29 stycznia br. o godz. 23 tczewscy policjanci patrolując ul. Rokicką zauważyli samochód osobowy bez włączonych świateł. Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli, aby sprawdzić, co jest powodem tej sytuacji oraz poinformować kierującego o skutkach takiej jazdy. Jazda bez włączonych świateł jest wykroczeniem i co gorsze może doprowadzić do tragedii.
- Funkcjonariusze w trakcie rozmowy z 31-letnim obywatelem Mołdawii wyczuli od niego alkohol - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik prasowy KPP w Tczewie. - Okazało się, że kierowca miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali kierowcę Alfy Romeo i doprowadzili go do policyjnego aresztu, a samochód został odholowany na policyjny parking. Samochód, którym podróżował mężczyzna nie został poddany również obowiązkowemu przeglądowi technicznemu. W związku z zaistniałą sytuacją policjanci zatrzymali 31-latkowi prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny.
Po wytrzeźwieniu mężczyzny śledczy przedstawili mu zarzuty dotyczące kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Losem 31-latka zajmie się sąd. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara finansowa od 5 tysięcy złotych.










Napisz komentarz
Komentarze