piątek, 15 sierpnia 2025 00:11
Reklama

Sklepowi dostawcy łamią prawo? Chodniki dla pieszych czy dla samochodów...

TCZEW. Problem zaopatrzeniowych furgonetek parkujących niemal przy drzwiach sklepów i blokujących przejście pieszym istnieje „od zawsze”. Kierowcy podjeżdżają jak najbliżej wejścia do sklepów, aby ułatwić sobie pracę. Ludzie muszą więc je obchodzić i... schodzić na jezdnię.
Sklepowi dostawcy łamią prawo? Chodniki dla pieszych czy dla samochodów...
- Jestem oburzony zachowaniem kierowcy piekarni Wąs – mówi Kazimierz L. - Notorycznie stawia swój samochód dostawczy na chodniku, bezpośrednio przed sklepem przy ul. Jagiellońskiej. Chociaż obok, dosłownie o 1 metr dalej, ma do dyspozycji nowo wybudowany parking.

Naokoło samochodu
- Piesi muszą obchodzić samochód, zagradzający im przejście chodnikiem, co jeszcze niedawno przez zaspy śnieżne sięgające mi – dorosłemu mężczyźnie – do ud było dużym utrudnieniem – opowiada tczewianin. - Poza tym w pobliskim bloku mieszka niepełnosprawny mężczyzna, poruszający się na wózku inwalidzkim. Na własne oczy widziałem jak ów pan – zrobiwszy zakupy w pobliskim sklepie – nie mógł przejechać chodnikiem do swojego mieszkania. Musiał objechać go ulicą, przejazd przez wysokie zaspy śnieżne był dla niego niemożliwy.
Zapytaliśmy kierowcę dlaczego stawia samochód na chodniku, a nie na parkingu, który znajduje się tuż obok. Zastaliśmy go wyładowującego produkty z furgonetki stojącej właśnie na chodniku, choć miejsca parkingowe były wolne.
- Podjeżdżam autem dosłownie na 5 minut, aby wyładować towar – tłumaczy kierowca piekarni Wąs. – To mały sklep, więc nie ma go aż tak dużo. Jestem zdziwiony skargami mieszkańców, ponieważ nie robię nikomu na złość. Stawiam samochód blisko sklepu, by po raz kolejny uniknąć kradzieży. Gdy raz zaparkowałem dalej i wnosiłem towar, ukradziono mi radio. Nie mogę zostawiać auta otwartego. Poza tym nie zawsze są na tym parkingu wolne miejsca. Dla nas – kierowców piekarni– wydzielone jest miejsce obok sklepu. Tam też widnieje napis „Zakaz parkowania”, aby samochody osobowe nie zajmowały tego miejsca.

Przepisy są jasne
Zapytany przez nas pan poruszający się na wózku inwalidzkim stwierdził jednak, że nie przeszkadza mu zaparkowany na chodniku transporter piekarni Wąs.
- Kilkakrotnie zwracałem uwagę kierowcy, aby stawiał samochód tam, gdzie jego miejsce – na parkingu i nie blokował przejścia ludziom, a zwłaszcza osobie niepełnosprawnej – dodaje Kazimierz L. - Byłem świadkiem, gdy inna mieszkanka Tczewa zwracała uwagę temu panu. Niestety, bezskutecznie. Pan ów twierdzi, że nikt się „takimi głupotami” nie powinien zajmować. Czy przepisy ruchu drogowego mogą być głupotami?
- Jeśli auto ma powyżej 2,5 tony nie może stać na chodniku - informuje zastępca komendanta Straży Miejskiej w Tczewie Ryszard Wegiera. - Kierowca samochodu dostawczego o ciężarze powyżej 2,5 tony - parkujący na chodniku - popełnia wykroczenie.
- Zaopatrzeniowcy również mają obowiązek przestrzegania przepisów - wyjaśnia inspektor ds. wykroczeń Zbigniew Moder. - Auta mogą stać na chodnikach pod warunkiem, iż szerokość  pozostawionego dla pieszych miejsca nie utrudnia im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m.

Przebijanie się przez zaspy
- Kierowca piekarni zastawia cały chodnik – denerwuje się Kazimierz L. - W zimie kilkadziesiąt osób musi codziennie przebijać się przez zaspy śnieżne, zamiast iść odśnieżonym chodnikiem. Tylko dlatego, że kierowca piekarni „musi” zaparkować na chodniku, bo inaczej nosiłby skrzynki o metr dalej. Zrozumiałbym to, gdyby rzeczywiście nie miał gdzie parkować, ale przy sklepie jest nowo wybudowany parking! Przesyłam zdjęcia do udokumentowania całej sprawy. Zostały zrobione już po pewnych roztopach, wcześniej przejście naokoło samochodu było trudniejsze. Na jednym z nich dokładnie widać ślady wózka. Tym razem jednak inwalida szczęśliwie zdążył przejechać przed dostawą do sklepu piekarni Wąs.

A gdzie mam stawiać?
- A gdzie mam stawać pojazd? – zastanawia się kierowca auta dostawczego obsługujący jeden ze sklepów na Starym Mieście. – Ulice są tu bardzo wąskie. Nie mamy wydzielonego miejsca do parkowania, a towar wyłożyć trzeba. Staję na światłach awaryjnych, biorę faktury i jadę dalej.
Zapytaliśmy mieszkańców, czy przeszkadzają im parkujące na chodnikach auta zaopatrzeniowe.
- Nie przeszkadza mi to zupełnie – mówi Jadwiga K. – Kiedy widzę firmowe auto, stojące na chodniku, po prostu je obchodzę. To ich praca, trzeba pewne rzeczy zrozumieć.
- Aby problem zniknął wystarczyłoby pomyśleć o tabliczce „Nie dotyczy zaopatrzenia na czas za- i wyładunku” umieszczonej przy „Zakazie postoju”, która pozwoliłaby pojazdom dostawczym spełnić swój obowiązek – proponuje Łukasz Koźmiński z Tczewa. – W niektórych miastach mają logicznie ustawiony drogowy znak „Zakaz postoju” wraz z tabliczką „Nie dotyczy chodnika”. Mądre oznakowanie Tczewa zalegalizowałoby parkowanie aut zaopatrzeniowych na chodnikach lub w innych absurdalnych dla niektórych miejscach.
- Poza tym, właściciele sklepów powinni zadbać o osobne miejsce dla przywożących im towar aut – dodaje Mariusz Pelc.

Zasady parkowania na chodniku
Zasady zatrzymania i postoju pojazdów na chodnikach reguluje art. 47 Prawa o ruchu drogowym z 20.06.1997 (Dz. U. 58 z 2003 r. poz. 515 - tekst jednolity). Przepis ten dopuszcza zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 2,5 t. Spełnione muszą być jednak następujące warunki:
- na odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju,
- szerokość pozostawionego dla pieszych chodnika nie utrudnia im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m,
 - pojazd zaparkowany na chodniku przednią osią nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni.
Przepis dopuszcza także, pod warunkiem zachowania minimum 1,5 m szerokości chodnika dla pieszych, zatrzymanie lub postój przy krawędzi jezdni całego samochodu osobowego, motocykla, motoroweru lub roweru. Pozostałe pojazdy nie przekraczające masy 2,5 t mogą być umieszczone w całości na chodniku tylko w miejscach wyznaczonych odpowiednimi znakami drogowymi.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

lukasz 26.03.2010 20:47
zawsze sie znajdzie jakis palant, ktoremu przeszkadza ze ktos ciezko pracuje, zamiast wysiadywac przez okno o dzwonic do gazety, wes sie do roboty!!!

Reklama
Reklama