„Obiecano mi”
O remont ul. Spółdzielczej w tej kadencji Rady Miejskiej zabiegała Bogusława Jeszke, radna (PiS) z tego osiedla. W grudniu ub. roku to zadanie inwestycyjne nie weszło do budżetu miasta na rok 2010. Cały czas więc trwała batalia radnej o znalezienie wolnych środków. Ul. Spółdzielcza znalazła się w rezerwie wraz z inną wymagającą modernizacji ul. Andersa. A „w pamięci” mamy beznadziejny stan ul. Głowackiego, o którą upominają się mieszkańcy Górek.
- Przecież ona (ul. Spółdzielcza) będzie zrobiona – mówiła Bogusława Jeszke podczas marcowego posiedzenia komisji finansowo-budżetowej Rady Miejskiej Tczewa. - Uspokajano mnie. Obiecywano mi: ona wejdzie do budżetu, ona ma gotowy projekt.
Dzisiaj radna może spać spokojnie, ale o realizację tej inwestycji „szarpała się” cała kadencję. Czasem z prezydentami, czasem z innymi radnymi, nawet ze swoimi partyjnymi kolegami. Stąd ulica doczekała się miana najbardziej „wypłakanej”.
Ulice czekają w kolejce
- Najbardziej „wypłakana”? - dziwi się wiceprezydent Mirosław Pobłocki. - Nie przesadzajmy. Ulic, które wymagają remontu na terenie miasta jest dużo. Również dużo jest zwolenników budowy nowych ulic czy mieszkańców, którzy przychodzą na komisje rady lub do prezydenta. Natomiast obiecano mieszkańcom remont ul. Spółdzielczej, tylko była kwestia momentu przystąpienia do realizacji. Warunkiem było uzyskanie oszczędności z najważniejszego w tym roku przetargu, czyli węzła komunikacyjnego. Inwestycja będzie realizowana w cyklu dwuletnim, bo to jest długa ulica, a nie chcemy komplikować życia mieszkańcom.
Rzeczywiście, wiele ulic mieście w Tczewie czeka na remont. Tylko na os. Staszica naprawy, a fragmentami wręcz budowy, wymaga ul. Partyzantów czy ul. Nizinna. Nie trzeba też wielkiej wyobraźni, że wymiana wiaduktu w ul. Wojska Polskiego (czyli zamknięcie tej ulicy) spowoduje „rozjechanie” kilku ulic, które przejmą zmożony ruch..., a w konsekwencji trzeba będzie je naprawić. A co do kolejki. Np. ul. Sienkiewicza miała być wyremontowana kilka lat temu. „Wypadła” swego czasu z budżetu... I czeka sobie na lepsze dla niej czasy.
Pierwszy etap od strony kościoła
- Ul. Spółdzielcza weszła do budżetu miasta w korekcie czerwcowej – wyjaśnia Maciej Zych, naczelnik Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta Tczewa. - Zostały przyznane środki w wysokości 1,4 mln zł na odcinek od ul. Okrętowej do ul. Pionierów. Zadanie będzie rozpoczęte w tym roku, a zakończone w przyszłym do 30 kwietnia. Przetarg został już ogłoszony. Do wykonania są nawierzchnie asfaltowe, więc jeśli warunki pogodowe nie będą sprzyjające, to trzeba będzie dokończyć prace w kwietniu. Nie sądzę, by po zdjęciu nawierzchni z płyt czekały nas problemy. Tu jest inny teren niż w przypadku ulic w centrum miasta, jak np. remontowanych w tej kadencji ul. Zamkowej czy ul. Kołłątaja, gdzie było dużo sieci z niespodziankami.
Reklama
Najbardziej „wypłakana” ulica
TCZEW. Po kilkudziesięciu latach ul. Spółdzielcza w Tczewie wreszcie doczeka się przebudowy. Na początek (do wiosny 2011 r.) wyremontowany zostanie fragment od ul. Okrętowej do Pionierów. Potem – dłuższy odcinek, do ul. Robotniczej.
- Janusz Cześnik
- 09.08.2010 00:00 (aktualizacja 07.08.2023 09:06)

Data dodania:
09.08.2010 00:00
Reklama










Napisz komentarz
Komentarze