Do zdarzenia doszło 10 maja. Kilka minut przed godziną 13.00 oficer dyżurny tczewskiej komendy otrzymał informację o kolizji drogowej na drodze krajowej nr 22 w Czarlinie (gm. Tczew). Jak wynikało z powiadomienia, kierowca mercedesa wjechał w przydrożny stragan z turkawkami i uciekł.
- Informację niezwłocznie przekazano patrolującym te okolice policjantom ruchu drogowego, którzy po kilku minutach w Bałdowie (gm. Tczew) zatrzymali podejrzany samochód – relacjonuje st. asp. Dariusz Górski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Okazało się, że jego kierowcą jest 60-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. W chwili zatrzymania mężczyzna był kompletnie pijany. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało u niego prawie 3 prom. alkoholu.
To jednak nie był koniec „popisów” beztroskiego 60-latka.
- Jan F. podczas rozmowy z policjantami chcąc „ratować sytuację” zaproponował, że jeśli go wypuszczą i zapomną o sprawie da im 60 zł i 100 litrów oleju napędowego które przewozi w bagażniku swego auta. Ponadto powiedział, że jeśli funkcjonariusze byli by tak wspaniałomyślni i odwieźli go do domu dostaną od niego kolejne 1 tys. zł.
Po kilkunastu minutach Jan F. przebywał już w areszcie tczewskiej komendy. Mężczyzna dzisiaj usłyszał zarzuty kierowania samochodem pod wpływem alkoholu oraz wręczenia łapówki policjantom, za co może posiedzieć w więzieniu nawet 5 lat. Wymieniony odpowie także przed Sądem Grodzkim za spowodowanie kolizji.
Reklama
Mercedesem w truskawki, a potem łapówka...
CZARLIN. Nawet 5 lat więzienia grozi 60-letniemu mieszkańcowi województwa mazowieckiego, który w ostatnią niedzielę po pijanemu wjechał osobowym mercedesem w przydrożny stragan. Na domiar złego, aby uniknąć kary próbował wręczyć zatrzymującym go policjantom łapówkę.
- 13.05.2009 10:35 (aktualizacja 03.08.2023 20:10)

Reklama








Napisz komentarz
Komentarze