poniedziałek, 8 grudnia 2025 20:14
Reklama

W tczewskiej stoczni trupy lecą z szaf? Prokuratura, skarbówka i... inwestor zainteresowany zakupem majątku

- Wziąłem sobie za punkt honoru, by uratować zakład. Nie wiedziałem jednak co mnie tu spotka – mówi Krzysztof Pieczewski, od 2016 r. prezes Admiral Boats, spółki będącej właścicielem tczewskiej stoczni rzecznej. Od lipca 2016 r. w spółce trwają kontrole służb skarbowych i nie tylko, których wyniki zapewne zostaną opublikowane po ich zakończeniu. W niektórych aspektach toczą się również postępowania prokuratorskie.
W tczewskiej stoczni trupy lecą z szaf? Prokuratura, skarbówka i... inwestor zainteresowany zakupem majątku

- Ze sprawozdań finansowych spółki wynika, że momencie pańskiego powołania do zarządu, firma znajdowała się w bardzo złej kondycji finansowej. Od tamtego czasu zmieniło się wiele. Zrezygnował prezes oraz jego zastępca, a po kolejnym roku spółka złożyła wniosek o upadłość. Co dalej z tczewską stocznią?

- Wziąłem sobie za punkt honoru, by uratować zakład. Nie wiedziałem jednak co mnie tu spotka. Od lipca 2016 r. w spółce trwają kontrole służb skarbowych i nie tylko, których wyniki zapewne zostaną opublikowane po ich zakończeniu. W niektórych aspektach toczą się również postepowania prokuratorskie. Zawiadomienie do prokuratury dotyczy nieprawidłowości w prowadzeniu ewidencji środków trwałych w budowie. Dodatkowo zostały rozszerzone przez prokuraturę o nieprawidłowe prowadzenie ksiąg rachunkowych. Potrzebowałem dwunastu miesięcy, by nabrać pewności, że nie ma innej możliwości jak zawiadomienie organów ścigania. Proszę sobie wyobrazić miny głównych akcjonariuszy, którzy licząc na zyski za 2015 r., już po dwóch tygodniach mojej działalności w spółce, otrzymali informację, że czystej straty jest ok. 7 mln zł. Dostali także informację, że aktywa ulokowane w należnościach budzą moje wątpliwości w blisko 100 proc.

- Trzeba było pozamykać sprawy z przeszłości, by myśleć o przyszłości?

- Nie było żadnej szansy, by spółka mogła produkować rentowanie, bez wyczyszczenia przeszłości. To czyszczenie miało się odbyć m.in. za pomocą cesji należności oraz wykonania umowy inwestycyjnej dotyczącej objęcia  emisji akcji, które pozwoliłyby zakończyć zapowiadane inwestycje, na które spółka pobrała kredyty oraz wyprowadzić produkcję na poziom pozwalający na obsługę zadłużenia. A tak naprawdę, od 2013 r. zmieniło się tu niewiele. Jedyny budynek, który spełnia obecne wymagania, to ten który udało się wyremontować w 2016 r. Postawiłem w 2016 r. niezbędny warunek do tego, by w ogóle myśleć o uratowaniu zakładu. On nie został spełniony, w związku z czym pojawił się wniosek o ogłoszeniu upadłości. Ale nie na zasadzie - składam wniosek, rezygnację i koniec. (...)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

K. 19.01.2018 08:21
Nie wiedzieć czemu Gazeta kreuje temat, którym uderza w osoby publiczne nie mające nic wspólnego z obecnym stanem tej konkretnej firmy. Pan prezes natomiast nie powinien robić z siebie honorowego rycerza praworządności, bo to żaden atut w biznesie. O jego kwalifikacjach świadczą wyniki firmy. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wsiada na dziurawy okręt, chyba że ma specyficzne zadanie , co bardziej wygląda na politykę nie biznes.

poczkaj Karol 16.01.2018 13:26
Może dowiemy się kto do takiej sytuacji doprowadził.... http://www.interwencja.polsatnews.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1613791

Karol Podwórkowy 16.01.2018 10:26
Co to za prezes, który leci do lokalnej gazetki na skargę na swoją firmę? Jest takie powiedzenie: "G.wno pływać nie umiało, mówiło, że woda rzadka", pasuje do tego prezesa jak ulał.

OH KAROL 18.01.2018 17:13
Niezależne sądy niech się zajmą tą sprawą nie patrzcie na to ,że pan K.S. A.B. W.K i pan K.P. podobno fachowiec ,który przez dwa lata zadłużał firmę nie zgłaszając upadłości wcześniej to jest 40mln zł i co zamieść pod dywan. Za batonika zrobią ci sprawę.

Reklama
Sylwestrowa  Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele Sylwestrowa Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele Romantyzm, humor i wirtuozeria prosto z Wiednia Przeżyj magiczny wieczór sylwestrowy w Centrum Kultury i Sztuki. Zapraszamy na niezwykłe widowisko Wielką Galę Wiedeńską - Johann Strauss i Przyjaciele, w którym klasyka muzyczna spotyka się z blaskiem noworocznego show: od porywających arii, przez pełne energii polki, aż po roztańczone walce. W ten wyjątkowy wieczór zabierzemy Was w podróż do magicznego świata wiedeńskich sal balowych XIX w., pełnego przepychu, tańca i radości. Na scenie wystąpią wybitni soliści z polskich i zagranicznych teatrów operowych, których głosy i charyzma nadadzą wydarzeniu niepowtarzalny klimat, łącząc dostojność opery z lekkością i humorem operetki. Ukoronowaniem Gali będzie udział Royal Strauss Orchestra – zespołu, który swoim brzmieniem przeniesie Was prosto do Wiednia. Ich muzyka porwie Was do tańca i zachwyci nawet najbardziej wymagających melomanów. Na scenie pojawi się także Grand Royal Ballet, którego wytworne choreografie i lekko żartobliwe akcenty dodadzą wieczorowi magii, łącząc zachwyt nad kunsztem tancerzy z dobrą zabawą.Wielka Gala Wiedeńska to coś więcej niż koncert – to pełen emocji spektakl, który łączy romantyzm, humor i wirtuozerię. Zachwycające dekoracje i wyjątkowa atmosfera sprawiają, że poczujecie się jak uczestnicy prawdziwego balu sylwestrowego w dawnej stolicy Austrii. W tę jedyną noc scena Centrum Kultury i Sztuki stanie się centrum sylwestrowej zabawy, a każdy widz przeniesie się do świata miłości, tańca i niekończącej się radości. Jednym słowem – klasa, elegancja, śmiech i muzyka, która rozgrzeje serca i przywita Nowy Rok w wielkim stylu!  Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele |Sylwester w CKiS31 grudnia 2025, godz. 18.00Sala widowiskowa CKiS, ul. Wyszyńskiego 10, TczewBilety: 150 zł dostępne w kasie CKIS oraz online na stronie: bilety24.plData rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2025 18:00 – Data zakończenia wydarzenia: 31.12.2025 22:00
Reklama
Reklama