W ostatnią sobotę w kościele pw. Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata miała miejsca uroczysta msza św. odprawiona na cześć 100-letniej Marianny Kołacz.
Cały salon w kwiatach
We mszy św. uczestniczyli m.in. ks. dziekan Stanisław Cieniewicz (w kazaniu wspominał swoją matkę z tego samego rocznika – 1909) oraz ks. proboszcz Janusz Gojke i ks. Tomasz Krajna. Na nabożeństwa i późniejszą imprezę urodzinową w restauracji w Miłobądzu zjechała się cała rodzina – prawie 50 osób. Impreza była wyjątkowo udana, a sama jubilatka opuściła lokal z ostatnimi gośćmi i rodziną o godz. 23.30!
Pani Marianna otrzymał bukiet ze 101 purpurowych róż. Zresztą teraz cały salon jej córki Teresy Kiemczyńskiej jest pełen kwiatów. Tam też 100-letnia jubilatka przyjęła swoich gości: prezydenta Tczewa Zenona Odya, kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Alinę Kollwitz-Sobolewską oraz kierownika inspektoratu ZUS w Tczewie Sylwestra Rypińskiego. Ten ostatni przybył z comiesięcznym, honorowym świadczeniem w wysokości 2570,26 zł i życzeniami od prezesa ZUS.
Gratulacje od premiera RP
Cała rodzina była mile zaskoczona życzeniami od samego premiera RP Donalda Tuska, który w liście gratulacyjnym napisał:
„Zwracam się do Pani w dniu wspaniałego jubileuszu 100-lecia Pani urodzin. Dane było przeżyć Pani cały wiek naszej polskiej historii, doświadczyć trudów i radości z nią związanych. Tak długie życie jest skarbnicą doświadczeń dla kilku pokoleń Polaków. Głęboko wierzę, że wielu ludzi czerpie z niej obficie, ponieważ Pani sędziwy wiek jest naszym wspólnym, drogocennym dziedzictwem. Papież Jan Paweł II w „Liście do ludzi w podeszłym wieku” pisał: „Cechą cywilizacji prawdziwie ludzkiej jest szacunek i miłość dla ludzi starych, dzięki którym mogą oni czuć się żywą częścią naszego społeczeństwa.” Niech mi zatem będzie wolno podziękować Pani tą drogą w imieniu własnym i Rządu Rzeczypospolitej Polskiej za wszelkie trudy i owoce minionych stu lat oraz złożyć życzenia zdrowia i pogody ducha ma kolejne lata”.
„200 lat, 200 lat” przy akordeonie...
W ubiegły poniedziałek nie mogło się zatem obejść bez wspólnej lampki szampana. Jednak zanim to nastąpiło zięć pani Marianny, Józef Kiemczyński szybko pobiegł do sąsiedniego pokoju po akordeon. Dzięki temu obowiązkowo odśpiewane 200 lat, odbyło się przy dźwiękach muzyki.
- Kiedyś mama śpiewała w Klubie Seniora. Ma bardzo ładny głos, ale niestety teraz zdrowie już nie dopisuje... – stwierdziła Teresa Kiemczyńska.
Złożyć życzenia przyszła też wieloletnia opiekunka medyczna Marianny Kołacz dr Ewa Wojdyłło. Dzięki niej jakoś pokonywane są trudy chorób starszego wieku.
Pani Marianna zazdroszcząc prezydentowi dobrego zdrowia wiedziała co mówi. Już dwa razy miała złamane biodro. Skończyło się to tygodniami w szpitalu i ok. 3-miesiączną rehabilitacją.
- Henryk Zieliński, rehabilitant postawił babcię na nogi po tych dwóch złamaniach – wspomina Teresa Kiemczyńska. – Przychodził regularnie dwa razy dziennie. Dzięki temu mama może w ogóle chodzić. W czasie ostatniego wypadku miała już 96 lat.
Seniorka wielu pokoleń
Nowa tczewska 100-latka Miarianna Kołacz doczekała się sześciorga dzieci z dwóch małżeństw. Niestety, trzech synów i jedna córka już nie żyje. Ale za to jest całkiem pokaźna gromadka wnuków (4 wnuczki, 1 wnuk), prawnuków (7), a nawet i praprawnuków (2).
Gdzie tkwi sekret długowieczności - dopytywali się wszyscy goście. Jubilatka poradziła Zenonowi Odya jeść barszcz kwaszony, bo „te wszelkie sztuczne potrawy, które tak lubi młodzież, to nie jest zbyt dobre” oraz „chodzenie z kosą”.
- Zdarza mi się kosić wysoką trawę przy domu na osiedlu Witosa – przyznał Zenon Odya. – Niestety, zwykle za pierwszym razem trzy razy trafiam w ziemie, a potem idzie już normalnie. Mieszkańcy dziwią się, że prezydent umie kosić...
Rząd by chyba zbankrutował...
- Dostojnej jubilatce pragniemy dołożyć nasze gratulacje i życzenia wszelkiej pomyślności i szczęścia w życiu rodzinnym – życzyła kierownik USC w Tczewie Alina Kollwitz-Sobolewska.
- Życzymy nie 100 lat, a 200 lat – dodał prezydent Odya. – Życzę Pani, aby mogła w tak dobrym zdrowiu cieszyć się życiem jeszcze długie lata. Jeżeli dożyję się takiego wieku jak Pani w takim zdrowiu, to warto... dożyć 100 lat.
- Martwię się, że jakbym żyła 200 lat, to rząd by... zbankrutował – odparła 100-latka.
Życie jak historia Polski
Marianna Kołacz urodziła się w Janiku k. Ostrowca Świętkorzyskiego w 1909 r. Wkrótce rodzina przeprowadziła się do Borkowa, a potem do Gąsiorek w gm. Morzeszczyn.
- Jak wychodziłam za mąż miałam 19 lat. Rodzice zadecydowali o tym za kogo mam wyjść. Porody odbierała prosta kobieta ze wsi – miejscowa akuszerka. Gdybym miała przed laty takie życie jak teraz, pewnie przeżyłabym dużo więcej lat i w lepszym zdrowiu. Całe młode lata to były wojny. Najpierw I, a potem II wojna. W czasie II wojny światowej miałam dwoje dzieci. Mieszkaliśmy w Janiku k. Ostrowca. Pamiętam jak 7 km niosłam 25 kg pszenicy dla dzieci, by mieć co do garnka włożyć. Niemcy pilnie mnie obserwowali. Słyszałam świst kul... Hitlerowcy sądzili, że niosę żywność dla partyzantów. Pewnego razu, gdy wracałam była łapanka na roboty do Niemiec. Na szczęście ludzie z młyna pozwolili mi się schronić i nie przyznali się, że wynosiłam żywność...
Pierwszy mąż zmarł w 1950 r. Potem ponownie wyszłam za mąż w 1952 r. W latach 60. budowałam z rodziną dom, o którym sąsiedzi mówili z uznaniem „biały dom”. W 1977 r. przeprowadziłam się do Tczewa, gdzie spędziłam 1/3 swego życia i gdzie mieszkam do dziś.
Trzy tczewskie „stulatki”
W Tczewie mieszkają obecnie trzy „stulatki” (jedna urodzona w 1909 r. i dwie w 1908 r.). 2 czerwca br. w naszym mieście zameldowane były 162 osoby w wieku od 90 do 100 lat. Pani Marianna Kołacz jest pierwsza, która w br. została 100-latką. W ub. roku także jedna kobieta ukończyła 100 lat.
Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej z 26 października 2006 r. „W sprawie przyznawania nagród pieniężnych dla jubilatów za długoletnie pożycie małżeńskie oraz dla osób, które ukończyły 100 lat”, jednorazowo przyznawane jest 2 tys. zł za setne urodziny.
101 róż na 100. urodziny - 50. krewnych życzyło 200 lat tczewiance Mariannie Kołacz
TCZEW. - Mamy ten sam kolor włosów, ale Pani ma ich znacznie więcej – śmiał się prezydent Tczewa Zenon Odya, gratulując Mariannie Kołacz 100. urodzin. – Może to i prawda, ale chciałabym mieć takie zdrowie jak pan prezydent – odpowiedziała jubilatka.
- Wawrzyniec Mocny
- 04.06.2009 00:00 (aktualizacja 18.08.2023 11:06)
Data dodania:
04.06.2009 00:00
Temperatura: 23°CMiasto: Tczew
Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 22 km/h
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze