niedziela, 19 maja 2024 07:56
Reklama
Reklama

Pazur Gryfa i nadzieja - walczyli zaciekle i wygrali

PIŁKA NOŻNA. To był wymarzony debiut trenera Leszka Różyckiego w roli szkoleniowca tczewskiego zespołu. Piłkarze Gryfa zagrali z wielką determinacją i pokonali Korala Dębnica 3:0.
Pazur Gryfa i nadzieja - walczyli zaciekle i wygrali

To był burzliwy tydzień w tczewskim klubie. Zarząd postanowił zadziałać metodą wstrząsu. Na stanowisku trenera dokonał zmiany - tę funkcję po Jacku Manuszewskim objął 44-letni Leszek Różycki.

 

Niespodzianki

Na mecz w zespole gospodarzy zabrakło kontuzjowanego Mateusza Kuzimskiego, także Wojciecha Zyski, powołanego na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski i Jakuba Poźniaka. Poza tym w kadrze kilka zmian - w składzie pojawił się niedawny szkoleniowiec Manuszewski, którego boiskowe doświadczenie miało pomóc drużynie. Pojawił się także debiutant Maciej Saczuk.

Murawa na stadionie Elżbiety wciąż odbiegała od normy - grząsko i nierówno, a w dniu meczu były dwie ulewy. Spotkanie toczyło się jednak w słońcu. Od pierwszych minut widoczna była pełna mobilizacja w szeregach gospodarzy. Okrzyki trenera i nie tylko jego - też zawodników Gryfa, walka o każdą piłkę, nie odstawianie nogi, wślizgi, gra na pełnych obrotach bez oszczędzania się. Tak było do końca meczu.

 

Skuteczny lob

Pierwsza połowa była wyrównana ze wskazaniem na gospodarzy, ale Koral podjął walkę. Dębniczanie tez atakowali i mieli swoje szanse, bo Gryf, grał z zaangażowaniem, ale też chaotycznie i popełniał błędy w defensywie.

Jednak to zespół Różyckiego częściej atakował, wygrywał większość pojedynków w powietrzu, tczewianie starali się wyprzedzać rywali. Gryfici do 20 minuty stworzyli kilka okazji strzeleckich (raz gości uratował słupek), ale ta najważniejsza została przeprowadzona w 29. minucie. Świetnie podał z głębi pola Sławomir Riebandt, wyszedł z bramki Radosław Kuć, ale nie zdążył interweniować, bo Tutkowski sprytnie podbił piłkę lobując golkipera Korala, a tuż przed linią bramkową spadającą piłkę do siatki skierował Kamil Gronkowski. Goście mieli szansę na wyrównanie w ostatniej minucie pierwszej połowy, ale po akcji Daniela Fabicha najpierw znakomicie obronił strzał Michała Wirkusa Janiszewski, a dobitka Mariusza Węglińskiego została zablokowana na linii bramkowej.

 

Determinacja bis  

Druga połowa zaczęła się od dominacji Gryfa. Koral został zaskoczony świetną postawą tczewian i zepchnięty do defensywy. Pod bramką Kucia cześto dochodziło do spięć. W 50. minucie przełomowa akcja meczu - najpierw ładny zwód, a potem świetne prostopadłe podanie Gronkowskiego, po którym Tutkowski minął bramkarza w sytuacji sam na sam i podwyższył na 2:0. Koral był bezradny w ataku, a Gryf nastawił sie na grę z kontry. W kolejnych minutach tczewianie stworzyli kilka znakomitych sytuacji bramkowych. Tutkowski chwilę później w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Kuciem, a po strzale Riebandta piłka zatrzymała się na bocznej siatce.

 

Zabrakło sił

Trener Korala Janusz Fabich widział, że jest źle. Zmienił trzech zawodników równocześnie. Tczewianie złapali kryzys i Koral przycisnął  - Gryf został zepchnięty do głębokiej defensywy. Jednak dębniczanie byli nieskuteczni. W bramce gospodarzy pewnie interweniował Janiszewski. Choć już  w 70. min tczewianie wyraźnie opadli z sił, Koral nie potrafił złamać gospodarzy. Gryf zaczął się bronić, ale nie rezygnował z kontrataków.  Ostateczny cios zadał Koralowi debiutant. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michał Hadrysiak zgrał piłkę głową, a wysoki Saczuk z bliskiej odległości skierował futbolówkę do siatki.

 

Gryf wierzy

Ten gol dobił gości, którzy końcowy kwadrans przy stanie 0:3 grali już bez wiary w odrobienie strat. W 85. minucie Wojciech Wolański sfaulował wychodzącego na pozycję sam na sam z bramkarzem Tutkowskiego i zobaczył czerwona kartkę. Sędzia nie przedłużył spotkania

- Wynik jest bardzo ważny, ale jeszcze istotniejsze jest to, że była determinacja  i gra zespołowa - mówił po meczu trener Różycki. - Nie  wyróżniam nikogo, bo każdy zawodnik Gryfa dziś dał z siebie wszystko. Cieszę się, że Jacek (Manuszewski - dop. erka) grał z nami. Wszyscy nasi piłkarze zasłużyli na pochwały - zagraliśmy "na zero" z tyłu, pomocnicy wygrali walkę w środku, a dwójka napastników dobrze współpracowała. Była mobilizacja i pokazaliśmy, że stać nas na utrzymanie się w III lidze - dodał nowy szkoleniowiec Gryfa.

 

Gryf Tczew - Koral Dębnica 3:0 (1:0)

Bramki: Kamil Gronkowski (29.), Patryk Tutkowski (50.), Maciej Saczuk (76.)

Gryf: Janiszewski - Skalski, Manuszewski, Hadrysiak, Pujdak - Borys, Saczuk (78. Zawoliński), Riebandt, Meler (83. Holz) - Tutkowski, Gronkowski (74. Podbereźny).

 

Wyniki 23. kolejki (28. kwietnia)

Pogoń Barlinek - Kaszubia Kościerzyna 2:0
Błękitni Stargard Szczeciński - Lechia II Gdańsk 3:0
Gryf Słupsk - Gwardia Koszalin 3:4
Cartusia Kartuzy - Chemik Police 2:1
Gryf Wejherowo - Dąb Dębno 5:0
Orkan Rumia - Kotwica Kołobrzeg 1:1
Gryf 2009 Tczew - Koral Dębnica 3:0
Drawa Drawsko Pom. - Bałtyk Koszalin 1:0


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Tczewianin 23.04.2012 10:48
I dalej , a utrzymamy się !

Połączenie rysunku i malarstwa. Wystawa twórczości DOMINIKA WOŹNIAKA Połączenie rysunku i malarstwa. Wystawa twórczości DOMINIKA WOŹNIAKA Po raz drugi Fabryka Sztuk gości w swoich murach Dominika Woźniaka. Tym razem z jego twórczością można zapoznać się w kamienicy przy ul. Podmurnej 15.  Dominik Woźniak – twórca urodzony w Piotrkowie Trybunalskim, specjalizuje się w grafice artystycznej, rysunku, malarstwie sztalugowym, malarstwie naściennym, dekoracji wnętrz, ilustracji. Jego twórczość to połączenie rysunkowo-malarskiego kontynentu. W wykreowaniu artystycznej interpretacji najistotniejsza jest emocjonalność między Twórcą a Odbiorcą. Pragnienia ukazujące związki między człowiekiem a naturą wchodzą w skład programu owej twórczości, która opiera się w myśl zasady Człowiek i Natura tworzą spójną, nierozerwalną całość.Ukazywane figury płaszczyznowo-emocjonalne są rezultatem rozważań nad pozycją człowieka, ale także nt. jego charakteru poprzez zastosowanie różnokierunkowej formy. Dzieła charakteryzuje minimalna gama kolorystyczna, często monochromatyczna. W pracach przedstawia także tradycje narodowe, obrzędy i zwyczaje, zarówno w dawnej, jak i współczesnej Polsce. Prace znajdują się w kolekcjach prywatnych i państwowych w kraju i za granicą. Finisaż: 28.06 godz. 18.00Godziny otwarcia:codziennie 10.00 - 16.00, a w czwartki do 18.00 (kwiecień)poniedziałki, wtorki, środy i piątki 10.00 - 16.00, w czwartki, soboty, niedziele,święta od 10.00 - 18.00 (maj-czerwiec)Fabryka Sztukul. Podmurna 15Wstęp bezpłatny!Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.05.2024 10:00 – Data zakończenia wydarzenia: 28.06.2024 18:00
Reklama