Oskarżenie Marcina K. i tłumaczenia prezydenta na sesji

W październiku 2022 r. prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko trzem mężczyznom podejrzanym o oszustwa i przywłaszczenie niemal 30 mln zł. Zdaniem śledczych, urządzili oni kopalnię kryptowalut (w ramach spółki Polskie Górnictwo Cyfrowe, specjalizującej się w wydobywaniu kryptowalut. Grupa urządziła siedzibę w dawnym obiekcie Fabryki Samochodów Osobowych (FSO), z której dochody miały być dzielone pomiędzy firmę a jej klientów. na terenie dawnej fabryki samochodów na Żeraniu. Miała to być największa kopalnia kryptowalut w Polsce.

„Kopalnia” funkcjonowała w latach 2017 – 2018. Ponad 600 pokrzywdzonych zostało namówionych na zakup sprzętu elektronicznego, a także jego dzierżawę. - Pokrzywdzeni przekazali im niemal 56 milionów złotych, 67 tysięcy dolarów i 35 tysięcy euro, a także sprzęt o wartości dwóch milionów złotych - wyjaśnił prokurator Marcin Saduś, rzecznik prokuratury regionalnej dla TVN 24 w artykule z 21.10.2022 r.

Prokuratura oskarżył trzech mężczyzn o oszustwa względem mienia znacznej wartości oraz przywłaszczenie kwoty 29,5 miliona złotych. Jednym z oskarżonych jest zatrudniony na stanowisku informatycznym pracownik w Urzędzie Miejskim w Tczewie.

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej, Łukasz Brządkowski, prezydent Tczewa tłumaczył sprawę zatrudnienia w lipcu ub. r. Marcina K., którego prokuratura oskarżyła o działalność przestępczą w wymienionej we wstępie grupie. Prezydent Tczewa tłumaczył, że dokonał zatrudnienia „w myśl zasady domniemania niewinności”. Marcin K. miał zająć się cyfryzacją urzędu w Tczewie.

Na ostatniej sesji pytali o tę sprawę radni Tomasz Tobiański, Adam Urban i Iwona Nitza.

- Postępując zgodnie z prawem i uszanowaniem praworządności w sprawę stosuję zasadę domniemania niewinności, dopóki ktoś nie zostanie skazany. Prezydent przyznał publicznie, że pracownik ma doskonałą opinię przełożonych, a w ratuszu nie stwierdzono niepokojących sygnałów. Przyznał, że Marcin K. złożył sprawę do prokuratury w odniesieniu do swojego wspólnika. „Należy hołdować zasadzie przestrzegania prawa” - podsumował prezydent Brządkowski.

Sam Marcin K. aplikując, złożył zaświadczenie o niekaralności.

(tomm)