poniedziałek, 8 grudnia 2025 23:05
Reklama

Najmłodszy organista na Pomorzu: Usiadłem, zagrałem i tak zostało...

POMORZE/LUBISZEWO. - Wiem, że w niedzielę przy organach zawsze usiądę, ale nie wiem, czy to będzie mój zawód - mówi 15-letni Karol Giełdon, jeden z najmłodszych organistów w diecezji pelplińskiej. W kraju prawdopodobnie najmłodszym organistą jest Sławek (11 lat).
Najmłodszy organista na Pomorzu: Usiadłem, zagrałem i tak zostało...
15-letni Karol: Usiadłem przy organach, zagrałem i tak zostało do dzisiaj...
Zdecydowana większość organistów to stateczni panowie, od lat wrośnięci w daną parafię, cieszący się zaufaniem kapłanów i poważaniem wśród wiernych. 15-letni Karol Giełdon na pewno jest w tym gronie wyjątkiem, ale tylko z powodu wieku, bo lubiszewscy parafianie już zdążyli się przyzwyczaić i polubić swojego młodego organistę.  

Z niemałym doświadczeniem
- Panie redaktorze, a może chciałby pan napisać o naszym organiście? Chłopak ma tylko 15 lat, a tak pięknie gra i śpiewa - zapytała mnie jedna z parafianek z kościoła w Lubiszewie.
Nastolatek, który zamiast spędzania wolnego czasu z rówieśnikami woli przesiadywać w zimnym kościele i „produkować się” za klawiaturą organów? Zdziwiony, ale i zaciekawiony wybrałem się na niedzielną mszę św. do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w podtczewskim Lubiszewie. Okazało się, że w informacji od wspomnianej parafianki nie ma za grosz egzaltacji. Rzeczywiście, Karol gra i śpiewa jakby tylko po to się urodził. Okazuje się, że 15-latek ma już niemałe doświadczenie.
- Trzy lata temu wujek załatwił mi posadę organisty w malutkiej parafii w Koźlinach – wspomina. – To tam po raz pierwszy grałem do mszy.

Rowerem przed organy
Karol Giełdon jest mieszkańcem Tczewa i uczniem tutejszego Gimnazjum Katolickiego. Jak mówi, organistą chciał być od zawsze.
- W dzieciństwie znajomi organiści wpuszczali mnie na chór, pozwalali usiąść przy organach. Tak to się zaczęło.
Za klawiaturę organów w Lubiszewie trafił dość przypadkowo. Jedną z pasji Karola jest poznawanie okolicy, zwiedzanie zabytków. Z takim też zamiarem udał się kilka miesięcy temu rowerem do lubiszewskiego sanktuarium. Przypadkowa rozmowa z proboszczem ks. Romanem Misiakiem i przedstawienie się jako organista z Koźlin zaowocowało propozycją grania podczas mszy w Lubiszewie. Poprzedni organista zrezygnował z pracy z powodów zdrowotnych.
- Długo nad propozycją ks. proboszcza się nie zastanawiałem – przyznaje Karol. – Od października 2008 r. gram w lubiszewskim kościele na niedzielnych mszach oraz w ważniejsze święta.     

Zaczęło się od akordeonu dziadka
- Długo wgrywałeś się w lubiszewski instrument?
- Organy jak organy – uśmiecha się Karol. - Gra przychodzi mi bardzo łatwo. W Koźlinach grałem na organach elektrycznych, ale przejście na piszczałkowe w Lubiszewie odbyło się bez problemu. Trochę tylko poćwiczyłem, nie było to takie trudne. Trema? Nie zwracam na nią uwagi…
Karol przez sześć lat uczęszczał do Szkoły Muzycznej w Tczewie w klasie akordeonu. To od tego instrumentu zaczęła się jego przygoda z muzyką, a właściwie od dziadka, który małego Karola uczył wygrać jednym palcem na akordeonie najprostsze melodie.   
- Mój dziadek szkoły muzycznej nie skończył, więc w umiejętnościach przerosłem swojego pierwszego nauczyciela – podsumowuje nasz rozmówca. - Mój pierwszy publiczny występ z akordeonem? Pewnie przed rodziną. Miałem wtedy chyba 5 lat, więc nie za dobrze wszystko pamiętam.
Obecnie Karol kończy pierwszy rok nauki w studium organistowskim w Pelplinie. Przed nim egzamin.
- Jak to jest być najmłodszym organistą w diecezji?
- Nie jestem najmłodszy – prostuje Karol. - Kolega w Gniewie jest kilka miesięcy młodszy ode mnie. Nigdy się nie zastanawiałem nad tym czy jestem najmłodszy, czy nie. Po prostu pewnego razu usiadłem przy organach, zagrałem i tak zostało do dzisiaj. Nie wiem jak to będzie z tym graniem w przyszłości. Wiem za to, że w niedzielę przy organach zawsze usiądę, ale nie wiem czy to będzie mój zawód.

PS. Jak się okazuje najmłodszym organistą w Polsce jest natomiast jest Sławek - ma lat 11 - gra i śpiewa w dwóch kościołach na mszach świętych: w Pęperzynie i Zabartowie (woj. kujawsko-pomorskie, gmina Więcbork). Jak nam przekazano informacje, Sławek swoja aktywnością muzyczną przyciąga do kościoła wiernych! GRATULUJEMY!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

pvxcanezpfy 31.03.2012 21:07
swKqBy <a href="http://nxxsxhjvcbgw.com/">nxxsxhjvcbgw</a>, [url=http://nknsrmyiftro.com/]nknsrmyiftro[/url], [link=http://hdclshnyxibb.com/]hdclshnyxibb[/link], http://nmgmcwkkyvxj.com/

Reklama
Sylwestrowa  Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele Sylwestrowa Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele Romantyzm, humor i wirtuozeria prosto z Wiednia Przeżyj magiczny wieczór sylwestrowy w Centrum Kultury i Sztuki. Zapraszamy na niezwykłe widowisko Wielką Galę Wiedeńską - Johann Strauss i Przyjaciele, w którym klasyka muzyczna spotyka się z blaskiem noworocznego show: od porywających arii, przez pełne energii polki, aż po roztańczone walce. W ten wyjątkowy wieczór zabierzemy Was w podróż do magicznego świata wiedeńskich sal balowych XIX w., pełnego przepychu, tańca i radości. Na scenie wystąpią wybitni soliści z polskich i zagranicznych teatrów operowych, których głosy i charyzma nadadzą wydarzeniu niepowtarzalny klimat, łącząc dostojność opery z lekkością i humorem operetki. Ukoronowaniem Gali będzie udział Royal Strauss Orchestra – zespołu, który swoim brzmieniem przeniesie Was prosto do Wiednia. Ich muzyka porwie Was do tańca i zachwyci nawet najbardziej wymagających melomanów. Na scenie pojawi się także Grand Royal Ballet, którego wytworne choreografie i lekko żartobliwe akcenty dodadzą wieczorowi magii, łącząc zachwyt nad kunsztem tancerzy z dobrą zabawą.Wielka Gala Wiedeńska to coś więcej niż koncert – to pełen emocji spektakl, który łączy romantyzm, humor i wirtuozerię. Zachwycające dekoracje i wyjątkowa atmosfera sprawiają, że poczujecie się jak uczestnicy prawdziwego balu sylwestrowego w dawnej stolicy Austrii. W tę jedyną noc scena Centrum Kultury i Sztuki stanie się centrum sylwestrowej zabawy, a każdy widz przeniesie się do świata miłości, tańca i niekończącej się radości. Jednym słowem – klasa, elegancja, śmiech i muzyka, która rozgrzeje serca i przywita Nowy Rok w wielkim stylu!  Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele |Sylwester w CKiS31 grudnia 2025, godz. 18.00Sala widowiskowa CKiS, ul. Wyszyńskiego 10, TczewBilety: 150 zł dostępne w kasie CKIS oraz online na stronie: bilety24.plData rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2025 18:00 – Data zakończenia wydarzenia: 31.12.2025 22:00
Reklama
Reklama