Powołując się na wydaną przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku decyzję środowiskową, Brzozowscy obwiali się, szkodliwego dla zdrowia pylenia składowanego węgla, braku przejezdności drogi dojazdowej, wibracji zagrażających konstrukcji ich domu oraz zatruciem i obniżeniem wód gruntowych (rodzina korzysta ze studni).
Płot w płot z elektrownią
Rodzinę zaskoczył fakt, że wraz z powstaniem inwestycji staną się jej najbliższymi sąsiadami. Od terenu przyszłej elektrowni oddzielała by ich jedynie droga gruntowa, a chłodnie kominowe i blok elektrowni stanąłby w odległości zaledwie 100 m od ich domu. Poczuli się niedoinformowani. Stwierdzili, że mimo dużych nakładów poniesionych przy remoncie 180-letniego dworku i zagospodarowaniu działki, nie chcą mieszkać w takim sąsiedztwie.
Po publikacji materiału otrzymaliśmy stanowisko od przedstawiciela inwestora. Wcześniej wysłane pytania spotkały się z brakiem odpowiedzi. Pytaliśmy m. in. o to, dlaczego wykupując tereny pod elektrownię inwestor nie odkupił także działki państwa Brzozowskich, wiedząc, że dom rodziny będzie sąsiadował z elektrownią płot w płot.
- Przygotowanie inwestycji do budowy jest procesem długotrwałym, wymagającym wnikliwych analiz – odpowiada Marta Wysocka, rzecznik prasowy Kulczyk Holding. - O tym, czy wykupienie działki państwa Brzozowski będzie konieczne było wiadomo dopiero w kwietniu tego roku, po przygotowaniu koncepcji programowo - przestrzennej oraz raportu oddziaływania elektrowni na środowisko. Wówczas od razu skontaktowaliśmy się z właścicielami terenu. Najpierw przez naszego przedstawiciela, a następnie doszło do osobistego spotkania z Karolem Pawlakiem, prezesem Elektrowni Północ. Spotkanie odbyło się jeszcze przed publikacją artykułu.
Protasiuk - lokalny przedstawiciel inwestora
Jednak innego zdania są Brzozowscy. Do bezpośrednich spotkań z Adamem Protasiukiem, przedstawicielem inwestora, doszło dopiero po złożeniu przez nich odwołania od decyzji środowiskowej.
- Nie jest to prawdą – uważa Marta Wysocka. - Spotkanie państwa Brzozowskich z zarządem Elektrowni Północ i zespołem specjalistów odbyło się już w listopadzie 2009 r. w ramach konsultacji społecznych w miejscowości Rajkowy. Zarząd nie jest w stanie osobiście prowadzić wszystkich działań. Standardem przy realizacji tego typu projektów jest korzystanie z pracowników i współpracowników. Pan Adam Protasiuk jest właśnie lokalnym przedstawicielem EP, który odpowiada za kontakty bieżące - zarówno z władzami lokalnymi, jak i zainteresowanymi inwestycją mieszkańcami.
Rzecznik Kulczyk Holding podkreśla, że inwestorowi bardzo zależy na dojściu do porozumienia z rodziną Brzozowskich.
- Podczas naszego ostatniego spotkania państwo Brzozowscy przekonywali nas, że bardzo zależy im na utrzymaniu domu, z którym związana jest tradycja rodzinna – mówi Marta Wysocka. - Dopiero w ostatnich dniach dowiedzieliśmy się, że zdecydowali się na sprzedaż. Jesteśmy w stałym kontakcie i aktualnie finalizujemy porozumienie.
- Obecnie trwają rozmowy między naszymi prawnikami – informuje Zbigniew Brzozowski. - Wszystko zmierza ku pomyślnemu rozwiązaniu naszego problemu i sprzedaży działki, choć bardzo trudno będzie nam się rozstać z naszym domem.
Inwestor nie widzi problemu
Rodzina Brzozowskich, powołując się na wydaną przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku decyzję środowiskową, żyjąc w cieniu budowanej elektrowni obawiała się pylenia składowanego węgla, braku przejezdności drogi dojazdowej, wibracji zagrażających konstrukcji ich domu oraz zatruciem i obniżeniem wód gruntowych (rodzina korzysta ze studni).
- Elektrownia budowana jest zgodnie z najwyższymi standardami ochrony środowiska, co oznacza, że poziom zanieczyszczeń jest minimalny, mniejszy nawet niż dopuszczalny przez Unię Europejską – tłumaczy Marta Wysocka. - Węgiel nie będzie pylił. Specjalna technologia służy właśnie zapobieganiu temu zjawisku. Polega ona na polewaniu węgla specjalnym płynem zapobiegającym pyleniu. Podajniki, którymi węgiel będzie transportowany są hermetyczne, więc nie ma możliwości, aby pył wydobywał się na zewnątrz. Nieprawdziwe są również przypuszczenia dotyczące niedostępności drogi. Realizowany obecnie projekt przewiduje budowę dodatkowych dróg. Nie ma też żadnych badań, które wskazywałyby, że ruch zagraża konstrukcji domu.
Nie jest również prawdziwe stwierdzenie, że „Ci ludzie podejmują decyzje w ogóle nie pojawiając się na miejscu”. Pracownicy Elektrowni Północ bywają w okolicy, by koordynować projekt, przynajmniej raz w tygodniu. Nie jest też prawdą, że budowa elektrowni może spowodować zatrucie bądź znaczne obniżenie wód. Jak wspomniałam, elektrownia będzie spełniała najwyższe normy środowiskowe. Nie wpłynie na obniżenie jakości wód.
Reklama
Kontrowersje wokół budowy elektrowni węglowej w Rajkowach. Zagrożona rodzina opuści swoją posiadłość
POMORZE/RAJKOWY. Rodzina Brzozowskich, których dom sąsiaduje z działką, na której ma powstać elektrownia węglowa w Rajkowach w gm. Pelplin odwołała się od niekorzystnych dla nich decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach na realizację przedsięwzięcia. 100 m od ich posiadłości ma powstać inwestycja Elektrowni Północ S.A. Obwiali się szkodliwego dla zdrowia pylenia, wibracji zagrażających konstrukcji ich domu oraz zatruciem i obniżeniem wód gruntowych.
- Przemysław Zieliński
- 08.11.2010 10:19 (aktualizacja 06.08.2023 10:54)

Data dodania:
08.11.2010 10:19
Temperatura: 14°C Miasto: Tczew
Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 8 km/h
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze