Przypomnijmy, że w czerwcu br., podczas budowy domu przy ul. Zamkowej, doszło do odkrycia muru wykonanego ze średniowiecznych cegieł. O znalezisku zostali poinformowani członkowie Oddziału Kociewskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. W tym miejscu, według starych kronik i lustracji województw, miał stać zamek – siedziba krzyżackiego wójta (a wcześniej może i księcia Sambora II).
Typowa robota Krzyżaków
Obecnie naukowcy są na etapie rozpoznania architektonicznego odsłoniętych piwnic tajemniczej budowli.
- Wiemy już, że mamy dwa mury zasadnicze (prostopadłe do rzeki), nie odsłoniliśmy jeszcze murów ścian poprzecznych – tłumaczy kierujący badaniami Mirosław Jonakowski z Elbląga. - Odkryliśmy jedno pomieszczenie o sklepieniu krzyżowym; w trzech narożnikach ścian mamy odsadzki podsklepienne. Na jego środku powinien się znajdować filar podtrzymujący. Za ostatnim murem od strony Wisły mamy nierozpoznany jeszcze fragment murów.
W pomieszczeniu położonym najbliżej parkingu domu przy ul. Zamkowej, w warstwie spalenizny archeolodzy znaleźli sporą ilość ziarna. Przypuszczalnie ta część budynku mogła pełnić rolę spichlerzową. W głównym murze znajdują się co kilka metrów wnęki, rodzaj wewnętrznych półek. W gruzowisku pomieszczenia ze sklepieniem, badacze znaleźli - oprócz typowej cegły sklepiennej - fragmenty ceramicznych płytek posadzkowych. Na niektórych widnieją ślady odciśniętych w nie wyschniętej jeszcze glinie zwierzęcych łap, m. in. psa. W pełnym zbadaniu tego pomieszczenia przeszkadza współczesna wylewka betonowa.
- Z całą pewnością mamy do czynienia z konstrukcją średniowieczną, z kilkoma pomieszczeniami jakiegoś większego założenia – podkreśla Mirosław Jonakowski.
Archeolodzy dotarli też do fundamentów kamiennych obiektu.
- Jest to bardzo precyzyjnie wykonana robota, charakterystyczna dla Krzyżaków – dodaje Zbigniew Sawicki, archeolog z Muzeum Zamkowego w Malborku. - W Malborku widziałem wiele takich przykładów. W taki sposób budowano na terenach podmokłych, na niestabilnych gruntach. To spore założenie jest typowe dla budownictwa krzyżackiego.
Co z tym zamkiem?
Archeolodzy chcą sprawdzić, czy za pomieszczeniem ze sklepieniem znajduje się kolejne. Co ciekawe, główny mur biegnący w stronę rzeki odchodzi pod lekkim kątem w lewo. To fragment dostawiony do wcześniejszego założenia, ale też z cegły średniowiecznej. Część po drugiej stronie głównego muru z punktu widzenia badawczego jest mało interesująca.
- W datowaniu znaleziska pomoże nam materiał ceramiczny, fragmenty naczyń średniowiecznych – mówi kierownik badań. – Wszystko na to wskazuje, że całe założenie zostało zniszczone lub rozebrane, bo w wypełnisku między murami mamy gruz, dachówki, resztki cegieł z zaprawą.
Czy odsłonięty budynek to fragment zamku?
- To pytanie, które nurtuje mieszkańców miasta, także i dla nas pozostaje otwarte – przyznaje Mirosław Jonakowski. - Z jednej strony chciałoby się, żeby rzeczywiście był to poszukiwany od dłuższego czasu zamek. Charakter odsłoniętej architektury może na to wskazywać. Z drugiej strony, jego lokalizacja z punktu widzenia strategicznego nie ma charakteru obronnego. Jesteśmy w obniżeniu, w strefie zalewowej. Miasto znajduje się ponad tym terenem, więc w sytuacji obronnej po zdobyciu miasta zamek przy ostrzale byłby bezbronny.
- Jeśli rzeczywiście na tym terenie stał zamek, odkryty przez nas budynek mógłby należeć do podzamcza i pełnić funkcję gospodarczą – dodaje Zbigniew Sawicki.
Konserwator zadecyduje
Badania znaleziska potrwają prawdopodobnie do końca listopada. Po pracach ziemnych archeolodzy zabiorą się za przygotowanie dokumentacji historyczno-architektonicznej. Jakie będą dalsze losy piwnic średniowiecznego budynku? O tym, czy np. zostaną wkomponowane w zaplanowany na tym terenie dom, zadecyduje wojewódzki konserwator zabytków.
- Z punktu widzenia historii miasta jest to ważne odkrycie – uważa Jonakowski. - Czy jest to zamek? W tym przypadku nie ma to aż tak dużego znaczenia. Na pewno jest to spore założenie średniowieczne.
Tajemnicza studnia
Nasz czytelnik, emerytowany pracownik Spółdzielni Inwalidów „Wisła”, która znajdowała się w miejscu badanym przez archeologów, przekazał nam informację, że na terenie firmy była nietypowa dla czasów współczesnych studnia - szeroka i bardzo głęboka, zbudowana z dużych czerwonych cegieł. Wrzucano do niej odpady poprzemysłowe, a w końcu ją zasypano. Czy była ona fragmentem założenia? Studnia zamkowa?
- Może trzeba jej poszukać na działce po drugiej stronie ulicy (nowo budowana ul. Żeglarska – przyp. red.)? – zastanawia się Zbigniew Sawicki. - Nie wiemy, czy ma tam być coś budowane, ale warto podczas prac ziemnych uważać.
Reklama
Coś krzyżackiego, ale co? Archeolodzy odsłonili piwnice średniowiecznego budynku!
TCZEW. Do końca listopada potrwają badania archeologicznego odkrycia na ul. Zamkowej w Tczewie. Czy rzeczywiście mamy do czynienia z pozostałościami tczewskiego zamku? Zdaniem archeologów jedno jest pewne – odsłonięte piwnice budowli to założenie krzyżackie!
- Przemysław Zieliński
- 10.11.2009 00:21 (aktualizacja 05.08.2023 07:19)

Data dodania:
10.11.2009 00:21
Reklama













Napisz komentarz
Komentarze