piątek, 5 grudnia 2025 11:20
Reklama

FELIETON: Czy mamy spadać do Gdańska lub gdzie indziej?

Pandemia spowodowała, że jesteśmy spragnieni imprez masowych oraz kontaktów twarzą w twarz z innymi ludźmi. W najbliższych miesiącach nie będziemy narzekali na brak sportowych imprez masowych. Rozpoczęły się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej z udziałem polskiej drużyny, za sobą mamy ligę narodów w piłce siatkowej, przed nami kolejna uczta tenisowa, Wimbledon z udziałem naszych zawodników, a co najważniejsze olimpiada w Tokio.
  • Źródło: Gazeta Tczewska
FELIETON: Czy mamy spadać do Gdańska lub gdzie indziej?

Nawet tych, którzy na co dzień lub wcale nie interesują się sportem pochłania atmosfera imprez sportowych, a szczególnie, kiedy Polacy odnoszą sukcesy. W pewnym sensie sport, rywalizacja sportowa jest fenomenem, który łączy ludzi bez względu na przekonania polityczne czy wyznanie budując silną wspólnotę. Może dlatego ci, którzy nie mają nic do zaproponowania, tylko chęć bycia u władzy, nie są specjalnie zainteresowani budowaniem wspólnoty przez rozwijanie na przykład sportu lokalnego. Jednak jeżeli pojawia się sukces sportowy, to chętnie się z bohaterem sukcesu fotografują.

Wielokrotnie zwracałem uwagę, że silna lokalna wspólnota to zagrożenie dla wielu miernych polityków lokalnych. Dotyczy to również Tczewa. Przykładów na rozbijanie wspólnoty w kontekście sportu można mnożyć wiele.  Jedna z najbardziej bulwersujących spraw ostatniego czasu, to wycofanie piłkarek ręcznych Sambora Tczew z rozgrywek o Superligę Piłki Ręcznej, na którą mieliśmy ogromną szansę. Powód brak zabezpieczonych środków w wysokości 1 miliona złotych na sezon! Nie będę tego wątku rozwijał, ponieważ pisałem o tym we wcześniejszym felietonie. Muszę jednak zwrócić uwagę, że nasz niedaleki sąsiad, jakim jest miasto Kwidzyn i jej mieszkańcy są dumni z posiadania drużyny piłki ręcznej MMTS Kwidzyn w Superlidze. Dlaczego? Między innymi dlatego, że miasto przez ostatnie 9 lat wsparło klub kwotą 20 milionów złotych, a na kolejne 3 lata przewidziało wsparcie w wysokości 2 milionów złotych. To jest bardzo pozytywny przykład, jak traktuje się wspólnotę lokalną.

Tczewscy włodarze nie są w stanie pojąć i zrozumieć, jak można wydać 20 milionów złotych. żeby mieszkańcy dobrze się bawili i byli dumni z zespołu, który jest chlubą miasta i najlepszą jego promocją. Dla tczewskich włodarzy kulą u nogi od początku był stadion przy ulicy Bałdowskiej. Najpierw dążyli do zaorania tego terenu i postawienia kolejnych blokowisk. Gdy się to nie udało pod naciskiem społeczności lokalnej, zafundowano mieszkańcom stadion lekkoatletyczny (przepraszam piłkarsko-lekkoatletyczny) najniższej możliwej klasy z zapleczem urągającym nawet głębokiej prowincji. Chyba tylko po to, aby zamknąć usta mieszkańcom i żeby się odczepili. Na budowę stadionu nie potrafiono przeznaczyć nawet kwoty zbliżonej do budowy wiaty parkingowej przy dworcu, czyli 13 milionów złotych!  Można zadać sobie pytanie - dlaczego? Być może dlatego, że parking służy temu, iż jak się komuś nie podoba w Tczewie, to ma parking przy dworcu i niech spada na przykład do Gdańska.  Stadion służy społeczności lokalnej i może budować wspólnotę, a to może stwarzać zagrożenie dla miernych polityków lokalnych. Na marginesie zwrócę uwagę, że zbudowane na stadionie zaplecze urąga mojej godności i zapewne nie będę z niego korzystał, ale patrząc na koszty i przyszłość to może taniej i lepiej byłoby postawić trzy domki holenderskie po jednym dla drużyn i jeden dla sędziów, a w oknach zawiesić piękne koronkowe firanki z motywem kociewskim.

Będąc pod wielkim wpływem ratusza warszawskiego, może tczewscy włodarze zasugerowali się ruiną stadionu  Skry Warszawa i doszli do wniosku, że wystarczy kolorowa bieżnia i gawiedź będzie się cieszyła. Jak widać, nawet sukcesy tczewskich sportowców nie mają żadnego znaczenia na postawę lokalnych włodarzy? Chociażby wspomniane piłkarki ręczne, sukcesy wioślarzy, których zaplecze treningowe powinno zawstydzać włodarzy. Czy ktoś słyszał, żeby miasto włączyło się w profesjonalną promocję sportu lokalnego? Niedawno w Tczewie odbyły się duże, międzynarodowe zawody w Judo, w których wzięło udział około 800 zawodników. Pytam, jaki był udział miasta w tym przedsięwzięciu? Dlaczego w kalendarzu biegów Grand Prix Kociewia 2021 nie ma Tczewa? Chociaż są wszystkie znaczące ośrodki regionu. Czy dlatego, że jeden z organizatorów jest nielubiany przez włodarzy Tczewa czy może dlatego, że uznano, iż Tczew należy do Mazowsza? Przykładów mógłbym mnożyć jeszcze wiele.

Na zakończenie muszę jeszcze przypomnieć o „przystani”, która również powinna być związana ze sportem. Ponieważ na budynku w dalszym ciągu widnieje baner informujący o sprzedaży tego obiektu, to mam nieodparte wrażenie, iż włodarze przyjęli zasadę na przeczekanie i zmęczenie tematem robiąc dalej swoje i nie licząc się z opinią oraz interesem mieszkańców.

 „Chleba i Igrzysk” - hasło rzymskiego pospólstwa domagającego się rozrywek i zaspokojenia potrzeb materialnych myślę, że dzisiaj zmieniło swoje znaczenie. Sport buduje wspólnotę, jest najlepszą promocją i wielkim biznesem, szansą dla ludzi pracowitych i kreatywnych, ale jest również zagrożeniem dla miernot, które boją się silnej wspólnoty. Być może, dlatego sport jest niemile widziany w Tczewie.

 

[email protected]

https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829/


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

klam 28.06.2021 21:53
dobre

Reklama
Sylwestrowa  Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele Sylwestrowa Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele Romantyzm, humor i wirtuozeria prosto z Wiednia Przeżyj magiczny wieczór sylwestrowy w Centrum Kultury i Sztuki. Zapraszamy na niezwykłe widowisko Wielką Galę Wiedeńską - Johann Strauss i Przyjaciele, w którym klasyka muzyczna spotyka się z blaskiem noworocznego show: od porywających arii, przez pełne energii polki, aż po roztańczone walce. W ten wyjątkowy wieczór zabierzemy Was w podróż do magicznego świata wiedeńskich sal balowych XIX w., pełnego przepychu, tańca i radości. Na scenie wystąpią wybitni soliści z polskich i zagranicznych teatrów operowych, których głosy i charyzma nadadzą wydarzeniu niepowtarzalny klimat, łącząc dostojność opery z lekkością i humorem operetki. Ukoronowaniem Gali będzie udział Royal Strauss Orchestra – zespołu, który swoim brzmieniem przeniesie Was prosto do Wiednia. Ich muzyka porwie Was do tańca i zachwyci nawet najbardziej wymagających melomanów. Na scenie pojawi się także Grand Royal Ballet, którego wytworne choreografie i lekko żartobliwe akcenty dodadzą wieczorowi magii, łącząc zachwyt nad kunsztem tancerzy z dobrą zabawą.Wielka Gala Wiedeńska to coś więcej niż koncert – to pełen emocji spektakl, który łączy romantyzm, humor i wirtuozerię. Zachwycające dekoracje i wyjątkowa atmosfera sprawiają, że poczujecie się jak uczestnicy prawdziwego balu sylwestrowego w dawnej stolicy Austrii. W tę jedyną noc scena Centrum Kultury i Sztuki stanie się centrum sylwestrowej zabawy, a każdy widz przeniesie się do świata miłości, tańca i niekończącej się radości. Jednym słowem – klasa, elegancja, śmiech i muzyka, która rozgrzeje serca i przywita Nowy Rok w wielkim stylu!  Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele |Sylwester w CKiS31 grudnia 2025, godz. 18.00Sala widowiskowa CKiS, ul. Wyszyńskiego 10, TczewBilety: 150 zł dostępne w kasie CKIS oraz online na stronie: bilety24.plData rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2025 18:00 – Data zakończenia wydarzenia: 31.12.2025 22:00
Reklama
Reklama