sobota, 4 maja 2024 10:01
Reklama
Reklama

Niezwykłe przygody kucharza z Tczewa. O tych wojażach było głośno w National Geographic

Piraci, skarby, morskie przygody i kucharz z Tczewa. Co łączy te cztery rzeczy? Osoba Leszka Lipskiego, na co dzień kucharza Restauracji Piaskowa. Pływał na jednostce szukającej zatopionych wraków oraz ukrytych kosztowności. Innym razem ścigał piratów. Zwiedził świat wzdłuż i wszerz. Na kilka dni przed Wielkanocą opowiada Gazecie Tczewskiej jak wygląda świętowanie na jednostce pełnej międzynarodowego towarzystwa.
Niezwykłe przygody kucharza z Tczewa. O tych wojażach było głośno w National Geographic

- Kiedy zaczęła się ta przygoda na morzu?

- Na statkach zacząłem pływać krótko po skończeniu szkoły gastronomicznej, jeszcze w latach 70. Na początku zaciągnąłem się do Polskich Linii Oceanicznych, w których pływałem prawie 20 lat. Niestety linie upadły i z ponad 170 statków handlowych zostało kilka. Nie czekając, poszedłem do pracy zagranicą. Po latach stwierdziłem, że wiek już nie ten i pół roku na morzu to dla mnie za dużo. Osiedliłem się na lądzie. Pracuję w Tczewie, na miejscu, kilka przystanków od domu. W sumie pływałem ok. 30 lat. Zwiedziłem świat wzdłuż i wszerz. Byłem na każdym kontynencie. Praca kucharza wyglądała tak: latałem w różne części świata, w portach wchodziłem na pokład i przez sześć miesięcy pracowałem od godz. 7 do godz. 19. Każdego dnia. Nie miałem ani jednego dnia wolnego. Dopiero, gdy w drzwiach stanął mój zmiennik, mogłem odwiesić fartuch i zejść z pokładu. Potem po ok. 6 miesiącach znowu wracałem i tak przez 30 lat. Najtrudniejsze były święta, kiedy wiedziałem, że nie spotkam się z rodziną - żoną i dziećmi.

- Jak takie święta wyglądają na morzu?

- To ciekawe doświadczenie, zwłaszcza, gdy ma się międzynarodową załogę. Na statku handlowym, na którym ja pływałem, było pięć narodowości: Polacy, Niemcy, Francuzi, Amerykanie i wyspiarze, czyli mieszkańcy Oceanii. Każdy ze swoimi zwyczajami i kuchnią. Jakoś tak wyszło, że przeze mnie święta były bardziej Polskie. Przygotowywaliśmy się do nich znacznie wcześniej. Rózgi bzowe i bazie wkładaliśmy do chłodni. Mleko czy mięso kupowaliśmy na bieżąco w portach, ale flaki do kiełbasy były brane od nas i mrożone. Wśród załogi zawsze znalazła się taka złota rączka, która np. potrafiła zrobić z beczki wędzarnię, w której sam wędziłem kiełbasę czy szynkę. Byłem masarzem, cukiernikiem, piekarzem i kucharzem w jednym. Wszystko robiliśmy sami. Na stole była biała kiełbasa, babki, makowce, jajka na wiele sposobów, żurek na wcześniej przygotowanym zakwasie. O dziwo, wszyscy jedli nasze świąteczne jedzenie i nikt nie narzekał. Dla Niemców najważniejszy jest Wielki Piątek. Wtedy zasiadają do stołów i biesiadują. Ile razy im natłumaczyłem, że dopiero w sobotę, po południu mogę im coś wydać, bo to na święta... Post też obchodziliśmy każdy na swój sposób. Na wielkanocne śniadanie było wszystko gotowe: patery z wędlinami, ciastami, jajkami, misy z żurkiem. Do stołu zasiadaliśmy wszyscy ubrani w stroje galowe. (...)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ilo 27.06.2018 23:44
Takich wielkich, skromnych ludzi należy doceniać za życia. Patriotyzm ma różne oblicza.

Gosia 30.03.2018 21:31
Pozdrawiam ziomka, całe wieki Was nie widziałam aż natknęłam się na ten artykuł. Pozdrawiam

Renia L 30.03.2018 22:53
Dziekujemy za pozdrowiienia. i wzajnie.....szukamy w pamieci ...kto ? Czyzby Gosia Palen?

Renata L. 30.03.2018 10:02
..I co by nie mówić....jestesmy po prostu dumni z naszego Lesia!

Dziękuję Tato 29.03.2018 23:21
Mój Tata.... :))))) Padre.... jesteś największy kozak....i dziękuję Ci za każdy dzień Twojej ciężkiej pracy, by nam bylo jak najlepiej.

leon 29.03.2018 22:56
Ale super. Tacy ludzie są niesamowici. Przechodzimy obok nich na mieście i nawet nie zdajemy sobie sprawy jakie historie noszą na plecach. BRAWO

Dorota 29.03.2018 14:07
Szacun dla Pana

Paweł Sz. F.H. Bertling 29.03.2018 12:49
Byłem z Leszkiem na dwóch albo trzech kontraktach, super człowiek i bardzo dobry kucharz, pozdrawiam serdecznie.

Już 4 maja „Kulturalna Majówka” z koncertami  i atrakcjami na bulwarach nad Nogatem w Malborku (przy Szkole Łacińskiej) Już 4 maja „Kulturalna Majówka” z koncertami i atrakcjami na bulwarach nad Nogatem w Malborku (przy Szkole Łacińskiej) 4 maja od godz. 15.00 przewidziano warsztaty, pokazy kulinarne oraz animacje dla dzieci. O godz. 18:00 zagra dla Państwa Domansky a o godz. 19.30 grupa Dagadana. Na imprezę zapraszają Burmistrz Miasta Malborka Marek Charzewski, Malborskie Centrum Kultury i Edukacji oraz Fundacja Nadzieja II zapraszają na „Kulturalną Majówkę”.  DAGADANA - już od ponad 15 lat znakomicie łączy elementy kultury polskiej i ukraińskiej za pomocą jazzu, elektroniki czy world music. Tam, gdzie dociera, przekracza granice pomiędzy narodami, sceną a publiką, udowadniając, że szczerość w muzyce zapoczątkowuje niesamowitą mistyczną przygodę, wymianę dziejącą się między ludźmi.Zespół jest ambasadorem słowiańskiej kultury, zarówno polskiej, jak i ukraińskiej. DAGADANA jako jedyny zespół z Polski i Ukrainy zagrał w 2019 roku na legendarnym Glastonbury Festival! Rozpisywał się o nich amerykański National Geographic. Koncertowali w 30 krajach. Na tratwie, w kopalni, na pustyni, na największym festiwalu w Ameryce Południowej a także podczas wielu tournée w Chinach. Nowa płyta „Tobie” (nominowana do Nagród Fryderyk 2022) jest pełna pieśni życzeniowych (najstarszych utworów zachowanych na słowiańskich ziemiach). Folkowo-jazzowo-elektroniczne aranżacje są ważnym głosem nie tylko w polsko-ukraińskich relacjach. Zespół pokazuje, że śpiewając w ojczystych językach, można zwrócić uwagę radiowców i słuchaczy w najdalszych zakątkach naszego globu. Kraje, w których koncertowali:Algieria, Argentyna, Austria, Brazylia, Bułgaria, Chiny, Kanada, Republika Czeska, Indie, Indonezja, Francja, Korea Południowa, Malezja, Maroko, Mołdawia, Niemcy, Norwegia, Polska, Rumunia, Serbia, Singapur, Słowacja, Słowenia, Szwecja, Tajwan, Ukraina, Węgry, Wielka Brytania, Włochy, Zjednoczone Emiraty Arabskie. Skład zespołu:Daga Gregorowicz- wokal, elektronika, perkusjonaliaDana Vynnytska- wokal, instrumenty klawiszowe, perkusjonaliaMikołaj Pospieszalski- kontrabas, gitara basowa, skrzypce, syntezatory, wokalBartosz Mikołaj Nazaruk- perkusja, perkusjonalia, wokal DOMANSKY - to nieco łagodniejszy projekt muzyczny Sylwestra Domańskiego, dotychczas związanego z warszawskim zespołem Fabryka. W składzie nowego zespołu znaleźli się głównie muzycy kojarzeni z trójmiejską sceną muzyczną. Zespół zawiązał się w 2022 roku po nagraniu solowego albumu "Amore" przez Sylwestra. „Domansky” wykonuje utwory z pogranicza rocka alternatywnego i muzyki elektronicznej. W repertuarze zespołu znajduje się między innymi kilka utworów do poezji gdyńskiego poety - Krzysztofa Cezarego Buszmana , a także kilka własnych wersji znanych polskich utworów. W ramach „Radiowej Trasy Koncertowej” grupa wystąpi w Tczewie (30 IV), Kołobrzegu (2 V) i Malborku. Grupę tworzą:Sylwester SLY Domański - wokal,Sebastian Chilewski - perkusja,Błażej Kucman - gitara basowa,Olaf Szczełuszczenko - gitaraŁukasz Jakubowicz - instrumenty klawiszowe Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego, w ramach programu „Muzyka”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca. Koncert "Kulturalna Majówka"Dagadadana, DomanskyMalborkBulwar nad Nogatem4 maja godz. 15.00  UM w MalborkuData rozpoczęcia wydarzenia: 04.05.2024 15:00 – Data zakończenia wydarzenia: 04.05.2024 21:00
Reklama