Wszyscy liczą, że wreszcie w 2010 roku ruszy budowa kolejnego budynku.
Od 2003 r. oddało do użytkowania osiem budynków TTBS-owskich. Klucze do ostatniego przekazano lokatorom w październiku 2008 r. Jest jeszcze miejsce na osiem kolejnych, ale spółka sama nie jest w stanie udźwignąć kosztów inwestycji. Z wnioskiem o podwyższenie kapitału spółki Kazimierz Homa, prezes TTBS wystąpił w czerwcu br.
Czas to pieniądz
To powiedzenie w przypadku TTBS jest więcej niż prawdziwe. W czwartek, 24 września, radni Rady Miasta Tczewa mają podjąć decyzję czy TTBS otrzyma od gminy miejskiej aportem trzy działki o wartości 732 tys. 500 zł. Wniesiony aport przeznaczony jest na podwyższenie kapitału zakładowego spółki. Wówczas TTBS może ubiegać się o preferencyjny kredyt z Banku Gospodarstwa Krajowego. Wniosek o kredyt musi złożyć do 30 września. Czasu jest więc mało... Poza tym jeśli TTBS nie otrzyma kredytu, radni będą chcieli działki odebrać spółce. Jest jeszcze jeden szkopuł w całej sprawie. Od wartości działek wniesionych aportem trzeba uiścić podatek VAT. TTBS nie musi płacić VAT-u, więc ciężar jego zapłacenia, 160 tys. zł, spadnie na barki budżetu miasta. A tu już nie ma zgody radnych na „leżenie odłogiem działek z zapłaconym VAT-em, gdyby bank BGK nie przyznał kredytu i w konsekwencji nie doszło do realizacji inwestycji.
Zapowiada się gorący okres dla firmy i oczekujących na mieszkania. Wszak mógłby powstać dziewiąty budynek z 47 mieszkaniami.
„Smarkata” spółka
- Liczę, ze to spotkanie rozwieje wątpliwości – mówił prezes Kazimierz Homa podczas sierpniowego posiedzenia komisji finansowo-budżetowej Rady Miasta Tczewa.– Spółka radzi sobie z administrowaniem zasobami. Natomiast spółka jest za „smarkata”, by wziąć na swoje barki cały koszt inwestowania. Stąd raz jeszcze niepoprawnie wystąpiłem o to, żeby gmina nam pomogła. Trzy lata temu dostaliśmy co prawda aportem dziesięć nieruchomości w mieście. Chcąc jednak na nich zarabiać, najpierw musiałem sporo w nie włożyć, by były atrakcyjne.
-Ile dochodu miesięcznie przynoszą te nieruchomości – zapytał radny Zbigniew Urban.
- Ok. 13 tys.- odpowiedział Kazimierz Homa.
Rzecz jasna nie chodzi tu o wpływy od lokatorów z ośmiu budynków TTBS-owskich.
Słabe siły własne
- To spotkanie służy nie tylko temu, by zadecydować jaki budynek postawić – stwierdziła radna Brygida Genca. – Chodzi też o politykę TTBS-owską. Czy spółka jest w stanie sama wybudować budynek korzystając z kredytu i partycypacji (partycypacja – wkład przyszłego lokatora, 30 proc. wartości mieszkania – dop. redakcja).
- Jeszcze nie w tym roku – odparł K. Homa.
- A kiedy? -dopytywała radna B. Genca.
- Określenie daty kiedy TTBS będzie silny i sam będzie budować jest trudne – replikuje K. Homa . – Gdybym kiedyś powiedział, ze w 2010 r., to dziś bym ładnie wyglądał, gdy ceny materiałów poszły w górę. Cyferkami na przyszłość nie jestem w stanie operować.
- Każda spółka ma strategię, plan, prognozę... uściślała B. Genca.
- Nie jestem w stanie tak odpowiedzieć – mówi K. Homa.
- Z tego co się zakłada to wygląda tak: 50 proc. to kredyt, 30 proc. partycypacja a miasto ma dołożyć 20 proc. – wylicza B. Genca.
Polityka miasta
- Podstawowym obowiązkiem gminy jest zapewnienie lokali socjalnych – twierdzi Zenon Odya, prezydent Tczewa. – Jeśli mamy środki, to warto wspierać TTBS. Jest to „furtka” dla tych osób, które nie mogą ubiegać się o przydział mieszkania komunalnego, a nie stać na kupno u dewelopera. Jest pytanie: czy wspierać TTBS w każdym roku? Dziś jestem skłonny zmienić zdanie i zamiast sprzedaży bezprzetargowej, dać działkę TTBS-owi aportem, zwiększając wartość spółki.
-Miało być 16, jest 8 budynków - zastanawia się radna Gertruda Pierzynowska. – Były rózne koncepcje, choćby sprzedaż tych działek deweleperowi,i wskazanie dla TTBS-u innych terenów, mniej atrakcyjnych. Ja nie widze innych atrakyjnych terenów, bo chyba dla śmiechu przypomnę, że na ul. Armii Krajowej s postawiono budynek komunalny o standardzie porównywalnym z TTBS, ale te mieszkania ludzie przecież dostają za darmo. A nam chodzi, byśmy wspierali młodych ludzi, którzy ubiegają się o mieszkania w TTBS.
Na temat TTBS-u pisaliśmy niejednokrotnie, bo od dłuższego czasu spółka zabiega o miejskie wsparcie. A to wsparcie płynie z kieszeni wszystkich podatników. Dlaczego więc spółka np. nie podniesie czynszu o 30 gr za mkw.?
Spotkanie polityczne
- Dziwne, że tylko dwa kluby przyszły- zauważyła Brygida Genca.
– A to jest spotkanie polityczne – zapytała Gertruda Pierzynowska. – Nie, ale merytoryczne i powinni być przedstawiciele wszystkich klubów.
Na spotkanie przyszło 11 radnych z PO i PiS, a więc kogo zabrakło. Nie było ani jednego radnego z klubu Porozumienie na Plus. Szkoda, wszak to jeden z trudniejszych i ważniejszych tematów w mieście.
Reklama
280 osób zwodzonych przez władzę czeka na własny kąt
TCZEW. Sytuacja jest dla mieszkańców Tczewa bardzo ważna, od wielu lat na mieszkania czekają setki rodzin. Do rozpatrzenia jest pilnie 280 wniosków. Niektórzy czekają po pięć lat, zniecierpliwienie oczekujących jest ogromne. Tymczasem Tczewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego nie przyjmuje od kandydatów deklaracji na mieszkania, a władze lokalne zwlekają z podjęciem decyzji o działce pod TBS.
- 24.09.2009 00:00 (aktualizacja 04.08.2023 16:59)

Reklama










Napisz komentarz
Komentarze