Jak poinformowała Anna Tomczykowska z biura prasowego Wojewódzkiej Komendy Policji, 13-miesięczny chłopiec został 22 maja przywieziony przez matkę z Pelplina do szpitala w Tczewie.
3 czerwca chłopiec zmarł
Zgłoszenie Komenda Powiatowa Policji w Tczewie odebrała 23 maja. Do zdarzenia doszło w Tczewie przy ul. Tetmajera.
- Dziecko miało rozlegle obrażenia głowy - powiedziała Anna Tomczykowska. - 3 czerwca chłopiec zmarł.
Dodała, że tczewska policja i prokuratura ustaliły, iż dziecko zostało pobite przez mężczyznę, z którym w Pelplinie mieszkała matka chłopca - 34-letnia Anna N.
- Podejrzany jest osoba pracującą – stwierdziła mł. asp. Małgorzata Ciesielska z KPP Tczew. – Nie można powiedzieć, by wcześniej sprawiał problemy policji. Para żyła krótko w konkubinacie. Z relacji sąsiadów nie wynikało, żeby w ich domu panowała jakiegoś rodzaju patologia.
Informacje te potwierdził nam komendant policji w Tczewie Robert Sudenis, który dodał, że w mieszkaniu Romana B. nie było żadnych interwencji.
Biegły wykluczył wersje pary
Para podała śledczym informację, z której wynikało, że chłopczyk spadając z wersalki, uderzył się o podłogę, a wcześniej poruszając się w wózeczku uderzał o wystające elementy wózka i w ten sposób miał doznać tak ciężkich obrażeń ciała.
- Zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie eksperymentu śledczego, który został sfilmowany – informuje Mirosław Szymański, prokurator rejonowy w Tczewie. – Przedstawiliśmy film biegłemu z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, który przeprowadzał sekcję zwłok chłopca. W oparciu o wyniki sekcji zwłok wykluczył on, że do tego typu obrażeń ciała mogło dojść w sposób jaki opisała matka dziecka i jej przyjaciel. Sekcja wykazała, że doszło do pobicia, a doznane obrażenia ciała doprowadziły do śmierci dziecka.
Kobieta przeprowadziła się do konkubenta, wraz z dziećmi 13 marca. Trudno określić jak wyglądały w tak krótkim czasie relacje w domu. Podejrzany czasami nadużywał alkoholu. Przebywał na rencie i dorabiał, z kolei kobieta w związku z opieką nad ponad rocznym dzieckiem, przebywała na urlopie wychowawczym.
Przesłuchanie dzieci
Biegła psycholog zeznania przesłuchiwanych przez sąd dzieci 34-latki uznała jako niepełne i w pełni szczere.
- Posiadamy wiedzę, że przed przesłuchaniem matka rozmawiała z córką. Nie można zatem wykluczyć jej wpływu na te zeznania – tłumaczy prokurator.
49-letniemu konkubentowi Anny N. - Romanowi B., któremu prokuratura postawiła zarzut zabójstwa, grozi od 8 lat więzienia do dożywocia. Na wniosek prokuratury mężczyzna został aresztowany.
Dwójka pozostałych dzieci Anny N. - w wieku 5 i 15 lat - trafiła pod opiekę biologicznego ojca.
Odpowiedzialność matki
Matce chłopca prokuratura zarzuciła nie udzielenie pomocy dziecku oraz narażenie go na utratę życia. Anna N. usłyszała też zarzut znęcania się nad synem. Kobieta, której grozi do 10 lat pozbawienia wolności, będzie odpowiadała z wolnej stopy. Co oznacza, że na razie nie zastosowano wobec niej żadnych środków zapobiegawczych.
Dożywocie za znęcanie się nad dzieckiem
TCZEW. Sąd Rejonowy w Tczewie zdecydował o aresztowaniu 49-letniego mężczyzny, który – według ustaleń prokuratury – zabił 13-miesięcznego syna swojej konkubiny. Matce chłopca prokuratura zarzuciła m.in. znęcanie się nad dzieckiem oraz nie udzielenie mu pomocy.
- (matis)
- 09.06.2009 00:00 (aktualizacja 03.08.2023 23:25)
Data dodania:
09.06.2009 00:00
Temperatura: 19°CMiasto: Tczew
Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 11 km/h
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze