Dodajmy, że inwestor ma wyznaczony czas do 19 sierpnia.
- Mieszkańców czekają duże zmiany, bo powstanie także zupełnie nowe Ledowe oświetlenie ok. 20 słupów z 40 sztukami opraw lamp typu LED plus naświetlacze przy przejściach dla pieszych – informuje główny specjalista Marzena Robaczewska z Miejskiego Zarządu Dróg w Tczewie.
Obecnie przejazd możliwy
W przypadku budowy nowego ronda chodzi o ulice: Malczewskiego (na prawo od budowanego ronda patrząc od strony ul. Norwida) i Chełmońskiego.
Przypomnijmy, że koszt inwestycji to niecałe 6,9 mln zł. Gdy byliśmy na miejscu prac, drogowcy firmy Roka uwijali się. W ruchu były ciężkie pojazdy, na chodnikach i ulicach piasek, a część elementów dróg była jeszcze rozkopana. Niemniej przejazd jak na razie całą ulicą jest jak najbardziej możliwy, ale nie przez całą realizację tak było. Zresztą nic w tym dziwnego, bo taka jest cena przyszłej poprawy wygody życia.
- To wszystko będzie jeszcze uprzątnięte z tego piasku, a pozostaje w zasadzie wykończeniówka – stwierdził jeden z drogowców.
Ale jak to z tego typu robotami bywa, mieszkanie w tym czasie w pobliżu wiąże się z uciążliwościami.
Objazdy były nieaktualne
Niedawno skontaktował się z nami czytelnik z os. Górki poirytowany tym. Jak mówił codziennie przed 27 czerwca wjazd organizowano z innej strony:
- Gdy jechałem autem do domu z pracy droga z obu stron była zablokowana i w końcu dojechałem z trzeciej trony – twierdził mieszkaniec. - Jakoś boku dotarłem, ale co by było gdyby ktoś umierał albo miała dojechać karetka pogotowia do chorego czy straż pożarna do pożaru? - przyznał telefonując. - Według mnie blokady były postawione tak jak firma chciała. Mnie dojazd boczną drogą zajął 20 min., a gdyby coś się działo? Tablice dojazdowe były nieaktualne! Remont ul. Kossaka często przewija się w mediach i na sesjach miejskich. Przez blokady i palety z materiałami budowlanymi nie można by było przejechać...
Podczas konferencji prasowej zapytaliśmy wiceprezydenta A. Gockowskiego o zablokowane wjazdy w trakcie przebudowy ul. Kossaka, odesłano nas do kierownika budowy lub Miejskiego Zarządu Dróg. Na miejscu okazało się, że trudności wynikają z przyczyn obiektywnych. Trudno prowadzić prace w taki sposób, by były one całkowicie nieuciążliwe dla mieszkańców. Tym bardziej, że drogowcy z ww. firmy stanęli na wysokości zadania i przeprowadzają prace bardzo sprawnie, szczególnie gdy porównać je z innymi inwestycjami miejskimi, gdzie powiedzieć, że „idą wolno”, to jak nic nie powiedzieć... Należy tak jak przy każdym remoncie uzbroić się w cierpliwość.
„Zawsze informujemy, ale sprawdzimy...”
Niemniej problem wskazany przez naszego czytelnika z brakiem możliwości dojazdu ok. 27 czerwca br. wydawał się na tyle poważny, że postanowiliśmy zapytać o to w ZUK (Zakładzie Usług Komunalnych).
- Planując tymczasową organizację ruchu przygotowujemy objazdy, które są uzgadniane ze starostwem, a nad przebiegiem prac i całym procesem czuwa inspektor nadzoru inwestorskiego – mówi. gł. specj. M. Robaczewska. - O wszystkich utrudnieniach informowani byli i są na bieżąco mieszkańcy. Gdy było asfaltowanie informowaliśmy, by nie parkować na ulicy i nie wyjeżdżać na drogę z domu. Niemniej zapytam czy sytuacja z objazdami i blokadami miała miejsce w czasie o którym pan mówi...
Tekst i fot. W. Mocny
Napisz komentarz
Komentarze