Odwiedzamy rodziny przekwaterowane do budynku zbudowanego przed laty specjalnie dla dyrektora gniewskiej szkoły.
Okazały ceglany budynek, w którym mieści się gniewskie gimnazjum zbudowany został 105 lat temu w stylu nawiązującym do gotyckiej zabudowy starego miasta. Tuż obok głównego budynku szkolnego zbudowano w podobnym stylu dom przeznaczony na mieszkania dla dyrektora szkoły.
Trzy mieszkania, dwie klasy…
W tym właśnie budynku, popularnie nazywanym “dyrektorskim” mieszkał aż do śmierci wieloletni, zasłużony dyrektor szkoły I. Jaciubek.
- Aktualnie mieszka tu jeszcze córka dyrektora, Tamara - informuje dyrektor gimnazjum Marlena Kisielewska-Gojke. - W budynku są praktycznie 3 mieszkania oraz dwa pomieszczenia klasowe. W tych pomieszczeniach prowadziliśmy tak zwane “klasy życia”, czyli Zespół Terapeutyczno-Dydaktyczny. Teraz musieliśmy zakwaterować w tym budynku rodziny przeniesione z budynku socjalnego w Gniewskich Młynach. Dzięki życzliwości ks. proboszcza Zbigniewa Rutkowskiego, już od końca kwietnia nasi uczniowie z “klas życia” kontynuują naukę w Domu Katechetycznym. Bardzo jesteśmy księdzu za to wdzięczni.
“Do kontenera nie pójdę”
Na ławeczce przed wejściem do budynku "dyrektorskiego" siedzi kilka osób. Żywo dyskutują.
- Ja tam do żadnego kontenera nie pójdę - mówi zdenerwowana Alicja Halman. - Od 16 lat jestem na liście oczekujących na mieszkanie komunalne i nic. Tylko tułam się po hotelowcach albo szkolnych pokoikach. Teraz kombinują, żeby nas w kontenery wsadzić. To ma być najlepsze rozwiązanie. Nieźle to sobie władze wymyśliły. W hotelowcu mieszkałam ponad 3 lata. Razem z mężem Mirosławem i 10 letnia córką Klaudią. To nie był żaden luksus. Nagle okazało się, że ten budynek nie nadaje się do zamieszkiwania. To wyszło po tym strasznym pożarze w Kamieniu Pomorskim. Władza dostała nakaz i błyskawicznie nas wszystkich wykwaterowali. Poszło im to bardzo sprawnie. Wszystkie 24 wykwaterowane rodziny porozrzucano po szkołach. Do Rakowca, do Kursztyna i tutaj. Mnie dali pokoik na piętrze. Z takim niby aneksem kuchennym. Ciekawa jestem jak długo nas tu będą trzymać. Ja chcę dostać normalne mieszkanie. Powtarzam, że do kontenera nie pójdę.
Zdążyć przed zimą
- Nam też dali jeden pokój. Na parterze. Nawet spory. Mogłam więc sobie wygospodarować miejsce na prowizoryczną kuchnię - włącza się do rozmowy Maria Jaśkiewicz. - Mieszkam tu z moim mężem Janem i trójką dzieci. Najstarszy syn Łukasz ma 23 lata. Mariusz skończył 15 lat, a córka Bożena ma 12 lat. W hotelowcu mieszkaliśmy przez ponad 15 lat. Przywykliśmy. Tam było nam lepiej niż tutaj. Te klasy nie są przystosowane do tego aby w nich mieszkać. Ubikacja jest na korytarzu. Tam też jest woda. Trzeba ją sobie przynieść z ubikacji jak chce się człowiek umyć, czy zrobić sobie kawę. Kąpiemy się też w tej klasie. Za parawanikiem ustawiam miskę i kąpiemy się po kolei. Po takich kąpielach cała podłoga jest zalana wodą. Sprzątam i denerwuję się. A nie powinnam się denerwować, bo jestem chora na padaczkę. Każde zdenerwowanie może skończyć się atakiem. Ja tam nie mam wielkich wymagań, ale jakieś minimum trzeba mieć. Jak nas mają przenieść do kontenerów to niech robią te przenosiny jak najszybciej. Jeżeli jednak mamy tu spędzić zimę to niech nam to powiedzą. Aby przeżyć zimę w tym pokoiku to trzeba się dobrze przygotować. Zorganizować opał i ogrzewanie. Pouszczelniać okna i drzwi. Jakoś dotychczas to nas nikt nie informuje o naszej przyszłości. Cierpliwie czekamy.
105-letnie budynki
Dnia 7 kwietnia 1904 roku została utworzona Królewska Szkoła Realna (Königliche Realschule) z trzema klasami w budynku byłej prywatnej wyższej szkoły dla chłopców. Dla potrzeb szkoły w październiku tego roku rozpoczęto budowę nowego budynku, którego architekturę dostosowano do dominującego w Gniewie stylu gotyckiego. Wykonawcami byli F. Schultz i projektant E. Obuch. Dnia 17 października 1905 roku dyrektor Max Rosbund przyjął budynek w użytkowanie, natomiast 23 października dokonano uroczystego poświęcenia szkoły. Następnie rozpoczęto prace przy budowie sali gimnastycznej i budynku mieszkalnego dla dyrektora. Całość wraz z boiskiem i ogrodem szkolnym została ogrodzona płotem.
Reklama
Gnieżdżą się w dyrektorskim budynku
GNIEW. 24 rodziny awaryjnie wykwaterowane z zagrożonego hotelowca w Gniewskich Młynach przebywają w od pół roku budynkach szkolnych w Rakowcu, Kursztynie oraz w gniewskim gimnazjum.
- 19.09.2009 00:10 (aktualizacja 09.08.2023 05:32)

Reklama











Napisz komentarz
Komentarze