Bylibyśmy jednak niesprawiedliwi wobec Katy, przypisując frekwencję tylko i wyłącznie promocji. Ta sympatyczna Brytyjka polskiego pochodzenia jest przecież nie tylko świetną wokalistką, ale i ambasadorką polskiej historii w Wielkiej Brytanii. Jej obecność w Tczewie była dla nas tym bardziej wymowna, że jest ona autorką piosenki o brawurowej ucieczce Kazimierza Piechowskiego (który jest tczewianinem, a zarazem honorowym obywatelem naszego miasta – przyp. aut.) z obozu w Auschwitz - „Kazik and The Kommander's Car”.
Po polsku i po angielsku
Katy Carr przyjechała do Tczewa z zespołem The Aviators, z którym wystąpiła w Centrum Kultury i Sztuki w rocznicę wybuchu II wojny światowej. Artystka odwiedziła nas w ramach promocji swojego najnowszego albumu pt. „Paszport”.
- Tytuł płyty jest inspirowany wierszem Jerzego Harasymowicza ze słowami: „Masz paszport, więc jesteś” - wyjaśniła podczas konferencji prasowej, która odbyła się w przeddzień koncertu. - To nawiązanie do sytuacji wielu Polaków, którzy po II wojnie światowej nie mogli wrócić do Ojczyzny. Album „Paszport” inspirowany jest losami polskich partyzantów, w tym Kazika, który po ucieczce z Auschwitz walczył w latach 1942-45 w Armii Krajowej.
Podczas koncertu artystka wielokrotnie zapewniała o swojej miłości do Polski, jak również popisywała się znajomością naszego – niełatwego przecież – języka. Po polsku zaśpiewała też część piosenek.
- Na nowo odkrywam swoje korzenie i historię Polski – mówi. - Jestem dumna z polskiej krwi, którą mam.
„Kocham Tczew!”
Jak możemy się domyślać, wizyta w Tczewie była dla Katy Carr czymś więcej niż tylko kolejnym przystankiem na trasie koncertowej.
- Jestem bardzo zadowolona z przyjazdu do Tczewa – przyznała podczas spotkania z mediami. - To przecież rodzinne miasto osoby, której historia mnie zainspirowała – Kazimierza Piechowskiego.
Na spacer po mieście zabrał artystkę „Dawny Tczew”. Katy odbyła również podróż autobusem komunikacji miejskiej linii nr 3, którego pasażerów zaskoczyła... dając krótki koncert.
Dodajmy, że impreza odbyła się z inicjatywy organizacji społecznych: „Dawny Tczew” i „Zieleń dla Tczewian”, we współpracy z Centrum Kultury i Sztuki oraz Urzędem Miejskim w Tczewie.
Reklama
Z dedykacją dla Kazika
Cokolwiek by nie mówić, było to jedno z najintensywniej propagowanych wydarzeń muzycznych w historii Tczewa. Nic więc dziwnego, że Katy Carr zebrała komplet słuchaczy. Na widowni zasiadł m.in. Kazimierz Piechowski, któremu artystka poświęciła jedną ze swoich piosenek.
- 03.09.2012 16:43 (aktualizacja 14.08.2023 14:06)

Reklama










Napisz komentarz
Komentarze