59-letnia Irena K. jest osobą niepełnosprawną, lewostronnie sparaliżowaną, po przebytej trepanacji czaszki. Ma problemy z mówieniem i poruszaniem się. Do tego dochodzą problemy z sercem i astmą. Mieszka z córką, która z pensji sprzedawczyni utrzymuje siebie i dopomaga schorowanej matce.
Ponad 150 zł na leki
Na okres od 2004 do 2012 r. Miejski Ośrodek Opieki Społecznej w Tczewie przyznał Irenie K. zasiłek pielęgnacyjny stały (153 zł) oraz zasiłek w wysokości 238,17 zł. Ponadto z Urzędu Miejskiego otrzymała ona dodatek mieszkaniowy (171,65 zł). Dodatek ten co miesiąc jest przez MOPS potrącany.
- Nie rozumiem dlaczego? - mówi Irena K. - Dla mnie kwota 171,65 zł jest olbrzymia. Na same leki wydaję miesięcznie ponad 150 zł, nie mówiąc już o zakupach spożywczych, środkach czystości itp. W tym roku, w lipcu i we wrześniu, dostałam pomoc społeczną w postaci zasiłków celowych w wysokości 150 zł. Pieniądze te w całości przeznaczyłam na leki – te najpotrzebniejsze, bez których nie mogłabym żyć. Mam też przyznane obiady, jednak mój stan zdrowia nie zawsze pozwala mi na to, abym mogła pójść na ul. Armii Krajowej. Córka pracuje na zmiany; nie zdąży przynieść mi obiad przed pracą, ani wówczas, gdy ją skończy. Zamieszkała ze mną, aby mi pomóc. Jednak z jej pensji sprzedawczyni ledwo sama może się utrzymać. Gdyby jednak nie ona – nie mielibyśmy co do garnka włożyć.
Irena K. postanowiła wyjaśnić sprawę potrącanego przez MOPS dodatku mieszkaniowego. Tam oświadczono jej, że... „zabierają każdemu”.
Dodatek mieszkaniowy to też dochód
Ustawa o pomocy społecznej traktuje dodatek mieszkaniowy jako dochód. Wywód na ten temat (przedstawiony poniżej) jest dość skomplikowany...
- W myśl art. 8 ust. 1 pkt 1 ustawy o pomocy społecznej prawo do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej, z zastrzeżeniem art. 40, 41, 78 i 91, przysługuje osobie lub rodzinie, której dochód nie przekracza kwoty odpowiedniego kryterium dochodowego określonego w tym przepisie - przy jednoczesnym wystąpieniu co najmniej jednego z powodów wymienionych w art. 7 pkt 2-15 lub innych okoliczności uzasadniających udzielenie pomocy rodzinie – wyjaśnia Beata Kropidłowska, zastępca dyrektora MOPS w Tczewie. - Przy czym zgodnie z art. 8 ust. 3 ustawy o pomocy społecznej za dochód uważa się sumę miesięcznych przychodów z miesiąca poprzedzającego złożenie wniosku lub w przypadku utraty dochodu z miesiąca, w którym wniosek został złożony, bez względu na tytuł i źródło ich uzyskania, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, pomniejszoną o: miesięczne obciążenie podatkiem dochodowym od osób fizycznych, składki na ubezpieczenie zdrowotne określone w przepisach o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia oraz ubezpieczenie społeczne określone w odrębnych przepisach, kwotę alimentów świadczonych na rzecz innych osób. Przepis art. 8 ust. 4 ustawy o pomocy społecznej stanowi natomiast, iż do dochodu ustalonego zgodnie z ust. 3 nie wlicza się: jednorazowego pieniężnego świadczenia socjalnego, zasiłku celowego, pomocy materialnej mającej charakter socjalny albo motywacyjny, przyznawanej na podstawie przepisów o systemie oświaty, wartości świadczenia w naturze, świadczenia przysługującego osobie bezrobotnej na podstawie przepisów o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z tytułu wykonywania prac społecznie użytecznych.
Sformułowanie tych przepisów jest jednoznaczne i musi prowadzić do wniosku, że na gruncie ustawy o pomocy społecznej pod pojęciem dochodu należy rozumieć wszystkie dochody bez względu na tytuł i źródło ich uzyskania, z wyłączeniem odliczeń i pomniejszeń enumeratywnie w nich wymienionych. Wyjątki te zaś nie mogą być interpretowane w sposób rozszerzający. Z treści tych przepisów wynika także, że zarówno katalog odliczeń, jak i katalog pomniejszeń, nie obejmują dodatku mieszkaniowego i zasiłku pielęgnacyjnego, który nie został również wymieniony wśród świadczeń niepodlegających wliczeniu do dochodu.
Zgodnie z przepisami
- Podkreślić przy tym należy, że pomoc społeczna jest instytucją publiczną mającą na celu zapewnienie niezbędnych środków utrzymania osobom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej, które nie dysponują środkami finansowymi na poziomie ustalonego kryterium dochodowego - w dacie ubiegania się o pomoc społeczną. – kontynuuje Beata Kropidłowska. - Kwota uzyskana z tytułu dodatku mieszkaniowego i zasiłku pielęgnacyjnego kreuje dochód, kwotę tę organ administracji publicznej winien uwzględniać przy ustalaniu dochodu osoby ubiegającej się o przyznanie zasiłku z pomocy społecznej. Bez znaczenia dla potraktowania dodatku mieszkaniowego jako dochodu jest przy tym okoliczność, że dodatek mieszkaniowy jest wypłacany administratorowi nieruchomości, ponieważ w takiej sytuacji przyznanie dodatku mieszkaniowego oznacza zmniejszenie się obciążeń z tytułu użytkowania lokalu (czynsz).
Skoro zaś ani przytoczone wyżej przepisy, ani też żadne inne przepisy ustawy o pomocy społecznej nie przewidują przy ustalaniu sytuacji finansowej możliwości odliczenia dodatku mieszkaniowego i zasiłku pielęgnacyjnego, prawidłowym jest uwzględnienie kwoty przyznanego dodatku mieszkaniowego i zasiłku pielęgnacyjnego w dochodzie osobie korzystającej ze świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej, a w przypadku korzystania z zasiłku stałego lub okresowego obniżenie wysokości świadczenia o kwotę tych dochodów. Wysokość tych świadczeń bowiem, zgodnie z art. 37 i 38 ustawy, ustala się odejmując od odpowiedniego kryterium dochodowego kwotę uzyskanego dochodu.
Potrzebujemy pomocy
- Stan zdrowia mojej mamy pogarsza się, nie może zostać w domu sama, a na opiekunkę nas nie stać - podkreśla córka Ireny K. - Pracownik socjalny zasugerował mi płacenie alimentów mamie. Jeśli jednak zacznę je płacić, to po uregulowaniu wszystkich należności sama zacznę chodzić do MOPS po wsparcie...
- Gdyby nie córka to bym z już głodu umarła – płacze Irena K. - Rezygnuje dla mnie ze wszystkiego. Przez mnie nie może sobie ułożyć życia osobistego, utrzymuje mnie, jestem dla niej ciężarem. Nie mogę pracować, nie stać nas na nic, a jeszcze odliczają nam pieniądze. Te 171 zł to dla mnie naprawdę bardzo dużo.
- Tutejszy ośrodek wskazuje, iż w miarę możliwości finansowych (stosownie do art. 3 ust. 4 ustawy) możemy wspierać również osoby korzystające ze stałej bądź okresowej pomocy finansowej w formie doraźnych świadczeń pieniężnych w celu zaspokojenia niezbędnej potrzeby bytowej (w postaci zasiłku celowego) – relacjonuje Beata Kropidłowska. - Osoby te mogą też korzystać z pomocy rzeczowej i obiadowej.
Konieczna reforma systemu
Aby uniknąć takich sytuacji konieczna jest gruntowna reforma systemu społecznej w Polsce i zmiana kryteriów dochodowych uprawniających do pobierania zasiłków. Nie są one podwyższane od kilku lat. Wówczas osoby potrzebujące będą mogły liczyć na świadczenia faktycznie pozwalające im żyć godnie. Obecny system jest nieefektywny – wciąż nastawiony bardziej na opiekę, niż na pomoc.
Reklama
Urząd Miejski przyznaje, a MOPS... odlicza. Urzędnicy: Działamy zgodnie z ustawą o pomocy społecznej
TCZEW. Najbardziej potrzebującym osobom państwo przyznaje zasiłek stały w wysokości 444 zł i obliguje ich do występowania do gmin o dodatek mieszkaniowy. A wtedy o tę kwotę zasiłek jest zmniejszany... Problem dotyczy ludzi ubogich, starszych, niepełnosprawnych i całkowicie niezdolnych do pracy. Ich dochód nie przekracza 477 zł, a ze względu na wiek lub stan zdrowia nie mogą podjąć pracy.
- 30.11.2010 00:00 (aktualizacja 13.08.2023 11:06)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze