sobota, 13 grudnia 2025 04:37
Reklama

Czy żegluga śródlądowa ma jeszcze na Pomorzu przyszłość? Grzech niewykorzystania potencjału

POMORZE/TCZEW. Czy Wisła, jak przed wiekami, może być motorem rozwoju gospodarczego regionu? Czy jedynymi jednostkami pływającymi po pomorskich rzekach mają być tylko kajaki? Czy żegluga śródlądowa w Polsce pozostanie tylko przedmiotem akademickich rozważań?
Czy żegluga śródlądowa ma jeszcze na Pomorzu przyszłość? Grzech niewykorzystania potencjału
To tylko kilka z wielu pytań, które cisną się na usta po spotkaniu nt. „Uwarunkowań dotyczących ożywienia żeglugi śródlądowej na obszarze Delty Wisły i Zalewu Wiślanego”, które odbyło się w miniony piątek w Centrum Wystawienniczo-Regionalnym Dolnej Wisły. Konferencję przygotowało tczewskie Starostwo Powiatowe, a jej gościem był wicemarszałek województwa Leszek Czarnobaj.

W wodzie nasz ratunek
Jak przypomniał na początku spotkania Zbigniew Ptak z Biura Rozwoju Dróg Wodnych w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku, to Wisła była generatorem rozwoju gospodarczego całego regionu:
- Kiedyś na tym obszarze pływały 22 statki białej floty, które odwiedzały 60 miejsc. Mamy 300 km szlaków wodnych i 60 proc. polskiego wybrzeża. Dzisiaj, niestety, nasze rzeki są martwe, ale prowadzimy działania, aby to zmienić. Pomorskie wodą stoi i grzechem jest niewykorzystanie tego potencjału. W wodzie jest nasz ratunek ekonomiczny.
Ze współczesnych tendencji rozwoju transportu wodnego wynika, że żegluga śródlądowa to szansa m. in. rozwój regionalny oraz złagodzenie minusów transportu drogowego – energochłonności, zanieczyszczenia środowiska, hałasu. Prognozy przewidują, że do 2020 r. przewóz towarów żeglugą śródlądową wzrośnie o prawie 30 proc.
- Te same prognozy mówią, że taki transport jest też po prostu tańszy niż samochodowy i kolejowy – podkreśliła prof. Krystyna Wojewódzka-Król z Uniwersytetu Gdańskiego. – Rzeki mogą też pomóc w realizacji zadań komunalnych: zaopatrzenie miast, wywóz śmieci, publiczny transport, nie wspominając o możliwości rozwoju branży turystycznej.  
Przykładem niewykorzystania gospodarczej funkcji Wisły była budowa autostrady A-1. Choć oba szlaki komunikacyjne biegną równolegle do siebie, kruszywo do budowy drogi - dostarczane głównie drogą morską - z portów przewożono transportem drogowym zamiast rzeką.

Jesteśmy białą plamą
Szansą dla królowej polskich rzek mogą być przewozy kontenerów. Obecnie transport ten odbywa się wyłącznie ciężarówkami lub pociągami.
- Jest gdzie budować barki do kontenerów, np. w stoczni rzecznej w Tczewie – zwrócił uwagę prof. Witold Andruszkiewicz. - Jeszcze w latach 60. transport barkowy po Wiśle był bardzo duży. Można do tego wrócić, ale potrzeba do tego funduszy i odpowiednich ludzi. Trudno znaleźć drugi kraj w Europie jak Polska, gdzie drogi wodne leżą odłogiem.
Profesorowi wtórował Tadeusz Wrycza z tczewskiego oddziału Stowarzyszenia Dorzecza Wisły „Wisła”:
- Jesteśmy białą plamą na mapie Europy pod względem żeglugi śródlądowej. Musimy praktycznie zaczynać od zera.
Konkretnie od przygotowania szlaków wodnych.
- Od samorządu oczekuję tylko, że będę miał zaufanie do drogi wodnej, bo inaczej nie przewiozę ani kontenera, ani człowieka – zauważył przedsiębiorca z Malborka. - Zresztą poradzę sobie sam. Nie spodziewam się, że powstaną wielkie porty śródlądowe, ale żeby rzeka była żeglowna.
Tymczasem od lat 80. brakuje środków na bieżące utrzymanie żeglowności rzek.
- W tym roku rząd obciął je o 20 proc., a tak samo będzie w roku następnym – powiedział  Edward Ossowski, wiceprezes Żeglugi Bydgoskiej. - Nie ma też pieniędzy na śluzowanie. Degradacja będzie więc postępować.
Podobne konferencje będą się odbywać do kwietnia przyszłego roku. Na ich zakończenie sześciu marszałków województw położonych przy międzynarodowej drodze wodnej E-70 wystosuje apel do rządu o wsparcie planów rozwoju dróg wodnych.

Coś jednak drgnęło…
Przykładem działań na rzecz rozwoju żeglugi śródlądowej w naszym województwie jest projekt „Pętli Żuławskiej” o wartości ponad 83 mln zł. Jego realizacja przewidziana jest na lata 2008 - 2011. Bierze w nim udział 18 partnerów z województw: warmińsko-mazurskiego i pomorskiego, w tym miasta i gminy powiatu tczewskiego. W wyniku realizacji projektu, powstanie nowoczesna infrastruktura żeglarska umożliwiająca cumowanie ok. 450 jednostek pływających, składającej się z: 5 portów żeglarskich, 10 przystani jachtowych, 10 pomostów cumowniczych oraz 4 przystani żeglugi pasażerskiej. Ponadto dla poprawy warunków żeglugowych na szlakach wodnych Delty Wisły zostaną przebudowane dwa stałe mosty na zwodzone oraz nastąpi zelektryfikowanie śluzy Gdańska Głowa.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama