Było grillowanie i budzące wesołość konkursy, komiczne gagi i prześmieszne figle. Wszystko okraszone salwami śmiechu, oklaskami, ale i prawdziwymi nagrodami dla maluchów. Specjalnie zaproszona pani umalowała twarze dzieci w przeróżne wzory, a i tak dominującym kolorem była czerwień rozpalonych emocjami policzków.
Wszystko to jednak nic w porównaniu z tym co się działo, gdy przyjechał prawdziwy, olbrzymi (zdaniem maluchów), wypasiony w pompy, sikawki, węże i coś tam jeszcze wóz strażacki. Jak mrówki swój kopiec, tak dzieci obsiadły pojazd. Panowie strażacy dwoili się i troili, by wszystko pokazać, omówić, wyjaśnić. Zdjęciom w hełmach strażackich na wozie i przy nim nie było końca. No i nie mogło zabraknąć lania wody z prawdziwej sikawki.
Takie to dziwy działy się w Czatkowach. A wszystko za sprawą pań z KGW, dowodzonych przez szanowną Iwonę Rozińską, które tę wspaniałą imprezę zorganizowały (miał być też radiowóz policyjny, ale nie przyjechał), pysznie przygotowały (kiełbaski, przekąski i inne frykasy) i wiejską dziatwę do czerwoności rozbawiły.
W imieniu mieszkańców wsi, a w szczególności naszych dzieci, bardzo Paniom za to dziękujemy. To już kolejna udana impreza przygotowana przez dopiero co reaktywowane KGWh. Dzięki Wam, drogie Panie, wieś się budzi i odżywa.
W Czatkowach buzie rozpalone z emocji, uznanie dla pań z KGW
TCZEW/CZATKOWY. - Kurde! Jaka fajowa zabawa – tak skwitował 4-letni Kamil Sobolewski to co się działo kilka dni temu w świetlicy wiejskiej w Czatkowach. I rzeczywiście działo się, a zabawa była przednia. Na zorganizowany przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich, z pomocą młodzieży, nieco opóźniony Dzień Dziecka przyszły prawie wszystkie mamy ze swoimi pociechami!
- 23.06.2009 00:00 (aktualizacja 04.08.2023 03:02)

Reklama










Napisz komentarz
Komentarze