poniedziałek, 29 kwietnia 2024 13:27
Reklama

Jest wiosna, są wszędobylskie śmieci. Więc miasto czeka na... aresztantów

Śnieg już dawno zniknął i odsłonił „stary” bałagan w wielu punktach miasta, w tym psie kupy. Może jest lepiej niż kiedyś, ale dużo zostało do zrobienia, by miasto wyglądało czysto. W poprzednich latach wiele miejsc z nagromadzeniem śmieci sprzątali osadzeni w Areszcie Śledczym w Starogardzie Gdańskim. Teraz też „z utęsknieniem” na nich czekają.
Jest wiosna, są wszędobylskie śmieci. Więc miasto czeka na... aresztantów

Autor: (JAC)

Właśnie pracownicy Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie zbierają pojemniki na piasek do posypywania chodników. To niechybny znak, że zima już nie wróci. Dobrze, że te pojemniki już znikają, bo niektórzy mieszkańcy traktowali je jako miejsca do... wyrzucania śmieci, ponieważ było im bliżej niż np. do kosza. Skarżyli się na to sprzątający z ZUK-u. Więcej słońca, cieplej i tczewianie robią porządki w przydomowych ogródkach i na działkach. Niestety, tu i ówdzie od lat jest „trwały” nieporządek, jak np. w okolicy nieczynnych torów za wiaduktem w ul. 1 Maja. W ostatnich latach miasto sprzątali nie tylko pracownicy ZUK-u.

- W tym roku trwał remont obiektu, więc nie mogliśmy liczyć na pomoc aresztantów z Aresztu ze Starogardu w sprzątaniu miasta -  mówi Roman Wegiera, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Tczewie. - Mamy nadzieję, że z początkiem kwietnia wrócą do nas. W ub. roku mieliśmy do dyspozycji 2-3 osoby. Często wysyłamy je awaryjnie tam, gdzie nagromadziło się odpadów. Aresztanci nie sprawiają nam kłopotów. Za ich kilkugodzinną pracę dziennie miasto nie ponosi kosztów poza transportem i zapewnieniem ciepłego posiłku. (...)

 


Podziel się
Oceń

Reklama