sobota, 13 grudnia 2025 04:36
Reklama

Ciekawa potyczka w gm. Subkowy. Kandydat: oddam część pensji, gdy zostanę wójtem

Podczas, gdy w Gniewie o fotel burmistrza będzie ubiegać się pięciu kandydatów, w sąsiedniej gm. Morzeszczyn, do wyborów zgłosił się tylko jeden – Piotr Laniecki. Większą konkurencję będzie mieć wójt Mirosław Murzydło w gm. Subkowy. Nie tylko będzie rywalizować z najbardziej dociekliwym radnym, ale równocześnie kandydatem, który zobowiązał się oddawać znacząca część swojej przyszłej pensji na cele charytatywne. Czy przekona tym większą część wyborców?
Ciekawa potyczka w gm. Subkowy. Kandydat: oddam część pensji, gdy zostanę wójtem

Wyzwania dla gminy na najbliższe cztery lata? W ocenie wójta Mirosława Murzydły to remonty dróg oraz rozbudowa obecnej szkoły w Subkowach, która za kilka lat miałaby przyjąć najmłodsze roczniki z budynku niespełniającego już oświatowych standardów. Być może w przyszłości mógłby tam powstać dom spokojnej starości. Inne, pilne do wykonania zadania to rozbudowa infrastruktury wodociągowej oraz kanalizacyjnej, w tym także do nowych zabudowań. Osiem lat temu wójt kandydował sam, cztery lata temu nie pozostawił złudzeń kandydatowi Stowarzyszenia Razem i Odpowiedzialnie Piotrowi Łańko, uzyskując 74,74 proc. głosów. Czy tym razem pójdzie równie łatwo?

- Gdy nie ma kontrkandydata, wybory są sondażem, ilu mieszkańców gminy za mną nie przepada. Gdy jest kontrkandydat, z poparciem bywa różnie – komentuje Mirosław Murzydło. 

Zamożna czy biedna gmina?

W Subkowach zapowiada się ciekawa, wyborcza potyczka. Nie tylko dlatego, że z Ruchem Odnowa rywalizować będzie powiatowa koalicja czterech ugrupowań pn. Stowarzyszenie Inicjatywa Samorządowa (ta sama, która wystawiła w Tczewie Wojciecha Drzeżdżona), ale także dlatego, że przeciwko wójtowi stanie jeden z jego większych krytyków – radny Henryk Jurczyński. Jak zapowiada kontrkandydat, w przypadku sukcesu, odda część swojego uposażenia na cele charytatywne, by wspomóc potrzebujących mieszkańców gminy.

- Myślę, że powinna powstać fundacja zajmująca się pomocą najbardziej potrzebującym – mówi kandydat IS, który w odróżnieniu do Mirosława Murzydły inaczej postrzega zasobność samorządu. – Gmina jest mała i biedna, a pan wójt brał do tej pory maksymalnie duże pieniądze. To powinno się zmienić. Oszczędność i jeszcze raz oszczędność. (...)


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Niesubkowiak 19.10.2018 21:42
Część uposażenia chce oddać, bo nie potrzebuje pieniędzy. Ma wystarczające dochody. A co do pociągania za sznurki, to akurat Pan Henryk jest raczej od tego. Ma własne zdanie i samodzielnie umie podejmować decyzje. Na pewno nie pozwoli sobą manipulować. Gdybyś cokolwiek o Nim wiedzał, nie pisałbyś takich bzdur.

Zwolennik Jurczynskiego 19.10.2018 18:53
Zdecydowanie Jurczyński ! W końcu będzie Wójt dla ludzi i gminy a nie dla kasy ... ! Jurczynski jest stabilny finansowo więc startuje , żeby coś zmienić , a nie dorwać się do stołka! Panie Heniu, glos dla Pana ! W koncu ta gmina stanie na nogi !

Rodowity Subkowiak 19.10.2018 15:16
Za dużo krętactwa i kolesiostwa Panie Wójcie! Czas na zmiany!

Subkowiak 19.10.2018 08:23
Nic dziwnego że chce oddać połowę uposażenia skoro za sznurki będzie pociągał p. Łańko, sumienie nie będzie go gryzło. Panie Mirku powodzenia i ma Pan mój głos.

Reklama
Reklama
Reklama