdanie dyrektor placówki.
- Chcemy, żeby nasze przedszkole pozostało w takiej strukturze jakiej jest obecnie - mówią. – Nasze dzieci są szczęśliwe w tym przedszkolu, mają odpowiednie warunki do rozwoju, są „wciągane” przez panią dyrektor we wszystkie imprezy kulturalne. Przedszkole przyłączone do szkoły stanie się kulą u nogi dyrekcji szkoły, która nie będzie w stanie zająć się przedszkolem w taki sposób, w jaki robi to obecna pani dyrektor.
W petycji do burmistrza Pelplina i Rady Miasta – pod którą podpisało się ponad dwustu mieszkańców Rajków – czytamy, że dzieci w wieku przedszkolnym muszą nadal pozostać oddzielone od młodzieży szkolnej, która chętnie wykorzystuje swoją przewagę nad młodszymi i słabszymi. Takie bezpieczeństwo zapewnia przedszkolakom obecna struktura placówki.
- Tu każde dziecko traktowane jest indywidualnie i podmiotowo, czuje się kochane, akceptowane i szczęśliwe – piszą mieszkańcy. – Przedszkole umożliwia dzieciom dostęp do kultury organizując uroczystości, imprezy i wycieczki, podczas których aktywizowana jest cała społeczność naszej miejscowości. Dyrektor i kadra pedagogiczna przedszkola, znając potrzeby środowiska - z którego sama się wywodzi - i mając na względzie trudną sytuację finansową, aktywnie poszukuje środków na realizację założeń programowych.
- Nie chcemy zmian, co do korzyści których nie jesteśmy przekonani – dodają na koniec. – Jest zbyt wiele wątpliwości co do tego, że po reorganizacji przedszkole będzie funkcjonowało tak, jak byśmy sobie tego życzyli.
Rada za propozycją burmistrza
Emocje mieszkańców Rajków próbowała ostudzić dyrektorka Zespołu Kształcenia i Wychowania w Kulicach, który podobne zmiany – jak te, które mają nastąpić w Rajkowach – ma już za sobą.
- ZKiW jest tylko tworem administracyjnym – tłumaczyła Czesława Steba. - Ani dzieci z przedszkola, ani uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum nie uczęszczają do ZKiW, tylko do swoich placówek. Dzieci z przedszkola wchodzącego w skład Zespołu, kończą je z taką samą podstawą programową, co dzieci z samodzielnej placówki. To, że prawo daje nam możliwość łączenia placówek w ZKiW oznacza, że w naszej wsi, gdzie dzieci jest niewiele, uczeń może chodzić do szkoły od 3 do 16 roku życia na miejscu, blisko domu.
W ostatecznym głosowaniu nad propozycją burmistrza, uchwała przeszła siedmioma głosami poparcia, przy siedmiu głosach wstrzymujących się.
- Uspokajam panie z Rajków, że nikt wam przedszkola nie likwiduje – podkreślał przewodniczący Rady Miejskiej Adam Kaszowicz. - Naszym zamiarem nie jest pozbawienie dzieci tej tak ważnej opieki, tylko zmiana organizacyjna, która już dokonała się np. w przedszkolu w Lignowach Szlacheckich.
Reklama
Rodzice i dyrekcja przeciwni planom reorganizacji przedszkola
KOCIEWIE. Burmistrz Pelplina wystąpił z propozycją likwidacji Przedszkola w Rajkowach i powołania Zespołu Kształcenia i Wychowania. W miejscowości zawrzało. Pomysłu nie popierają zarówno dyrekcja i pracownicy placówki, jak i rodzice przedszkolaków.
- Przemysław Zieliński
- 23.07.2008 00:00 (aktualizacja 01.08.2023 09:01)

Data dodania:
23.07.2008 00:00
Reklama










Napisz komentarz
Komentarze