czwartek, 11 grudnia 2025 18:52
WAŻNE!
Reklama

Subkowy w szoku po czarnym czwartku na krajowej „jedynce”

POMORZE. W okolicach miejscowości Subkowy doszło do najtragiczniejszego wypadku drogowego w powiecie tczewskim w ostatnim okresie. Trzy osoby zginęły na miejscu, dwie są poważnie ranne - przebywają w szpitalu w Gdańsku.
Subkowy w szoku po czarnym czwartku na krajowej „jedynce”
Czarna godzina - czwartek, 2 lipca o godz. 14.45.
Przez dłuższy czas krajowa „jedynka” była całkowicie nieprzejezdna – zorganizowano objazdy. Nie potwierdziły się pierwsze informacje o śmierci jednej z rannych osób.
W pierwszej chwili służby miały problemy, by zidentyfikować marki samochodów, nie mówiąc o ludziach. Policjanci kierowali samochody ciężarowe już na wysokości Czarlina w stronę autostrady A1. Samochody osobowe przed Subkowami kierowane były na objazd przez Narkowy. Utrudnienia trwały kilka godzin.

Czołowe zderzenie
Do wypadku doszło w Subkowach na prostym odcinku drogi (przed wiaduktem – patrząc od strony Tczewa) na 49 km drogi krajowej nr 1. Jak poinformował nas Zbigniew Rzepka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, zderzyły się czołowo volkswagen vento z jadącym z naprzeciwka citroenem dostawczym z przyczepą. Początkowo wydawało się, że wypadkowi uległy trzy pojazdy, jednak “trzecim” była właśnie zgnieciona przyczepa.
Po zakończeniu czynności przez techników policji i prokuratora wraki zabrała Pomoc Drogowa, a jezdnię uprzątnięto. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji i prokuratura w Tczewie badają okoliczności wypadku.

Zginęli na miejscu
W wyniku wypadku śmierć na miejscu ponieśli trzej mężczyźni, którzy jechali volkswagenem: 50-letni kierujący samochodem mieszkaniec gminy Gniew oraz jego pasażerowie: 49-letni mieszkaniec gminy Gniew i 43-letni mieszkaniec gminy Subkowy. Kierującego citroenem 32-latka – mieszkańca Rumi przetransportowano śmigłowcem na Kliniczny Oddział Ratunkowy Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, zaś pasażera 23-letniego mieszkańca Gdyni z obrażeniami ciała, przewieziono najpierw do Szpitala Powiatowego w Tczewie na oddział chirurgii, a potem na OR GUM – jak usłyszeliśmy od dr Marka Kluska, głównego lekarza tczewskiego pogotowia.

Straż ratowała rannych
Na miejscu pojawiły się trzy zastępy JRG z Tczewa oraz zastęp z OSP Subkowy. Do wydobycia ciał i rannych konieczne było użycie ciężkiego sprzętu, m.in. narzędzi hydraulicznych oraz typowego przy tego typu akcjach sprzętu, m.in. rozpieraków i nożyc. Ze względów bezpieczeństwa ograniczono wyciek płynów eksploatacyjnych, w tym paliwa, z jednego pojazdu przez przykrycie rozlewu pianą gaśniczą. Po dokonaniu oględzin przez prokuratora, wydobyto ciała osób z VW.
- Od razu przystąpiliśmy do ratowania rannych – relacjonuje Zbigniew Rzepka, rzecznik KP PSP. – Niestety, przybyły na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon trzech osób, znajdujących się w VW vento. Gdy służby przybyły na miejsce jeden z rannych mężczyzna siedział przy drodze, a opiekował się nim jeden z naszych strażaków, który przypadkowo, będąc po służbie znalazł się na miejscu zdarzenia tuż po wypadku.

Siedział z otwartym złamaniem
Strażakiem po służbie okazał się Mariusz Lodko, st. sekcyjny w tczewskiej straży pożarnej.
- Samego wypadku nie widziałem, jednak na miejscu znalazłem się chwilę po tym zdarzeniu – powiedział nam. – Zatrzymały się też dwie panie, które akurat przejeżdżały tą trasą. Miały apteczkę, rękawiczki ochronne, próbowały pomagać. Mężczyzna, któremu próbowaliśmy pomóc siedział już na drodze. Miał otwarte złamanie nogi. Obserwowałem akcję do momentu gdy na miejscu, niedaleko wylądował śmigłowiec. To co widziałem trwało ok. 40 minut.
Jak się okazało Mariusz Lodko nie był jedynym strażakiem po służbie, który 2 lipca udzielał pomocy rannym. Pomagali także st. sekcyjna Anna Sarnowska z KM PSP Gdańsk i dh Marcin Kosiecki z OSP Pelplin.
Citroenem podróżowało dwóch mężczyzn. Jeden kierowca - znajdował się w pojeździe zakleszczony. Drugi - pasażer, znajdował się poza pojazdem z obrażeniami głowy,  wydostał się z pojazdu przy pomocy świadków zdarzenia.
- Jedna ranna osoba, która ucierpiała w tej katastrofie drogowej, została zabrana bezpośrednio śmigłowcem – informuje dr Marek Klusek. - Miała poważne obrażenia klatki piersiowej i głowy. Jej stan można było określić jako ciężki albo bardzo ciężki. Osoba ta odleciała do Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego zaintubowana pod respiratorem, ale z funkcjami życiowymi.

Pechowa wieś
Mieszkańcy Subków są wstrząśnięci wypadkiem. To zresztą nie pierwszy taki dramat w tej miejscowości. Co jakiś czas, któryś z mieszkańców ginie potrącony, kiedy przechodzi z jednej strony miejscowości na drugą przez feralną „jedynkę”. Subkowy są pechowo podzielone na pół przez tą niebezpieczną dla kierowców i pieszych trasę.
Kierowcy, którzy przejeżdżali w chwilę po wypadku zatrzymywali się. Nieliczni mieszkańcy Subków przyjeżdżali rowerami albo pieszo, by zobaczyć co się stało.
Wypadek zdarzył się niedaleko Subkowy – Wybudowania.

Ciężkie żyć przy „jedynce”
Tuż przy wiadukcie kolejowym, gdzie patrząc od strony Tczewa doszło do wypadku, mieszka pani Anita z rodziną. Nie chciała nawet oglądać co się działo tuż za jej domem. Jak mówi „to nic przyjemnego patrzeć na ludzką tragedię”.
- 2 lipca przed godz. 15.00 wiedziałam, że zdarzyło się coś niedobrego. Najpierw przyjechała straż pożarna, tuż za nią pogotowie, a później jeszcze policja. Nie poszłam na miejsce wypadku. Musiałam opiekować się córką. Widziałam tylko jak na polu sąsiada, które widzę z okna, wylądował śmigłowiec.

Sama była ofiarą wypadku
Pani Anita sama 17 listopada 2006 r. była ofiarą wypadku drogowego.
- To było rok po śmierci brata, który został śmiertelnie potrącony 21 września 2005 r. Uległam wypadkowi, gdy przechodziłam przez „jedynkę” z córką, wracając z pobliskiego cmentarza. Teraz mam uszkodzone więzadło. Jestem po operacji. Mam implant. Nie jeżdżę na rowerze i nie biegam, bo boję się, że stanie mi się coś poważniejszego. Gdy leżałam na drodze przykryta kocem czułam na sobie wzrok ludzi, którzy patrzyli na mnie jak na trupa.  Byłam nieprzytomna jeden dzień. Zjechały się wszystkie służby.
Policjanci pytali panią Anitę dlaczego nie pobiegła zobaczyć co się dzieje. Ale ona nie może już patrzeć na te wszystkie wypadki.  
- Wie pan, tu co chwilę przyjeżdżają jakieś służby na sygnałach. Parę lat temu na tej drodze spłonął mały fiat. Mieszkam tu 20. rok. Przez te wszystkie lata, tu niedaleko było mnóstwo wypadków. Na oko chyba z kilkanaście. Przynajmniej z tych, które pamiętam…




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Artystyczny Klub Malucha Artystyczny Klub Malucha DLA DZIECI | 0-3 lataZapraszamy do wspólnej muzycznej zabawy w Konsulacie Kultury!Artystyczny Klub Malucha to zajęcia muzyczne przeznaczone dla rodziców/opiekunów z dziećmi w wieku 0-3 lat. W tym sezonie zajęcia będą odbywać się w  środy o godz. 9:00 dla dzieci niechodzących (0-1.5 r. ) oraz o godz. 10.00 dla dzieci chodzących (1,5 -3 l.)Każde spotkanie to niezwykła muzyczna przygoda, która wzmacnia więź między rodzicem a dzieckiem i wpływa na ich przyszłe relacje. Podczas zajęć śpiewamy, gramy na prostych instrumentach muzycznych, uczymy się wierszyków, tańczymy (również na rączkach u mamy), bawimy się przy akompaniamencie pianina. Nie brakuje ćwiczeń logopedycznych, ruchowych oraz dziecięcych masażyków. Co zajęcia dają najmłodszym? rozwijają pamięć muzyczną, ruchową i ogólną zapobiegają wadom postawy, kształtują motorykę i sprawność ruchową ćwiczą umiejętność koncentracji i uwagi rozwijają pomysłowość i wyzwalają emocje dziecka przyczyniają się do rozwijania zdolności poznawczych uwrażliwiają na piękno i rozwijają wyobraźnię kształtują umiejętność współdziałania w grupieCo zajęcia dają rodzicom i opiekunom? szansę budowania więzi między dzieckiem i rodzicem możliwość wykorzystania poznanych zabaw i piosenek w domu twórczo spędzony czas z maluszkiem okazję do przyzwyczajenia dziecka do pracy w grupie pod opieką rodzica kontakt z innymi rodzicami, wymianę doświadczeńZajęcia prowadzi Sylwia Nowicka z Energetywki. Artystyczny Klub Malucha10.12.2025 r., godz. 9:00 i 10:0012.12.2025 r., godz. 9:00 i 10:00Gdynia, ul. Jana z Kolna 25Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.12.2025 09:00 – Data zakończenia wydarzenia: 12.12.2025 11:15
Reklama
Reklama