Zatrzymano też cztery dowody rejestracyjne i trzy prawa jazdy. Podczas działań ujawniono też trzech nietrzeźwych kierowców. W „Tygodniu bezpieczeństwa na autostradzie” nie doszło do żadnego wypadku, w którym byłyby osoby ranne bądź zabite.
Mierzyli czas przejazdu
Służby utrzymania A-1 podczas akcji rozdawały ulotki w Punktach Poboru Opłat dla kierowców, których średni czas przejazdu przekraczał ustalony poziom prędkości. Część piratów była poddawana rutynowej kontroli.
Niestety mierzenie prędkości na podstawie odczytów z biletów na bramkach nie mogło być podstawą do wypisania mandatu z uwagi na przepisy. Piraci drogowi byli zatrzymywani do rutynowej kontroli, w czasie których zarekwirowano kilka dowodów rejestracyjnych i praw jazdy. Niemało kierowców zatrzymały patrolujące autostradę czynne patrole z wideo-rejstratorami, które dobitnie wskazywały znaczne przekroczenie prędkości.
- Podczas „Tygodnia...” w Miejscu Obsługi Podróżnych w Kleszczewku każdy kierowca mógł bezpłatnie sprawdzić stan ogumienia pojazdu oraz ciśnienie w oponach – powiedziała nam Ewa Łydkowska, marketing manager GTC. - Rozdawaliśmy także kamizelki odblaskowe.
Piątek 17 września
Postanowiliśmy przyjrzeć się jak wygląda praca policjantów na węźle w Rusocinie. Stał tam patrol stacjonarny – dwóch policjantów: mł. asp. Rafał Moryl i mł. asp. Grzegorz Kościecha. Schemat działań patrolu był prosty. Każdego kierowcę, który znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość czekała rutynowa kontrola funkcjonariuszy drogówki.
Nasz patrol z policją trwał zaledwie dwie godziny, ale przez ten czas zatrzymano całą grupę piratów drogowych.
Część z lekkim wstydem pokazywała nam ulotki „Kierowco przekroczyłeś dozwoloną prędkość 130 km/godz.”. Niektórzy pozwalali się sfotografować inni wręcz przeciwnie – wstyd im na to nie pozwalał.
Pan Marcin i przepisy
Gdy dołączyliśmy do policjantów pierwszym zatrzymanym samochodem okazał się ford focus pana Marcina. Na A-1 wjechał na bramce w Stanisławiu. Pomiary prędkości pomiędzy węzłami w Stanisławiu a Rusocinie wykazały, że średnia prędkość jazdy wynosiła 150 km/godz.
- W tym tygodniu mój znajomy otrzymał kartonik mówiący, że przekroczył prędkość – powiedział nam pan Marcin. - Dodał też, że policja na podstawie danych z punktów pobierania opłat będzie dokonywała zatrzymań, tak jak we Włoszech czy Niemczech. Dostałem upomnienie. W tym tygodniu to dopiero mój drugi przejazd autostradą. Śpieszyłem się. Rocznie wyrabiam samochodem nawet 80-100 tys. km. Przeciętny kierowca wyjeżdża zaledwie 20 tys. km. To sprawia, że jestem trzy razy bardziej narażony na mandaty. Taka akcja jest potrzebna, bo na polskich drogach często dochodzi do różnych dziwnych sytuacji. Ale z drugiej strony najpierw zbudujmy porządną infrastrukturę drogową, a później wymagajmy zachowania odpowiednich prędkości. Fotoradarów w Polsce jest strasznie dużo i wiem z doświadczenia, że drogówka często na wyrost wypisuje mandaty. Ograniczenia prędkości w Niemczech praktycznie nie obowiązują, dlatego trochę dziwią mnie zasady na polskich autostradach.
Pomachał ulotką i odjechał
Kolejnym zatrzymanym było audi A5 20T. Jego kierowca nie słyszał o akcji na autostradzie, ale gdzieś pomiędzy Rusocinem a Stanisłwiem zauważył baner, że można skontrolować stan ogumienia. Miał sprawny samochód, więc nie skorzystał. Niewątpliwie zauważył efekt akcji. Z następnym w kolejce nissanem było podobnie z tym, że kierowca pomachał nam ulotką przed nosem i odjechał.
Do nieprzyjemnego zatrzymania doszło godzinę później.
- Citroen berlingo, którym kierowała młoda kobieta, został zatrzymany do rutynowej kontroli w związku z przekroczeniem prędkości – tłumaczył długą kontrolę mł. asp. Rafał Meryl. - Okazało się, że kierująca miała już ponad 24 punkty karne i musi ponownie zdawać na prawo jazdy. Dzisiejszy dzień nie jest aż tak groźny pod względem przekroczeń prędkości. We wtorek nieoznakowanym VW passatem z wideo-radarem zatrzymaliśmy kierowców, którzy kilkakrotnie przekraczali 200 km/godz. Rekordzista jechał 228 km/godz. Dostał za to 500 zł i 10 punktów karnych.
- W sumie ukaraliśmy wtedy dwunastu kierowców – dodaje mł. asp. Grzegorz Kościecha. - Mogę powiedzieć, że na obwodnicy Gdańska kierowcy jeżdżą nawet szybciej niż na autostradzie, choć na obwodnicy prędkość maksymalna to 110 km/godz.
Miejmy nadzieję, że dzięki takim akcjom służb na autostradzie będzie mniej wypadków. Na pewno zapadnie ona na długo w pamięci kierowców.
40 policjantów na A-1
- W piątek, 17 września, skontrolowano ok. 20 aut, zatrzymano jeden dowód rejestracyjny i jedno prawo jazdy – mówi st. sierż. Joanna Skrent. - Podczas „Tygodnia...” w działaniach brało udział prawie 40 policjantów, którzy kontrolowali pojazdy na punkcie kontroli statycznej oraz przy użyciu radiowozu wyposażonego w wideorejestrator. Mandaty karne nakładano głównie za przekroczenie dopuszczalnej prędkości, ale i za nieprawidłowe wyprzedzanie oraz niekorzystanie podczas jazdy z pasów bezpieczeństwa.
Coraz bezpieczniej na autostradzie
POMORZE. Cały odcinek autostrady A-1 podczas ostatniego tygodnia był poddany solidnej kontroli ze strony policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku i Komend Powiatowych w Świeciu i Tczewie oraz jednostek podległych. Podczas „Tygodnia bezpieczeństwa na autostradzie” skontrolowano 400 pojazdów i wystawiono ponad 60 mandatów.
- 22.09.2010 00:00 (aktualizacja 08.08.2023 10:06)

Reklama










Napisz komentarz
Komentarze