pogrzeb

Policjanci z wydziału kryminalnego tczewskiej komendy zatrzymali 30-latka poszukiwanego listem gończym. Mężczyzna podróżował pociągiem z Czech do Polski, jednak – jak się okazało – nie po to, aby oddać się w ręce wymiaru sprawiedliwość. Sprawca chciał pożegnać zmarłego ojca, którego prochy przewoził w plecaku.

Wielu tczewian przybyło na pogrzeb śp. Marka Klińskiego, który zaledwie kilka dni temu ukończył 73 lata życia. Marek pochodził z wielodzietnej tczewskiej rodziny kolejarskiej. Wiele lat z rodziną, zamieszkiwał na Starym Mieście, przy ul. Westerplatte 16. Marek był synem ojca Williama i i matki Genowefy.

22 maja nad ranem doszło do tragicznego w skutkach pożaru domu jednorodzinnego w Tczewskich Łąkach. Zginęła w nich żona i córka pana Radosława. Otrzymaliśmy informację od internauty o pogrzebie i prośbie rodziny do przyjaciół, znajomych i osób poruszonych tragedią.

Rodzina, przyjaciele i współpracownicy ostatni raz pożegnali podczas uroczystości pogrzebowych - Andrzeja Jachimowskiego, wieloletniego komendanta Straży Miejskiej w Tczewie.

Gdy dziś kończyliśmy pracę dość nieoczekiwanie zadzwonił redakcyjny telefon z bardzo smutną wiadomością. Wczoraj (14 grudnia) w mieszkaniu znaleziono ciało Sławomira Zgubińskiego, niepełnosprawnego rowerzysty z Kociewia. Pan Sławomir mimo, że stracił obie ręce z uporem i pasją realizował swoje marzenie - uprawianie sportu rowerowego.

Z głębokim smutkiem przekazujemy informację o śmierci naszego dawnego kolegi z redakcji Gazety Tczewskiej - Stanisława Zaczyńskiego. Był naszym wieloletnim współpracownikiem jako nieoceniony fotoreporter. O jego odejściu 21 listopada poinformowała rodzina. Miał 85 lat.

Dotarła do nas przykra wiadomość. Dzisiaj nad ranem zmarł Mieczysław Olejniczka. Tczewianin, który był świadkiem rozstrzelania 13 niewinnych mieszkańców Tczewa przy ul. Lecha w Tczewie. Zbrodnia dokonana przez Niemców miała miejsce w dniu 24 stycznia 1940 r. O tej niemieckiej zbrodni śp. Pan Mieczysław dawał publiczne świadectwo.