Wszystko rozpoczęło się wraz z objęciem władzy na Pomorzu przez Krzyżaków.
Celowanie do kura
W połowie XIV wieku nakazali oni obowiązkowe ćwiczenia mieszczan w celach obronnych. Jeden z Wielkich Mistrzów Zakonu, Winrych von Kniprode, chciał aby stawiano żerdzie z drewnianym kurem, do którego miano strzelać. Stąd też utarła się późniejsza nazwa Bractw Kurkowych.
Niestety, nie zachowały się dokumenty mówiące o najdawniejszych dziejach tczewskiego bractwa. Jednakże na podstawie tego, co działo się w sąsiednich miastach, można przypuszczać, że i w Tczewie istniała taka organizacja. Zresztą była ona pożądana w każdym ośrodku miejskim, ponieważ stanowiła dawną wersję przysposobienia obronnego. Pierwsze uchwytne ślady istnienia Bractwa pochodzą z XVI wieku. Przykładem jest medal Ferbera z 1561 r., na którym wyryto Chrystusa z krzyżem. Wiadomo również, że miejscem ćwiczeń były tereny znajdujące się na południe od miasta, w okolicach dzisiejszej dzielnicy Czyżykowo.
Udogodnienia i obowiązki króla kurkowego
Podstawowym dokumentem potwierdzającym istnienie Bractwa jest wspomniany wyżej statut z 1603 r. Mimo domniemań o wcześniejszym istnieniu stowarzyszenia, właśnie datę nadania tego dokumentu uważa się za powołanie Bractwa. Sam statut składa się z 28 paragrafów. Rozpoczyna się od słów: „My, burmistrz i rajcowie królewskiego miasta Tczew, oznajmiamy i podajemy niniejszym do wiadomości: Na prośbę starszyzny Bractwa Strzeleckiego zatwierdziliśmy i uprawomocniliśmy niniejszy akt: Osobiście też potwierdzamy, chwalebnie i poważnie traktujemy słowa, które brzmią jak następuje…”.
Przede wszystkim do Bractwa Strzeleckiego mogli należeć tylko szanowani ludzie, którzy musieli złożyć odpowiednie kwoty za rzecz utrzymania stowarzyszenia. Wiadomym było również to, że każdy członek musiał posiadać „własną rurkę z prochem”. Główne spotkanie corocznie odbywało się w poniedziałek zielonoświątkowy. Wtedy to odbywał się konkurs, który wyłaniał nowego króla kurkowego. Osoba taka przez cały rok była uznawana za najlepszego strzelniczego w mieście. Miała wiele udogodnień, jak i obowiązków. Przede wszystkim nosiła ozdobny łańcuch, który w ramach swoich możliwości mogła wydłużyć.
Nadany 1 lipca 1603 r. statut przetrwał bardzo długo. Kolejni królowie, to jest Jan III Sobieski i August II potwierdzili ten dokument, dodając tylko swoje małe uzupełnienia.
Komuniści przeciwko Bractwu
Działalność Bractwa nie przerwał również okres zaborów. Państwo pruskie stowarzyszenia takie pozostawiło w zastanej formie. Z 1844 r. zachował się kolejny statut, który wymieniał 287 członków. Kolejne takie dokumenty znamy z 1883 i 1904 r. W okresie międzywojennym ustalenia te zostały nieznacznie zmodyfikowane. Najważniejszym było to, iż stowarzyszenie posługiwało się oficjalną nazwą Bractwo Strzeleckie Tczew.
Kres życia tej instytucji położyła II wojna światowa. Następnie komunistyczne władze sprzeciwiły się istnieniu Bractwa. Dawna organizacja odżyła dopiero w 1996 r. W tym samym roku uchwalono kolejny statut. W 2003 r. obchodzono 400-setną rocznicę istnienia Bractwa Strzeleckiego w Tczewie.
Na podstawie: Z. Gniewkowski, 400 lat Bractwa Strzeleckiego w Tczewie, „Kociewski Magazyn Regionalny”, nr 40.
Reklama
Szanowani obywatele w Bractwie Strzeleckim
TCZEW. TROCHĘ HISTORII. Mija 405 lat od nadania tczewskiemu Bractwu Strzeleckiemu statutu. Miało to miejsce 1 lipca 1603 r. Jednakże dzieje miejscowego stowarzyszenia sięgają znacznie głębiej.
- Piotr Paluchowski
- 28.06.2008 00:01 (aktualizacja 01.08.2023 03:44)
Data dodania:
28.06.2008 00:01
Reklama










Napisz komentarz
Komentarze