Podczas rocznicowej mszy św. w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Św. panowała podniosła atmosfera. Żołnierze w pełnym rynsztunku pełnili wartę honorową. Poza murami świątyni stały poczty sztandarowe, m.in. harcerzy i kolejarzy.
Polska nie zaczęła
Podczas mszy św. odczytywano fragmenty Księgi Apokalipsy Św. Jana. Starosta tczewski Witold Sosnowski poprosił ks. biskupa o koncelebrowanie mszy św. w intencji żołnierzy, którzy oddali życie podczas napaści Niemiec na Polskę. W liturgii brali udział proboszczowie z pozostałych tczewskich parafii.
W kazaniu po ewangelii bp. Jan Bernard Szlaga przypomniał szum medialny wokół roli Polski w II wojnie św., spowodowany prowokującymi artykułami w rosyjskich mediach.
- Dużo ostatnio mówi się o roli Polski, która jako pierwsza napadnięta, teraz okazuje się główną winowajczynią! W przededniu obecnej rocznicy pojawiają się te kłamliwe przeinaczenia.
Zdaniem ks. biskupa przy okazji rocznic takich tragedii jak wybuch II wojny światowej, człowiek musi pamiętać, że kiedyś „będzie czas, gdy otrze On wszelką łzę człowieka”, co jest marzeniem każdego z nas z osobna.
1 dzień miał być wyjątkowy...
- Dzisiejszego dnia o wojnie wypowiadają się historycy, próbując odgadnąć jej przyczyny oraz politycy, odkrywając rodzaj ówcześnie prowadzonej gry politycznej – zauważył ks. bp. Jan Bernard Szlaga. – 1 września 1939 r. był pierwszym piątkiem miesiąca. Miał być dniem wyjątkowym, a okazał się najtragiczniejszy ze wszystkich. Dziś 1 września jest przypomnieniem tamtego dramatycznego dnia i faktu, że po nim nastąpiły kolejne. Wojna jako tragiczna i okrutna.
Na zakończenie ks. biskup wyraził nadzieję, że kolejne rocznice 1 września, będą nie tylko dniami upokorzenia, ale też drogą do zbawienia i pokoju, abyśmy mogli dobrze odczytywać znaki czasu.
- Niech ta dzisiejsza modlitwa będzie szczególnie serdeczna i miła Panu Bogu.
Tragizm i okrucieństwo historii - msza św. w Tczewie w intencji ofiar II wojny światowej
TCZEW. Z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej uroczystą mszę św. w tczewskiej Farze odprawił bp. pelpliński Jan Bernard Szlaga. „Byli tacy, którzy nosili się z hasłem – got mit uns, a gdy wygrywali umacniali się tylko w tym przekonaniu” – mówił ks. biskup ostrzegając, że los człowieka zależy bezpośrednio od woli Boga.
- (matis)
- 01.09.2009 00:00 (aktualizacja 04.08.2023 14:20)

Data dodania:
01.09.2009 00:00
Reklama
Reklama










Napisz komentarz
Komentarze