Morze wyrzuciło na plażę zwłoki. Wiele wskazuje, że to zaginiony tczewianin

10 stycznia br. , zawiadomiono policję o znalezieniu ciała na plaży w Gdańsku - Sobieszewie. Jak informują funkcjonariusze, mężczyzna miał na sobie ubrania, które nosił zaginiony 11 kwietnia 2018 r. mieszkaniec Tczewa. 

Ślad po Arkadiuszu Bochenku urwał się u ujścia Strugi Subkowskiej na Czyżykowie. Znaleziono w tym miejscu m.in. zapalniczkę należącą do zaginionego oraz paczkę papierosów. Z kolei w lombardzie telefon, przyniesiony przez bezdomnego. Miesiąc po zaginięciu, dno rzeki na tczewskim odcinku przeczesali nurkowie z grupy specjalistycznej. Bez efektu. 

- 10 stycznia przy zwłokach znaleziono dowód tożsamości - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Aby ustalić przyczyny śmierci oraz potwierdzić tożsamość mężczyzny zostanie przeprowadzona sekcja zwłok oraz badania genetyczne.