sobota, 13 grudnia 2025 04:46
Reklama

500 ton niemieckich odpadów przyjedzie do Gniewa. Tam zostaną spalone!

POMORZE. 500 ton odpadów farb i lakierów z Niemiec trafić ma do gniewskiego zakładu produkcji keramzytu. Zgodę na transport i odzysk (poprzez spalenie) wydał Główny Inspektor Ochrony Środowiska. Informację opublikowała na oficjalnej stronie miasta i gminy Gniew Burmistrz Gminy Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska. – Nie chcemy być spalarnią dla Europy Zachodniej – protestują mieszkańcy Gniewa.
500 ton niemieckich odpadów przyjedzie do Gniewa. Tam zostaną spalone!
O transporcie odpadów mieszkańcy z pewnością by się nie dowiedzieli, gdyby nie Burmistrz Gniewa Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska, która po otrzymaniu od Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska postanowiła ją opublikować na stronie internetowej miasta i gminy. Natychmiast sprawą zainteresowały się media. Zaprotestowali też mieszkańcy. – Uznałam, że sprawa jest zbyt poważna, by chować tę informację do szuflady – powiedziała nam Pani Burmistrz.

Decyzja Głównego Inspektora Ochrony Środowiska zezwala nimieckiej firmie Remetec GmbH z siedzibą w Mugeln na przywóz 500 ton odpadów w postaci farb i lakierów zaklasyfikowanych zgodnie z z Europejskim Katalogiem Odpadów pod kodem 08 01 12. Odbiorcą odpadów będzie firma Saint-Gobaine Construction Products Polska sp. z o.o.. Sprowadzone odpady zostaną poddane odzyskowi w procesie, określonym jako proces R1 w instalacji odzysku należącej do firmy Saint-Gobaine Construction Product Polska Sp. z o.o. Weber – Zakład produkcyjny w Gniewie. GIOŚ określił również trasę przewozu odpadów na terytorium Polski.
Jak pisze w uzasadnieniu, w toku postępowania organ ustalił, że gniewski zakład posiada pozwolenie zintegrowane wydane przez Wojewodę Pomorskiego, z dnia 09.05.2005 r, zezwalającą m.in. na prowadzenie działalności w zakresie odzysku w procesie R1.


 Sprawdziliśmy, co w praktyce oznacza proces odzysku R1. Otóż to nic innego jak wykorzystanie odpadu jako paliwa lub innego środka wytwarzania energii. W tym przypadku poprzez spalenie w instalacji do produkcji keramzytu.

Mieszkańcy gminy są oburzeni. - Działalność zakładu daje się nam we znaki. Smród nie pozwala normalnie żyć. Mamy uzasadnione obawy, że działalność zakładu jest szkodliwa dla mieszkańców. Mieszkańcy zrzeszeni w Gniewskiej Społecznej Inicjatywie Obywatelskiej poprosili niezależnych ekspertów o analizę wszystkich pozwoleń, na których podstawie zakład wykorzystuje w produkcji odpady, w tym odpady niebezpieczne. Po analizie Stowarzyszenie Technologii Ekologicznych SILESIE z Opola zaskarżyła wszystkie decyzje w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie. Nie jest jeszcze znany termin rozprawy.

- Złożyliśmy nasze odwołanie od zmiany pozwolenia zintegrowanego w dniu 20 października 2011 roku:
http://ste-silesia.org/listy/UMWP20111020.pdf . W dniu 8 listopada 2011 roku Urząd Marszałkowski przesłał naszą skargę wraz z dokumentacją do Ministra Środowiska:
http://ste-silesia.org/listy/UMWP20111108.pdf Z treści ostatniego pisma wynika, że niewiele mają na swoją obronę. – informuje Tomasz Wolny z STE SILESIA. Merytoryczne podstawy odwołania są dostępne na stronie www.czystygniew.pl .
 - Generalnie chodzi o to, że ta instalacja nie ma tzw. "komory dopalania" za piecem obrotowym, przez co produkty niepełnego spalania ( w tym dioksyny i furany)
dostają się przez komin do atmosfery. Instalacja nie spełnia przepisów, jakie powinna spełniać każda instalacja współwalcząca odpady (normy emisyjne, pomiary emisji). Do tego uderza ilość rozpuszczalników BTEX (benzen, toluol, eten, ksylen) oraz węglowodorów alifatycznych, jakie wg decyzji Marszałka ta instalacja może emitować do atmosfery. To tysiące ton rocznie! Z technologicznego punktu widzenia nie ma to żadnego uzasadnienia, przecież wypał keramzytu to nie zakład chemiczny czy petrochemia. – dodaje Tomasz Wolny.


Oprócz tego STE SILESIA wystąpiła do niemieckiego Federalnego Urzędu Środowiskowego;
 z wnioskiem o odebranie firmie Saint-Gobain Weber GmbH ( Bürgermeister-Grünzweig-Str. 1, 67059 Ludwigshafen, Niemcy) plakietki "der Blaue Engel" (niebieski anioł) dla produktu na bazie keramzytu "Maxit clay Wintersteu" do posypywania ulic i chodników w zimie. W uzasadnieniu napisaliśmy, że owszem, produkt chroni wodę i pozwala unikać sypania soli w Niemczech, jednak jego produkcja bardzo szkodzi środowisku w Polsce. – mówi Wolny.
Minister Środowiska odrzucił odwołanie i STE SILESIA skierowała sprawę na drogę sądową.
 
Zdaniem STE SILESIA, Pomorski Urząd Marszałkowski przez lata zezwolił i nadal zezwala na działanie de facto spalarni odpadów niebezpiecznych pod przykrywką firmy produkującej "ekologiczny" keramzyt bez respektowania zasady stosowania najlepszej techniki, bez wszystkich instalacji do oczyszczania spalin oraz, co najważniejsze, tolerując niesamowitą, ekstra-orbitalną wręcz emisję lekkich związków organicznych (LZO) i węglowodorów do atmosfery w ilościach idących w tysiące ton rocznie . LZO to np. rozpuszczalniki różnych farb (zapach "nitro") , węglowodory alifatyczne to zapach "naftowy". Instalacja w Gniewie nie ma tzw. komory dopalania za piecem obrotowym, przez co emisja węglowodorów do atmosfery sięga 8 tys ton rocznie.
Zgodnie z europejskim dokumentem referencyjnym (szczegóły w naszym piśmie do Ministra z dnia 20 października) emisja LZO z takich instalacji to 30-50 mg/m3 spalin gdy w Gniewie jest to ... 837-968 mg/m3. Na tyle przynajmniej zezwolił wbrew prawu marszałek tej firmie.
 Marszałek zamiast uderzyć się w pierś próbuje sztuczek prawnych, by zamknąć sprawę. Tymczasem tu można mówić już o szkodzie w środowisku a działania Marszałka podpadają powoli pod prokuratora, bo zagrożone jest zdrowie ludzi mieszkających wkoło.
 

Mieszkańcy zapowiadają, że zwrócą się z petycją do Sądu. – Chcemy by Sąd wiedział, że to nie jest widzimisię ekologów, a poważny problem społeczny. – mówią mieszkańcy. Chcą też wiedzieć, dlaczego Gniew ma być spalarnią dla Europy Zachodniej?

Zwróciliśmy się do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska z pytaniami dotyczącymi całej sprawy. Odpowiedź mamy otrzymać w poniedziałek. Poinformujemy o niej na naszych łamach niezwłocznie.

* * *
Oświadczenie

Dotyczy: informacji ze strony www.gniew.pl z dnia 14 marca 2012 roku na temat dostarczania odpadów z Niemiec do Zakładu Weber w Gniewie

W nawiązaniu do opublikowanej na stronach Urzędu decyzji wydanej firmie Rematec GMBH informujemy, że w związku z faktem, iż od 2013 roku zakład w Gniewie wchodzi w system handlu emisjami EU-ETS3 prowadzone są rozważania nad wykorzystywaniem paliw alternatywnych w produkcji keramzytu. Rozważania te prowadzimy od połowy roku 2009 wielowątkowo. Ich efektem był między innymi kontakt z firmą Rematec.
Dbając o pozytywny wpływ zakładu w Gniewie na środowisko naturalne poszukujemy przede wszystkim bio-paliw, które możemy pozyskać w kraju. W związku z tym
w październiku 2011 r. nawiązaliśmy kontakt z lokalnymi dostawcami słomy w celu przeprowadzenia testów z wykorzystaniem tego paliwa. Już 3 tygodnie temu przeprowadziliśmy pierwsze testy spalania słomy. Efekty są bardzo obiecujące. Planujemy rozpocząć współ-spalanie słomy na większą skalę już jesienią 2012. Chcemy, aby w 2014 około 30 % energii zużywanej w procesie produkcji keramzytu pochodziło ze współ-spalania słomy. W ten sposób wpłyniemy pozytywnie na emisję CO2 do atmosfery.
Oświadczamy, iż pomimo zgody Głównego Inspektora Ochrony Środowiska na transport wydanej firmie Rematec, nie odebraliśmy oraz nie zamierzamy odbierać, jak również stosować w procesie produkcji keramzytu paliwa alternatywnego na bazie odpadów farb i lakierów z Niemiec, wymienionych w cytowanym pozwoleniu. Planujemy natomiast wykorzystanie biomasy w postaci słomy, jako paliwo alternatywne dla węgla obniżające emisję CO2.

Z wyrazami szacunku

Marek Dziurdzia
Dyrektor Produkcji i Logistyki Weber

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

to nie mity 19.03.2012 07:30
fakty do autora ! Prosze napisac w następnym art. opinie na powyzszy temat Starosty i radnych Powiatu z Gniewa! Czy zaangażowali sie w pomoc p.Burmistrz!Oraz jakie decyzje podjal v-ce Burmistrz(a może jak za likwidacja szpitala w Gniewie,przychodni,zamku, komercjalizacja w Tczewie ,

mieszko 19.03.2012 06:46
fakty W tej konkretnej Decyzji GIOŚ stroną burmistrz nie był. Stroną był niemiecki zakład.

Obowiązek 18.03.2012 23:19
panie Wasielewski a co to z durne gadanie, ze pani burmistrz nie jest strona, więc nie może sprawy zgłosić a jedynie "nagłosnić"?? co za głupoty-na miłośc Boską, przeciez ona tez jest mieszkancem Gniewa? więc i "zwykłym obywatelem" a więc i w taki sposób ma obowiązek zgodnie z wymogami prawa zgłaszać odpowiednim organom choćby do sprawdzenia!

gniewski komentator 18.03.2012 20:34
Grajdołek Tak to już w gniewskim grajdołku jest, że wszystkie poważne problemy sprowadza się do rozgrywek o wybory itd. Co ma teraz ta informacja o tym, czy ktoś wystąpi w wyborach czy nie do całej tej sprawy z odpadami? Gniewski grajdołek.... Słoma to z butów niektórym wychodzi...

słomiany wdowiec 18.03.2012 20:30
Słoma Nikt nie neguje fizycznej bytności słomy na terenie zakładu. Ale co ma ten fakt do Decyzji GIOŚ na transport do zakładu odpadów farb i lakierów z Niemiec. To dwie różne sprawy. Nikt przecież nie nagłaśniał sprawy w związku ze słomą, a właśnie w związku z odpadami z Niemiec. Jeżeli zakład poważnie traktuje lokalne władze, media, a co za tym idzie lokalną społeczność, to niech nie brnie dalej w tą grę informacjami. Była decyzja GIOŚ o przywiezieniu odpadów do Gniewu? Była!

Gniewny 18.03.2012 16:18
do mieszkaniec słoma została przywieziona do zakładu jakieś 3-y tygodnie temu (jak wynika z pisma weber) , jeżeli zieloni chcą sie przekonać to proszę się zgłosić do szefostwa firmy i poprosić o możliwość sprawdzenia czy tak faktycznie jest , czy kupowali od jakiegoś okolicznego rolnika ? też można to sprawdzić , czyli jak można zapchać usta słomą ? jak wynika z pisma weber że rozmowy w sprawie słomy odbyły się kilka miesięcy temu a słoma na zakładzie fizycznie jest już od conajmniej 3 tygodni , jak to można łączyć z nagłośnieniem w mediach ? opinią publiczna manipuluje pan GW który nie sprawdzi i wypisuje bzdury , pan GW przegrał wybory na radnego ( to jest fakt ) i teraz chce zaistnieć w Gniewie żeby znowu wrócić do "władzy" , jestem pewien że w następnych wyborach wystartuje , sami się wszyscy przekonamy !

to nie mit 17.03.2012 21:36
fakty niezmienne jest iż dawny Gniew staje sie skansenem

PRAWDA 17.03.2012 20:14
Komentarz zablokowany

Gniewny 17.03.2012 19:00
doczytałem a.......... dopiero teraz zauważyłem że pod tekstem pana GW znalazło sie oświadczenie ze żródła , panie GW można było jeszcze drobniejszym drukiem to podpiąć tak żeby nikt nie zauważył tego oświadczenia , po co to dawać jako osobny artykuł , można się tylko domyślać czym autor się kieruje .................?

Gniewny 17.03.2012 18:51
do jack co ty chcesz blokować ? dzisiaj w Dzienniku Bałtyckim napisali że w weberze nie bedą spalać odpadów niemieckich tylko słomę , no chyba że chcesz blokować transport słomy ? niech ten cały GW sprawdzi co jest na rzeczy a nie wypisuje bzdury bez sprawdzenia .

jack 17.03.2012 17:57
jack protest !!!! zablokujemy tiry ze śmeciami , niech to gówno palą u siebie

jan 17.03.2012 14:48
NIE! Kto w tym Gniewie w ogóle rządzi? Śpicie tam? Nie dość, że amerykański kapitał wycina nasze drzewa to teraz niemcy będą palić swoje syfy u nas?! Gonić ich z polskiej ziemi!

Trzeźwy 17.03.2012 14:11
autor GW "500 ton niemieckich odpadów przyjedzie do Gniewu. Tam zostaną spalone!" Ciekawe kim jest autor GW.. który podaje błędne informacje bez wcześniejszego sprawdzenia. Ale tak właśnie niektórzy rozumieją demokrację, można pisać co się chce, bez weryfikacji faktów, na podstawie pseudo-ekspertyz praktycznie nie ponosząc żadnej odpowiedzialności.

jupi 17.03.2012 12:39
odpady Nie do Gniewu, tylko do Gniewa.Gniewu to doznali wszyscy z powodu tych odpadów

zorientowany 17.03.2012 00:19
Do Mimi to nie osobista wycieczka autora, a stanowisko STE SILESIA. Burmistrz Gniewu nie jest stroną w sprawie. Gmina otrzymała Decyzję GIOŚ do wiadomości. Tylko i wyłącznie.

Reklama
Reklama
Reklama