Dodatkowo spływająca z góry ul. Sambora woda zmienia się niemal w rwące potoki. Przy zapowiadanym przez synoptyków deszczowym lecie sytuacja będzie się powtarzała...
- Jak to możliwe, że miasto jeszcze nic nie zrobiło w tej sprawie, gdyż sytuacja taka nie pojawia się sporadycznie, ale przy każdym „większym” deszczu – denerwuje się mieszkaniec ul. Zamkowej. – Znajduje się tu tylko jedna studzienka kanalizacyjna, która zresztą zapycha się w krótkim czasie przez spływające z ul. Sambora zanieczyszczenia. Nie możemy wyjść z domu do sklepu, nie mówiąc już o wypuszczeniu dzieci na plac zabaw.
Tczewska Wenecja
Po ulewie woda na ulicy utrzymuje się jeszcze przez długi czas. Mniejsze auta osobowe, rowerzyści oraz motorowerzyści zmuszeni są do objazdu ulicy. Ci, którzy decydują się na przeprawę przez rozlewisko podejmują duże ryzyko.
- Przejechałem przez skrzyżowanie, gdyż nie zdawałem sobie sprawy, że woda jest tak głęboka – informuje kierowca fiata punto. – Mam samochód z niskim podwoziem. Jadąc byłem przekonany, że woda zaleje mi silnik i przewody. Miałem szczęście...
Ul. Sambora jest w opłakanym stanie – liczne dziury, wyboje, ostry żwir i kamienie. Wysoki poziom wody uniemożliwia kierowcom zauważenie na niej dziur i różnych przeszkód. Zwłaszcza, że trwają tam obecnie prace drogowe – remont chodników, a także (do 15 lipca br.) łatanie dziur. Nietrudno więc o przebicie opony, zahaczenie błotnikiem o wysoki chodnik czy wykrzywienie alufelgi. Taka sytuacja zdarzyła się Mirosławowi K.
- Przez głęboką wodę deszczową zaciera się granica między jezdnią a chodnikiem. Nie zauważyłem krawężnika i zniszczyłem felgę w przednim prawym kole.
Płynąca z góry ul. Sambora woda znosi wszelkie nieczystości, które po jej wyschnięciu widać wszędzie wokół. Dodatkowo tworzy się błoto, to przez nie kierowcy nieraz wpadają w poślizg.
Niesprawna kanalizacja?
Przyczyną tworzenia się rozlewiska może być zbyt mała liczba studzienek kanalizacyjnych w rejonie skrzyżowania lub niesprawna kanalizacja deszczowa.
- Dokonaliśmy sprawdzenia stanu kanalizacji deszczowej w tym rejonie – mówi zastępca dyrektora ds. technicznych Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Tczewie Piotr Jereczek. – Nie stwierdzono ograniczenia drożności istniejącej sieci. Przyczyną powstania rozlewiska było wystąpienie gwałtownego ponadnormatywnego opadu.
- Skrzyżowanie zalewane jest przy każdym większym deszczu – twierdzą okoliczni mieszkańcy. – Poza tym, skoro takie „ponadnormatywne opady” się zdarzają (deszczu, gradu lub śniegu) to władze i instytucje z nimi współpracujące powinny to uwzględnić i zająć się tą sprawą. Wystarczyłoby np. zamieszczenie większej liczby studzienek kanalizacyjnych na ul. Wyszyńskiego, aby cała deszczówka nie spływała w dół Sambora. Można by też zrobić bezpośrednie odprowadzenie jej nadmiaru do Wisły.
Już nie zaleje?
- W związku z trwającą modernizacją ul. Zamkowej w rejonie skrzyżowania wykonano dodatkowo dwie kratki deszczowe, które w przyszłości poprawią szybkość odbierania wody deszczowej – dodaje Piotr Jereczek.
Mieszkańcy mają nadzieję, że rzeczywiście zapobiegnie to tworzeniu się jeziora na skrzyżowaniu.
- Tegoroczne lato ma być deszczowe, więc skrzyżowanie byłoby notorycznie zalane. Poza tym wielka szkoda, że przy tak pięknym nadwiślańskim bulwarze, nieopodal mostu tczewskiego – wizytówki naszego miasta widnieje wielkie rozlewisko „ponadnormatywnych opadów” – mówią.
Reklama
Podczas ulewnych deszczów na ulicach Tczewa przy bulwarze tworzy się ogromne rozlewisko
TCZEW. Zalane skrzyżowanie ulic Sambora, Zamkowej i Jana z Kolna, uniemożliwiające przejazd samochodom i przejście pieszym to efekt gwałtownych ulew, które przechodzą nad naszym miastem. Znajduje się tam tylko jedna studzienka kanalizacyjna; nie jest ona w stanie przyjąć tak dużej ilości wody deszczowej.
- (PEGAS)
- 08.07.2009 00:00 (aktualizacja 04.08.2023 05:55)

Data dodania:
08.07.2009 00:00
Temperatura: 12°C Miasto: Tczew
Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 7 km/h
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze