Zamykany jest kolejny rozdział dramatu tczewskiej stoczni, która od wielu lat nie jest w stanie osiągnąć finansowej płynności, a co za tym idzie, rozwinąć swojej działalności oraz z powodzeniem konkurować na rynku producentów i dystrybutorów łodzi. W 2016 r. spółka zarejestrowana w Bojanie zanotowała stratę w wysokości 6,95 mln zł, a decydująca o zakończeniu działalności okazała się nieudana próba emisji akcji, po której zarząd podjął decyzję o ogłoszeniu upadłości. Co więcej, w styczniu br., nowy prezes złożył zawiadomienie do prokuratury w związku z możliwymi nieprawidłowościami w prowadzeniu ewidencji środków trwałych w budowie, które zostały rozszerzone przez śledczych na inne aspekty działalności producenta łodzi. Jednocześnie w maju 2017 r. majątek tczewskiej stoczni został wydzierżawiony spółce Admiral Dystrybucja z siedzibą w Żaganiu, która obecnie prowadzi działalność. (...)










Napisz komentarz
Komentarze