Wiadukt jest zamknięty dla ruchu pieszego i kołowego od początku października br. Urzędnicy tłumaczyli, że z powodu charakteru prac nie będzie możliwości przejścia przez obiekt, nie mówiąc już o wprowadzeniu ruchu wahadłowego. Taki stan miałby potrwać do końca remontu, czyli do 30 kwietnia 2010 r. Tczewianie wielokrotnie wyrażali swoje oburzenie, mówiąc, że przygotowując inwestycję nikt o nich nie pomyślał. Już po rozpoczęciu prac pojawiły się sugestie o stworzeniu przejścia i przejazdu przez tory, z których pociągi korzystają bardzo rzadko. Niestety, okazało się, że z powodów technicznych nie ma możliwości przygotowania przejazdu dla samochodów, ale kwestia przejścia dla przechodniów wydawała się bliska szczęśliwego finału.
- Budowa przejścia przez tory wymagałaby przygotowania projektu, ogłoszenia przetargu i zdobycia pozwolenia na budowę – wylicza Maria Witkowska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. - Procedury te przedłużyły by powstanie przejścia aż do co najmniej połowy stycznia. Trwałoby to za długo.
W wyniku rozmów z wykonawcą prac na wiadukcie udało się uzgodnić powstanie na remontowanym obiekcie chodnika, czegoś na kształt metalowej klatki. Przejście ze względów bezpieczeństwa będzie ogrodzone w taki sposób, ponieważ na wiadukcie nie ma obecnie balustrad. Klatka ma zostać otwarta jeszcze przed Bożym Narodzeniem, ok. 20 grudnia.
- Budowa chodnika nie będzie oznaczać dodatkowych wydatków w budżecie zadania – dodaje dyrektor Witkowska. - Wykonawca zrobi ją w zakresie zleconych prac.
Reklama
Przechodnie zamknięci w klatce
TCZEW. Mamy dobrą wiadomość dla tczewian, którzy często przechodzili przez zamknięty obecnie wiadukt na ul. 1 Maja. Choć przejście przez tory w pobliżu remontowanego obiektu jednak nie powstanie, jeszcze przed świętami ma zostać otwarty specjalny chodnik na samym wiadukcie.
- Przemysław Zieliński
- 04.12.2009 00:00 (aktualizacja 05.08.2023 09:55)

Data dodania:
04.12.2009 00:00
Reklama










Napisz komentarz
Komentarze