- Nowa spółka zajmie się całościowo tematem mieszkalnictwa, więc kiedy zaczną powstawać kolejne budynki komunalne czy socjalne?
- Zaczynacie panowie od trudnych pytań, ale nie boję się takich. Tak – późną wiosną chciałbym rozpocząć budowę budynków komunalnych. Powrócić na ul. Prostą, by według posiadanych przez gminę projektów wybudować kolejne dwa budynku - 36 mieszkań.
- Czy nie obawia się Pan powtórzenia przypadku Starogardu. Dwa lata temu tamtejszy TBS wchłonął Zarząd Budynkami Mieszkalnymi. Wydawało się, że łatwiej będzie finansować budownictwo komunalne. Dwa lata minęły i nic się nie dzieje, chociaż bardzo potrzebne są budynki socjalne. Dopiero w przyszłym roku powstanie pierwszy budynek i to na zasadach komercyjnych.
- Nie rzucam słów na wiatr. Za niespełnione obietnice sąsiadów nie mogę odpowiadać. Nie ma podstaw, by doszukiwać się analogii. Kalendarz jest taki: listopad 2013 rozpoczęcie budynku komercyjnego, maj-czerwiec 2014 początek budowy budynków komunalnych. Dalsze działania wyznaczy rynek. Budować trzeba to, na co jest zapotrzebowanie. Nic na siłę.
- Czy nie będzie problemu z bankami, które bardziej są skłonne udzielać kredytu na budownictwo komercyjne niż w komunalne? Z tego ostatniego nie ma zysku.
- Mam swój plan, który moim zdaniem jest pewny i go zrealizuję. Czy i w jakim stopniu będziemy korzystać z kredytów – dziś za wcześnie o tym mówić. Przez ponad dziesięć lat TTBS wypracowało sobie stabilną sytuację finansową i w nowej rzeczywistości dalej będę o to usilnie zabiegał.
- Jakie mogą pojawić się zagrożenia dla nowej spółki? Czy będzie nim zadłużenie lokatorów względem dotychczasowego ZGKZM?
- Zagrożenia? One już są. Zadłużenia czynszowe lokatorów wobec ZGKZM. Nie ma nic gorszego dla eskalacji niepłacenia czynszów, niż brak skutecznej windykacji. Dłużnicy czują się wówczas bezkarni. Nad sytuacją aktualną nie ma co rozpaczać. Trzeba wykonać bilans otwarcia i pilnie znaleźć skuteczną metodę odzyskiwania należności w tej części, w której nie są przedawnione. Jestem zwolennikiem dokonywania windykacji siłami własnymi. Chcę utworzyć silny zespół egzekwujący długi. Pomóc w tym musi bieżąca informacja służby księgowej.
- Skupicie się na nowym zadłużeniu (od stycznia 2014 r.), czy na „starym”?
- Po kilku tygodniach nie będzie już „starych” i „nowych” długów. Będzie jeden problem wierzytelności czynszowych. Ustawa nie jest przychylna administratorowi. Lokatora nie można wyrzucić na bruk. Powtarzam jednak wielokrotnie, że do każdego lokatora zadłużonego trzeba podejść indywidualnie. Są życiowe tragedie, np. choroba, utrata pracy. Takie przypadki trzeba wnikliwie rozpatrzyć. Inaczej traktować należy tych, którzy nie płacą, bo nie chcą. Czują się bezkarni. (…)
Więcej na ten temat w Gazecie Tczewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu tczewskiego.












Napisz komentarz
Komentarze