czwartek, 31 lipca 2025 09:42
Reklama

Cuchnie na Bajkowym. Mieszkańcy atakowani smrodem z kanalizacji i wysypiska

TCZEW. Mieszkańcy osiedla Bajkowego w Tczewie uskarżają się na nieprzyjemne zapachy wydobywające się ze studzienek kanalizacyjnych i przynoszone przez wiatr od strony składowiska odpadów w Rokitkach. Mówią, że – zwłaszcza gdy jest ciepło – w powietrzu czuć odór gnojowicy lub zgniłych jaj. Jak długo jeszcze będą musieli zatykać nosy i zamykać okna mieszkań przed uciążliwym fetorem?
Cuchnie na Bajkowym. Mieszkańcy atakowani smrodem z kanalizacji i wysypiska
Jak mówią mieszkańcy najmłodszego tczewskiego osiedla, problem ten trwa już od wielu lat. Niektórzy zdążyli się przyzwyczaić do niemiłego zapachu.
- Bo co innego mamy zrobić? - rozkładają ręce. - Z dnia na dzień sprzedać mieszkania i poszukać osiedla, gdzie tego typu „atrakcji” nie zastaniemy?

Na Brzechwy, czyli... Smrodnej
- Jest oczywiste, że kiedy przychodzi lato to na Bajkowym zaczyna śmierdzieć – pisze w liście do redakcji Przemysław Wołoszyk, mieszkaniec ul. Brzechwy, tytułując ją ulicą... Smrodną. - Czują to nie tylko mieszkańcy bloków wokół ul. Brzechwy, ale także wszyscy, który odwiedzają rowerodrom, czyli największy plac zabaw na osiedlu.
Co tak cuchnie na Bajkowym? Źródła smrodu są dwa – kanalizacja oraz wysypisko śmieci w pobliskich Rokitkach. Jednak niemiłe dla nosa zapachy przenoszone znad wysypiska przez podmuchy wiatru zdarzają się sporadycznie i nie są tak uciążliwe jak fetor wydobywający się ze studzienek kanalizacji sanitarnej.
- To zapach podobny do tego, gdy otworzymy szambo, lub jakby ktoś rozlał gnojowicę na polu – tłumaczy Ireneusz Ciewiertnia. - Najgorzej cuchnie, gdy zawieje wiatr, obojętnie, czy zimą, czy latem. Ten problem trwa od dłuższego czasu. To dokuczliwe, zwłaszcza, gdy jest ciepło i mamy otwarte okna. Wówczas śmierdzi w całym mieszkaniu.

„Jak tu śmierdzi”
Na kłopot z cuchnącą kanalizacją narzekają przede wszystkim mieszkańcy wspomnianej ul. Brzechwy.
- Zapach przypomina ten, który dobiega z oczyszczalni ścieków – stwierdza Eryka Kiprowska. – Najgorzej, gdy jest ciepło. Fetor wchodzi przez otwarte okna do mieszkań, a nawet wnika w rozwieszone na balkonie do wysuszenia pranie. Trochę z bezradności śmiejemy się, gdy dzieci zatykają nos i mówią: „Boże, jak tu śmierdzi”. Gdy w lipcu były największe upały to cuchnęło 24 godziny na dobę. Już trochę się do tego przyzwyczailiśmy, bo niby co innego mamy zrobić?
- Czasami czuć fekaliami, innym razem zgniłymi jajami – dodaje kolejna mieszkanka os. Bajkowego. - Bywają dni, gdy jest normalnie, ale i takie, gdy zapach jest wybitnie dokuczliwy. Ale jako mieszkańcy nie mamy wyboru – chcąc nie chcąc przywykliśmy.

Groźny siarkowodór
Zapach „zgniłych jaj” jest charakterystyczny dla niewielkich stężeń siarkowodoru. Niewielka ilość tego bezbarwnego gazu w powietrzu jest uciążliwa, ale niegroźna. Ale w wyższych stężeniach siarkowodór jest silnie trujący i może spowodować nawet śmierć. Lżejsze zatrucia tym gazem objawiają się drapaniem w gardle, kaszlem, podrażnieniem spojówek, mdłościami i wymiotami.
Skutkami długotrwałego narażenia na małe ilości siarkowodoru mogą być bóle i zawroty głowy, łatwe męczenie się, nudności.
Za stan kanalizacji odpowiada Zakład Kanalizacji i Wodociągów w Tczewie.
- W poprzednich latach ZWiK nękany przez mieszkańców oraz radnych lub zarządców wspólnot coś robił – uważa Przemysław Wołoszyk. - W tym roku chyba już tylko czeka na zakończenie inwestycji budowy nowego kolektora omijającego osiedle. Najwyraźniej wiele lat temu ktoś odpowiedzialny za projekt nie wykazał się profesjonalizmem i dopuścił przepływ ścieków z Czarlina i Górek przez środek osiedla. Prezes Zakładu od lat zapewnia, że robi co może. Wierzę, że robi, ale niewiele to obecnie daje. Nie trzeba czekać na sygnały od mieszkańców, śmiało można założyć: jest lato - bardzo śmierdzi, jest chłodniej - da się jeszcze wytrzymać. Jak gazy wydobywające się ze studzienek działają na nasze dzieci? Co na to Sanepid?

Zaszłości lat minionych
Zakład Wodociągów i Kanalizacji doskonale zdaje sobie sprawę z problemów mieszkańców osiedla. Takie sygnały docierają do jego pracowników od lat.
- Ale w tym roku to pierwsza taka informacja, mimo wielu upalnych dni tego lata – podkreśla prezes ZWiK Marcjusz Fornalik. - W zeszłym roku zadecydowaliśmy o zainstalowaniu urządzenia, które automatycznie dozuje środki chemiczne, które zmniejszają wydzielanie siarkowodoru. To urządzenie dobrze się spisuje.
Niestety, tak do końca nie jest, co wynika z naszych rozmów z mieszkańcami i przekonania się o panującym na Bajkowym smrodzie na własne oczy (a może lepiej – nosy). Osiedle odwiedziliśmy w minionym tygodniu trzy razy, o różnych porach dnia. Tylko w jednym przypadku fetor nam nie towarzyszył, ale było to tuż po opadach deszczu.
- Przyczyną problemów jest wypłycona kanalizacja sanitarna – wyjaśnia prezes Fornalik. - Wiele miast ma z tym kłopoty. To zaszłości lat minionych. Przez os. Bajkowe przepływają także ścieki z Górek. Gdy zbiornik jest pełen, ścieki są przepompowywane dalej. Ich przepływ do oczyszczalni jest stosunkowo długi. Stąd ten nieprzyjemny zapach.

Problem zniknie za dwa lata?
Mieszkańcy Bajkowego wciąż będą zmuszeni zatykać nosy aż do maja 2012 r. Wtedy też zakończy się budowa nowego kolektora sanitarnego, który odciąży osiedle od ścieków z Górek.
- Mamy już podpisaną umowę z wykonawcą – mówi Marcjusz Fornalik. - Ścieki będą wówczas odprowadzane w kierunku południowych granic miasta i Wisły. Koszt projektowy tego zadania to 26 mln zł, w tym dofinansowanie z Funduszu Spójności w wysokości 11,5 mln zł.
Dzięki inwestycji do kanalizacji sanitarnej będzie mogło podłączyć się blisko 1000 osób, zaś do miejskiej sieci wodociągowej ponad 600 osób. Poziom skanalizowania Tczewa wzrośnie z 92 proc do 96,9 proc. Ułożenie sieci pozwoli na uruchomienie nowych terenów inwestycyjnych i poprawi warunki odbioru z osiedli, które zrzucały ścieki do dotychczasowych kolektorów. W ramach zadania zniknie kolektor tłoczny biegnący z Górek na osiedle Bajkowe – przyczyna opisanego problemu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A 18.08.2010 14:12
A miało być jak w bajce...

Reklama
jaro 16.08.2010 17:51
a mieszkania na Bajkowym drogie jak cholera, chyba ekstra opłata to właśnie taka swoista opłata klimatyczna za to cudowne świeże powietrze...hihi

Reklama