Ofiarą był 58-letni Ryszard B, który doznał ciężkiego urazu głowy, co doprowadziło do jego śmierci.
„Zabawa” młodych ludzi
- Ustalono już sprawców pobicia – informuje mł. aspirant Dawid Krajewski z zespołu prasowego tczewskiej policji. – Są to 18-letni Piotr W. oraz 20-letni Paweł R. Podczas prowadzonego postępowania zabezpieczono m. in. telefony komórkowe. Mężczyźni nagrali na nich pobicie, gdyż najprawdopodobniej potraktowali całe zajście jako zabawę. Sprawców zatrzymano i przewieziono do komendy, gdzie zostali przekazani do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Tczewie.
Zdarzenie widział kierowca taksówki oraz przypadkowy przechodzień, który zgłosił sprawę policji.
Bili na dworcu PKP
- Do pobicia doszło przy jednym z przystanków w okolicach dworca PKP - mówi prokurator Mirosław Szymański. - Sprawcy byli prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Ten lepiej zbudowany bił i kopał bezdomnego, drugi to wszystko nagrywał na komórkę, co dodatkowo pobudzało tego bijącego. Nagranie trwało ok. 1,10 min. Młodzi mężczyźni przyznali się do czynu. Nie ukrywam, że nie mieli co w tej sprawie zaprzeczać po tym jak przedstawiliśmy im ich własne nagranie, które jest niezbitym dowodem.
Obaj sprawcy zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Opis prokuratorski obrażeń bezdomnego jest wstrząsający: złamanie kości podstawy czaszki i trzech żeber. Lekarze pogotowia dodają duże krwiaki w okolicach oczu. Urazy głowy spowodowały ucisk czaszkowo-mózgowy i stłuczenie mózgu, a to z kolei doprowadziło do uszkodzenia ważnych ośrodków krążenia zlokalizowanych w pniu mózgu.
Napadnięty nie bronił się
- Ten bezdomny w ogóle się nie bronił - dodaje prokurator. - Na filmie widać tylko jak się zasłania i krzyczy do napastników: Czego ode mnie chcecie? Osobiście codziennie widywałem tego bezdomnego. Był stałym bywalcem tczewskiego dworca. Nikogo nie zaczepiał. Nie był specjalnie uciążliwy. Do tego na dworcu przebywał sam. Gdy był bity nikt nie stanął w jego obronie…
W trakcie zbierania informacji niejasne okazały się informacje o śmierci bezdomnego. Najpierw usłyszeliśmy, że został pobity na dworcu PKP w Tczewie, a później znalazł się na ul. 30 Stycznia, gdzie wskutek odniesionych ran zmarł. Zastanawiające jak przeszedł sam tak duży odcinek od dworca? Szukał pomocy?
Uciekł ze szpitala...
Dr Marek Klusek, lekarz tczewskiego pogotowia powiedział nam jednak, że 9 czerwca otrzymał wezwanie do „napadu drgawkowego” na dworcu PKP. Okazało się, że wezwanie dotyczy pobitego, o którym mowa.
- Zabraliśmy go i przewieźliśmy do szpitala. Tam, z tego co wiem, trafił na oddział chirurgii, który prawdopodobnie opuścił samodzielnie…
Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia
Dowiedzieliśmy się też, że pobity znalazł się na komendzie, gdzie właśnie zmarł. Informację tę potwierdził nam komendant KPP w Tczewie nadkom. Robert Sudenis. Do zatrzymania podejrzanych sprawców okrutnej zabawy doszło 23 czerwca. Byli to mieszkańcy powiatów: tczewskiego i nowodworskiego.
- Praca operacyjna i doświadczenie śledczych pozwoliło na ustalenie świadków, a później z ich pomocą na wytypowanie sprawców – informuje nadkom. Sudenis. – Osoby te miały przy sobie komórki, a na jednej z nich odtworzono nagranie zajścia. Świadkowie opisali sprawców. Wkrótce zatrzymano pierwszego z nich. W wyniku pracy z podejrzanym zatrzymano kolejną osobę.
Zatrzymanym za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi do 10 lat więzienia. Zapytaliśmy komendanta czy policja odnotowuje więcej podobnych przypadków ataków na osoby bezdomne.
- Uważam, że nie ma problemu w powiecie tczewskim z licznymi atakami na osoby bezdomne, jednak do takich przypadków niestety dochodzi – wyjaśnia nadkom. Sudenis. - Często sami policjanci docierają do pokrzywdzonych. W ramach zadań doraźnych policjanci kontrolują miejsca przebywania bezdomnych na terenie Tczewa i powiatu. Udzielamy im pomocy we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, z którym ściślej współpracujemy w okresie jesienno-zimowym. Wówczas prowadzimy wspólne patrole.
Bezdomni jak przedmioty
Ostatni przypadek śmiertelnego pobicia bezdomnego miał miejsce w listopadzie ub. roku. Sprawcami, jak ustaliła policja, byli również młodzi ludzie. Ofiarę sprawcy pobili i rozebrali. Sprawców szybko ujęto. Sprawa zbulwersowała wielu mieszkańców Tczewa. Wygląda na to, że niektóre młode osoby w bezdomnych widzą jedynie bezkarną możliwość wyżycia się. Dla nich na pewno nie są to ludzie, a raczej przedmioty, z którymi można zrobić co się chce…
Przedmiot łatwiej zniszczyć
Rozmowa z Martą Rzezak, psychologiem Centrum Interwencji Kryzysowej
- Dlaczego młodzi ludzie coraz częściej na swoje ofiary wybierają bezdomnych?
- Osoby bezdomne w naszym społeczeństwie traktowane są jako obywatele gorszej kategorii. Często nie widzi się ich jako ludzi, zakłada się, że swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem doprowadziły do swojej bezdomności. Przeciętny obywatel nie zastanawia się czemu dana osoba znalazła się w takiej sytuacji. Kiedy mijamy bezdomnego na ulicy najczęściej odwracamy głowę. Kiedy kogoś pozbawimy człowieczeństwa, czyli nie widzimy, że ma on jakąś przeszłość, problemy, to łatwiej widzieć taką osobę jak przedmiot. Przedmiot jest łatwiej zniszczyć, kopnąć, poniżyć. Młodzi ludzie, którzy ostatnio pobili śmiertelnie bezdomnego nie widzieli w nim człowieka takiego jak mężczyźni z ich otoczenia. Prawdopodobnie czuli, że mają prawo zrobić z nim co chcą i nie będzie to miało żadnych konsekwencji, bo to przecież nie w pełni człowiek i nikt go nie będzie żałował albo dochodził sprawiedliwości. Była to dla nich zabawa, czego dowodem jest nagranie filmu na komórkę.
- Czy dzisiejsza młodzież jest bardziej agresywna?
- Trudno powiedzieć czy dzisiejsza młodzież jest bardziej agresywna. Media często o tym mówią i zawsze rodzi się pytanie, czy agresji jest więcej, czy raczej informacje na temat aktów agresji szybciej docierają do szerszego grona odbiorców przez co można mieć wrażenie, że jest ich więcej.
Śmiertelne pobicie bezdomnego w Tczewie. Jeden kopał, drugi wszystko nagrywał komórką…
TCZEW. Dyspozytor pogotowia odebrał zgłoszenie od przechodnia o tym, że na chodniku przy wiatach autobusowych na dworcu PKP pewien mężczyzna doznaje drgawek. Na miejsce przybyła karetka pogotowia. Wkrótce mocno pobity mężczyzna – jak się okazało bezdomny - na skutek odniesionych ran zmarł.
- 02.07.2009 10:20 (aktualizacja 15.08.2023 15:39)

Reklama











Napisz komentarz
Komentarze