To był ostatni i najważniejszy zarazem mecz w sezonie dla obu drużyn. Kilka dni wcześniej w Kościerzynie wicemistrz I ligi PCM wygrał 21:15, co było sporą niespodzianką. Podczas rewanżu w Tczewie Hala Powiatowego Centrum Sportu wypełniła się kibicami miejscowymi, którzy wierzyli w odrobienie przez samborzanki strat z pierwszego spotkania, i fanami z Kościerzyny, którzy liczyli na awans do superligi swojego zespołu. Samborzanki po raz trzeci walczyły o utrzymanie w superlidze dla kościerzynianek był to trzeci baraż o superligę - poprzednie przegrały.
Pierwsza połowa przypominała mecz w stolicy kaszub. Padło mało bramek, a obie drużyny walczyły bardzo mocno i cierpliwie w obronie. Na początku to zespół Dariusza Męczykowskiego był o krok przed samborzankami. Podopieczne trenera Bartłomieja Peplińskiego miały duże problemy w ataku, znów nieskuteczne były rozgrywające Aussie Sambora, ale sytuację ratowały skrzydłowe. Do przerwy było 8:7 dla PCM, a bramki dla gospodyń zdobywały tylko Katarzyna Pasternak i Hanna Strzałkowska. Na początku drugiej połowy tczewianki wlały nadzieje w serca swoich kibiców. Objęły prowadzenie 10:9 i wydawało się, że mogą przełamać rywalki. Nic z tego. Zespół gości znów zatrzymał samborzanki. Spotkanie zaczęło przypominać to sprzed kilku dni. W obronie Aussie Sambor grał dobrze, ale najbardziej rzucała się w oczy niemoc w ataku tczewskich rozgrywających - nieskuteczne rzuty, akcje indywidualne, nieudane podania. Z minuty na minutę kościerzynianki przechylały szalę zwycięstwa na swoją stronę. Gdy padła bramka dająca prowadzenie PCM 15:12 jasne stało się, że samborzanki nie są w stanie wygrać rywalizacji barażowej.
W drugiej połowie padło tylko 7 bramek, a spotkanie ekipa PCM wygrała 15:14, w dwumeczu była lepsza o 7 trafień. Po końcowej syrenie kościerzynianki eksplodowały radością, a nasze zawodniczki były zrozpaczone - miały głowy spuszczone, a oczy pełne łez.
PCM po raz pierwszy awansował do superligi, Samborowi po raz trzeci nie udało się utrzymać w najwyższej klasie rozgrywkowej, choć wydawało się, że w tym sezonie wreszcie osiągną swój cel. Zabrakło niewiele, porażka okazała się bardzo bolesna, bowiem tczewski zespół wpadł w kryzys w najważniejszym momencie. Tczewianki z pewnością stać było na utrzymanie, ale w ostatnich meczach pod presją nie były w stanie zagrać tak jak potrafią.
Aussie Sambor Tczew - PCM Kościerzyna 14:15 (7:8)
Aussie Sambor: Kordunowska-Lupa, Wiercioch - Pasternak 7, Strzałkowska 3, Tomczyk 2, Bilenia 1, Krajewska 1 oraz Balsam, Belter, Nowicka, Domnik, Skonieczna.
PCM: D. Brzezińska - Górna 4, Żukowska 3, Ziołkowska 2, N. Brzezińska 2, Jakubowska 2, Ziemienowicz 1, Wójcik 1 oraz Białek, Sus, Wasak.











Napisz komentarz
Komentarze