Od przynajmniej 2 lat mówiło się, że CED „zamiera”, że poszedł w kierunku prowadzenia działalności nie do końca zgodnych z pierwotnymi założeniami i pierwotną nazwą. Poszedł w kierunku form szkolnych. Zdaniem zarówno urzędników, jak i wielu radnych – program naprawczy nie przyniósł spodziewanych efektów. Teraz, praktycznie w czerwcu 2012 r. CED przestanie istnieć. 24 lutego 12 radnych zagłosowało za likwidacją CED, 4 było przeciw a 5 wstrzymało się. Nie pomogło negatywne stanowisko oświatowej Solidarności i Związku Nauczycielstwa Polskiego w tej sprawie i sugestia, by placówka funkcjonowała na bazie współpracy kilku samorządów. Na sesji Rady Miejskiej Tczewa zamiar likwidacji CED-u, podobnie jak na komisjach, nie wzbudził większych emocji jako że już w poprzedniej kadencji radni krytycznie wypowiadali się o funkcjonowaniu tej placówki. Wskazywali np. na niecelowość zatrudniania kierowcy. W konsekwencji etat ten zlikwidowano.
Związki były przeciw
NSZZ Solidarność Pracowników Oświaty i Wychowania: - CED jest placówką, która świadczy usługi edukacyjne dla osób dorosłych. Przez blisko 20 lat swojej działalności trwale wpisała się w życie miasta. To tu, oprócz prowadzenia szkół ponadgimnazjalnych i policealnych, odbywały się konferencje, warsztaty i edukacja prowadzone we współpracy z uczelniami wyższymi. Współpracuje trwale z wieloma instytucjami, w tym np. z Powiatowym Urzędem Pracy. Od 2002 r. w strukturze CED znalazł swoje miejsce również Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli. Uważamy, że należy zastanowić się nad nowymi drogami rozwoju tej placówki tak, by dostosować jej funkcjonowanie do pewnych potrzeb. funkcjonowanie na bazie współpracy kilku samorządów(?)
- Od dłuższego czasu ZNP zauważa ograniczenie działalności CED CKU poprzez zalecenie dokonywania ograniczonego naboru – zauważa przedstawiciel ZNP.- Trudno sobie wyobrazić aby w 60-tysięcznym mieście nie funkcjonowała placówka publiczna nakierowana na edukację osób dorosłych oraz prowadzenie różnego rodzaju form pozaszkolnych. Organ prowadzący przed wyborami samorządowymi... zapewniał, że nie będzie likwidacji ww. placówki. Rzeczywistość okazała się inna. Nasuwa się pytanie - do jakich celów wykorzystany zostanie istniejący, wyremontowany i dostosowany do kształcenia budynek; gdzie zostaną zatrudnieni i na jakich zasadach pracownicy szkoły?
Brak powodu likwidacji
- Ponieważ projekt uchwały wzbudził wiele emocji nie tylko wśród radnych, ale i w innych ośrodkach, my również - jako PO - mamy szereg wątpliwości – twierdzi radna Brygida Genca.- . W uzasadnieniu tej uchwały nie mogę się doszukać konkretnego powodu likwidacji CED. Mówi się tu tylko, że jest to zgodne z przepisami i że cykl kształcenia będzie zakończony. W trakcie posiedzeń poszczególnych komisji wyszło na jaw, że robi się to wszystko z powodów ekonomicznych i ze względu na wysokie koszty utrzymania CED. Mówiło się również w trakcie posiedzeń, że już na rok 2010/2011 pan prezydent ograniczył możliwość rekrutacji na poszczególne kierunki. Mamy też bardzo duże wątpliwości co do przeznaczenia tego budynku. Bardzo dużo mówi się, że będzie to budynek przeznaczony dla potrzeb Urzędu Miasta, ale tak jak pan prezydent Drewa powiedział, jest to tylko jedna z wersji. Jeżeli miałby on być przeznaczony na potrzeby UM, to w jaki sposób: jakie wydziały miałyby być tam przeniesione, jakie miałyby być ewentualne koszty remontu tej placówki...
Niewykorzystany budynek
- Pełniący obowiązki dyrektora CED oświadczył, że w ub. roku miasto wg jego wyliczeń dołożyło 358 tys. zł (chyba, mogłam się trochę pomylić), natomiast prezydent stwierdził, że te koszty wyniosły ponad 500 tys. zł – dodaje Brygida Genca.- Właściwie nie przedstawiono nam konkretnych wyliczeń co do ponoszonych kosztów. Była wersja, że utrzymanie całego budynku jest doliczane do kosztów CED, a wiemy, że tam są różne inne instytucje, jak pracownia ekologiczna, Ośrodek Kształcenia Nauczycieli itd. Nie wiadomo czy te koszty są równo rozliczane na te wszystkie instytucje. Poza tym wyszło, że istnieje możliwość sprowadzenia tam jeszcze innych instytucji, bo cały czas mówi się, że budynek CED jest niewykorzystany. I to pozwoliłoby na rozłożenie tych kosztów utrzymania budynku na te inne instytucje. Nie wiem też czy brano pod uwagę koszty społeczne likwidacji CED. Ze względu na to, że jakby nie było, była to jakaś możliwość kierowania potrzebami rynku pracy. Były trudności, wiemy - od 2 lat dyskutowało się na temat CED. Mówiono też, że dyrektor CED nie przedstawił oferty zmiany, ulepszenia: jak zmniejszyć koszty, które miasto musi dokładać?
Nie ma problemu
- Mówimy o szkołach policealnych, które znajdują się na terenie CED – wyjaśnia Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. - Jesteśmy w porozumieniu z panem starostą, ponieważ prowadzona jest tam działalność, która wykracza poza zadania własne miasta i są to zadania w gestii Starostwa Powiatowego. W większości albo części przypadków dublowane są przez inne szkoły powiatowe. W zw. z tym nie ma problemu i jest taka deklaracja ze strony p. starosty, że ci słuchacze, którzy biorą udział w tych zajęciach, będą mogli przejść do szkół powiatowych o tym samym profilu. Będzie zachowana ciągłość kształcenia, tylko że nie będzie to w szkole, która jest w CED, a będą to szkoły powiatowe.
Uniwersytet III Wieku przetrwa
- Co się stanie z Uniwersytetem Trzeciego Wieku? - dopytuje radny Roman Kucharski.- Ja tam co prawda nie chodzę, bo jestem jeszcze za młody, ale z tego co mi wiadomo, tam jest ok 100 osób. I gdzie ci studenci III wieku będą mieli swoje wykłady?
- Uniw. III Wieku po prostu wykorzystuje dużą salę do spotkań i nie ma żadnego problemu aby tą salę wykorzystywał nadal, również po tym okresie dwuletnim wygaszania CED – replikuje Mirosław Pobłocki. - Chyba że za 2 lata Rada podejmie taką decyzję, że budynek sprzedajemy i wtedy może być problem z nowym prywatnym właścicielem. Ale jeżeli to będzie w gestii Gminy Miejskiej - a myślę, że tak będzie - to Uniw. III Wieku tak długo dopóki będzie funkcjonował, ma możliwość wykorzystania tej sali.
W roku szkolnym 2010/2011 z różnych form edukacyjnych (szkoły, kursy, Ośrodek Doskonalenia nauczycieli, uczelnie wyższe i studia podyplomowe) w CED korzystało 995 osób. W roku szkolnym 2009/2010 było 1044 osób, a w 2008/2009 – 1595. Mieszkańcy Tczewa mieli możliwość kształcić się bezpłatnie w 10 zawodach, zdobyć średnie wykształcenie, wyższe lub ukończyć studia podyplomowe. No cóż, życie pokaże jak inne placówki zagwarantują ofertę osobom chcącym kształcić się, uzupełniać wykształcenie czy zdobyć określone umiejętności na kursach, gdy z mapy oświatowej zniknie CED.
Reklama
Likwidacja jest już pewna. Dwa lata „wygaszania” Centrum Edukacji Dorosłych
TCZEW. Nie było niespodzianek. Na sesji rady Miejskiej Tczewa większość radnych zagłosowała za zamiarem likwidacji CED i Centrum Kształcenia Ustawicznego w Tczewie. Nie oznacza to jednak, że w grodzie Sambora nie będzie gdzie się kształcić.
- Krzysztof Dulny (współpraca Janusz Cześnik)
- 05.03.2011 00:00 (aktualizacja 15.08.2023 12:49)

Data dodania:
05.03.2011 00:00
Temperatura: 15°C Miasto: Tczew
Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 5 km/h
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze