Najgorzej ma się pod tym względem reprezentacyjna część miasta, czyli starówka.
Straż Miejska grozi mandatami
Co ciekawe, mieszkańcy najczęściej kierują swoje roszczenia w stronę Zakładu Usług Komunalnych, który często nie jest winien, że w mieście jest wiele brudnych miejsc. Niejeden tczewianin uważa, że to co jest wokół danej posesji powinno sprzątać miasto. A tak nie jest. Scedowanie tych zadań na karb ZUK jest sprzeczne z obowiązującym prawem miejscowym, jasno określonym w Regulaminie Utrzymania Czystości i Porządku na Terenie Gminy Miejskiej Tczew. Od egzekwowania tego prawa jest tczewska Straż Miejska, jak również policja.
Kto spaceruje Starym Miastem wie, jak koszmarnie wyglądają tamtejsze uliczki, zaśmiecane notorycznie, także odchodami zwierząt, które właściciele beztrosko wypuszczają samopas z domów. Wkrótce będzie to ukrócone - zapowiada Straż Miejska, gdyż wiadomo, że psiak biegający bez dozoru po starówce w końcu wróci do domu. I zaprowadzi do niego także… strażników miejskich. A tu już bez kary mandatowej się nie obędzie. Odchody zwierząt na naszych trawnikach lub wprost na ulicach i niechęć właścicieli do sprzątania po swoich czworonogach to prawdziwa plaga! Inna sprawą są papierki i inne śmieci leżące na ulicach. Bywa też, że właściciele niektórych sklepów „wciskają” do ulicznych śmietników sklepowe odpadki. Straszą potem przeładowane pojemniki na śmieci. Takie postępowanie jest zarówno karygodne, jak i karalne.
Obowiązek dbania o czystość
Jakie obowiązki spoczywają na właścicielach bądź administratorach posesji? Tłumaczenie, że się nie zna prawa - wbrew powszechnemu przekonaniu - jest szkodliwe dla osoby, która w taki sposób się tłumaczy. Zasada, że „nieznajomość prawa szkodzi”, jest jak najbardziej prawdziwa. I takie tłumaczenie na pewno nie uchroni od poniesienia konsekwencji za niestosowanie się do przepisów. A te m.in. mówią wyraźnie. iż: „Właściciele nieruchomości są ponadto zobowiązani do usuwania zanieczyszczeń z powierzchni nieruchomości (podwórzy, bram, pomieszczeń i urządzeń przeznaczonych do wspólnego użytku, np. klatek schodowych, korytarzy itd.) oraz do oczyszczania ze śniegu, lodu, błota oraz innych zanieczyszczeń chodników położonych bezpośrednio przy granicy nieruchomości, jak również likwidowania skutków gołoledzi przez posypywanie piaskiem” - Rozdział II, paragraf 12 Regulaminu.
Obowiązkiem właścicieli jest także zawieranie umów na usługi z przedsiębiorcą posiadającym aktualne zezwolenie w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i posiadanie takich dokumentów w celu okazania ich na każdorazowe żądanie Straży Miejskiej lub policji, bądź osoby upoważnionej przez prezydenta miasta Tczewa do takiej kontroli.
Regulamin jest dostępny dla każdego w Urzędzie Miejskim w Tczewie.
Jakie są kompetencje ZUK
O pozostałe tereny miejskie dbają zakłady - „Zieleń Miejska” oraz Zakład Usług Komunalnych. ZUK został powołany w 1992 r. Jego dyrektor Marian Kamiński potwierdza, iż spotyka się z niezasadnymi pretensjami mieszkańców dotyczącymi sprzątania terenów, które nie leżą w gestii jego firmy. Zakład Usług Komunalnych zatrudnia na etatach ponad 58 pracowników, do tego czasowe zatrudnienie znajdują tu osoby w ramach Miejskich Robót Publicznych (nie mających związku ze skierowaniami z Powiatowego Urzędu Pracy) oraz kierowane przez PUP za pośrednictwem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej do tzw. prac społeczno-użytecznych.
- W zakresie zadań własnych Zakładu Usług Komunalnych leżą prace mające na celu generalnie utrzymanie porządku i czystości w mieście – mówi Marian Kamiński. - Do tego dochodzą rozbiórki budynków komunalnych i prowadzenie targowisk. Także doraźne naprawy, malowania, np. koszy ulicznych, ławek itd. ZUK sprząta tereny miejskie, a nie obszary będące w prywatnym zarządzie (tzn. prywatne działki, tereny wokół domów czy kamienic, budynki będące w zarządzie ZGM czy ZGKZM). Zatem w gestii tego zakładu leży porządkowanie i czystość na ulicach, placach, parkingach miejskich i targowiskach. Bywają też sytuacje, kiedy trzeba uprzątnąć śmieci czy zanieczyszczenia na chodnikach przylegających do gruntów należących do gminy miejskiej, gdy chodzi o np. rozebranie budynku na terenie miejskim i sprzątnięcie chodnika, który do tego obszaru przylega.
Brudne Stare Miasto
- Pracuję tyle lat i znam to miasto doskonale – wyjaśnia dyrektor Kamiński. - Wiem, które obszary podlegają ZUK, a które należą do właścicieli. Czasem Straż Miejska także interweniuje u nas, na wniosek mieszkańców, a po sprawdzeniu okazuje się, że to nie powinno być kierowane do ZUK. Oczywiście zdarza się, że w chwili gdy nie można natychmiast wyegzekwować czystości od prywatnych zarządców, sprzątamy, jednak i tak ten, który ma obowiązek utrzymania czystości, zostanie w końcu ukarany i zobowiązany do wykonywania swoich obowiązków.
Niestety, także Marian Kamiński potwierdza, że od wielu lat problem stanowi Starówką. Jest brudna i to widać. Sprawa ma się tak, iż ZUK odpowiada za sam plac i ulicę wokół niego, natomiast o chodniki mają obowiązek zadbać właściciele kamienic bądź administratorzy, czy najemcy lokali użytkowych. Są też rejony Suchostrzyg, gdzie straszą śmieci.
Tak naprawdę z brudem nie byłoby w naszym mieście problemu, gdyby każdy robił to, co jest w jego obowiązku. Być może lepsze efekty nastąpią, gdy Straż Miejska zamiast pouczać, będzie wlepiać mandaty...
Dobry sprzęt
Jeżeli chodzi o utrzymanie ulic, w ubiegłym roku został zakupiony pojazd ciężarowy czyszczący ulice (także na mokro) i w sezonie wiosenno-letnio-jesiennym widać go na mieście. Bardzo dobrze się sprawdza, zbierając piasek i myjąc nawierzchnie. Drugi pojazd jest niewielki, wielofunkcyjny; posiada możliwości zmiany części roboczych. Obecnie jeździ z pługiem śniegowym i pojemnikiem piasku, latem jako urządzenie zamiatające. Jest on bardzo potrzebny, szczególnie do sprzątania wąskich uliczek tczewskiej Starówki.
ZUK - żadnych zwolnień
ZUK w dobie kryzysu gospodarczego na świecie, nie planuje – jak mówi dyr. Marian Kamiński - żadnych zwolnień pracowniczych. Co najwyżej analizowane są wydatki i tu mogą mieć miejsce pewne korekty.
Reklama
Straszy brud i śmieci. Kto ma sprzątać po mieszkańcach?
TCZEW. Brudzą mieszkańcy, a pretensje „zbiera” Zakład Usług Komunalnych. Miasto niech sprzątają inni… Pomimo przejrzystości przepisów określających kompetencje poszczególnych jednostek zajmujących się utrzymaniem czystości i zieleni oraz obowiązków właścicieli budynków, lokali czy posesji - w Tczewie są miejsca, gdzie nadal straszy brud i śmieci.
- 21.02.2009 00:00 (aktualizacja 03.08.2023 05:33)

Reklama








Napisz komentarz
Komentarze