sobota, 13 grudnia 2025 04:38
Reklama

Tragiczny skok z wiaduktu. Czy i dlaczego dwie nastolatki chciały targnąć się na życie

PELPLIN. Do zdarzenia doszło na wysokości punktu obsługi podróżnych w Olszy na A1 i Nowej Cerkwi. Kierowca przejeżdżający w okolicach wiaduktu na autostradzie zauważył dwie nastolatki leżące na jezdni. Udzielił im pomocy, przykrył kocem i wezwał pogotowie oraz policję. Prawdopodobnie, gdyby nie udzielił im pomocy, dziewczyny straciłyby życie.
Tragiczny skok z wiaduktu. Czy i dlaczego dwie nastolatki chciały targnąć się na życie
Czy był to wypadek, młodzieńczy wygłup czy próba samobójcza nastolatek? Sprawa poruszyła głęboko społeczność nie tylko lokalną.
Na początku nie było jasne, czy był to wypadek, czy dziewczyny skoczyły specjalnie z 5-metrowego wiaduktu. Przy jednej z nich znaleziono list do rodziców...

Połamane kręgosłupy
Wydarzyło się to w niedzielę, ok. godz. 15. Poszkodowane z ciężkimi obrażeniami przewieziono do Szpitala Powiatowego w Tczewie na oddział chirurgii. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Stan dziewczyn: 14-letniej C. z gm. Pelplin i jej 15-letniej kuzynki M.  z pow. starogardzkiego jest ciężki. Trafiły do Wojewódzkiego Centrum Traumatologii Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Niestety, mają połamane kręgosłupy.
Jeśli chodzi o starszą nastolatkę żadne ślady nie wskazują, z jakiego powodu skoczyła z wiaduktu. Inaczej jest w przypadku drugiej dziewczyny.

List pożegnalny
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że obie uczennice wcześniej próbowały zażyć jakieś tabletki.
- W kieszeni kurtki 14-latki znaleźliśmy list pożegnalny - do rodziców – potwierdza prokurator Kajetan Gościak z Prokuratury Rejonowej w Tczewie. – List wskazuje na nie akceptację w środowisku szkolnym i niską samoocenę.
Prokuratura prowadzi śledztwo z art. 151 KK o doprowadzeniu do targnięcia się na swoje życie. Czynności obejmują: środowisko szkolne, grono pedagogiczne, dyrekcję, pedagoga i rodzinę. Zeznania składają także koleżanki i koledzy. Czynności śledcze prowadzi Komisariat Policji w Gniewie. Prokuratura wystąpiła o dokumentację lekarską. Dlaczego doszło do tej tragedii nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Mama jednej z dziewczynek, z którą spotkaliśmy się, początkowo  chciała coś powiedzieć, ale szybko zmieniła zdanie.
- Jej stan jest ciężki. Na razie nie będę się wypowiadała. Nie chcę wywoływać sensacji – powiedziała.

Spokojna, koleżeńska
Zdaniem sąsiadów dziewczyna była spokojna, koleżeńska. Pochodzi z niewielkiej miejscowości. Miała znajomych.
Znajomi, osoby, które ją znają są głębokim szoku. Nic nie wskazywało, że może targnąć się na swoje życie. Zastanawiają się, gdzie i dlaczego nawarstwiły się problemy?
- Znałam tę dziewczynę – powiedziała nam jedna z sąsiadek. – Według mnie nic nie wskazywało na to, że może zrobić coś tak strasznego. Dowiedziałam się o tym wypadku z prasy. Byłam zszokowana. To tragedia dla niej i rodziny.

Rozmowy profilaktyczne z uczniami
Nie chodzi o sensację, lecz wyjaśnienie okoliczności i przyczyn takiej sytuacji. Dlaczego dochodzi do tak tragicznych zdarzeń? Być może, jeżeli młodzież miałaby pomoc psychologa, do takich desperackich kroków mogłoby nie dochodzić.
- Nie będę z panem rozmawiała na temat sytuacji tej uczennicy – podkreśliła dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Pelplinie, do której chodziła jedna z dziewczyn. – Jej rodzina kontaktowała się ze mną i zabroniła, aby szkoła wypowiedziała się na jej temat. Prokuratura i policja przeprowadziła rozmowy z uczniami i nauczycielami. W szkole pedagog i psycholog prowadzą rozmowy profilaktyczne z naszymi uczniami.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pepe 27.01.2010 18:30
musze zmienić sobie nic na stały bo widze ze frajerzy mi go kradną

pepe 27.01.2010 12:20
to ja jestem pepe

Pepe 27.01.2010 12:07
Ty pepe kto ty jestes? i czemu masz nick podobny do mojego?

KTOTAM 27.01.2010 11:16
"Wydarzyło się to w niedzielę, ok. godz. 15. " 2 TYGODNIE TEMU

pepe 27.01.2010 11:00
dlaczego taki stary nius teraz ??

szkoda gadać 27.01.2010 09:14
jaki psycholog może szkolny? przecież niedługo to będzie się bała wyjść na korytarz szkoły

młody 27.01.2010 03:37
nius sprzed 2 tygodni...

Reklama
Reklama
Reklama