Zatem wyrok jest już ostateczny. Oskarżony tym samym wyczerpał wszystkie możliwości odwoławcze.
Zbrodnia sprzed kilku lat
Przypomnijmy, jesienią 2005 r. we wsi Łęgowo niedaleko rzeczki Kłodawki 11-letni Sebastian Talarek łowił z kolegami ryby. W pewnym momencie podszedł do niego mężczyzna i pod pretekstem, „że ryby lepiej biorą w innym miejscu”, zwabił chłopca do opuszczonej szopy. Tam usiłował go zgwałcić, ale po chwili porzucił swój zamiar. Bał się jednak kary i tego, że chłopiec go rozpozna. Zaczął go dusić, a ostatecznie podciął mu gardło, upewniając się, że zabił.
Do zbrodni był świetnie przygotowany. W plecaku miał duży nóż oraz chusteczki do oczyszczenia go po zbrodni. Było mu obojętne, czy to będzie chłopiec, czy dziewczynka.
W listopadzie 2007 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Piotra Trojaka na karę dożywotniego więzienia, orzekając, że o warunkowe zwolnienie będzie on mógł ubiegać się najwcześniej po odbyciu 30 lat kary.
Żmudny i trudny proces
W długim procesie uczestniczyło wielu biegłych z zakresu psychiatrii, psychologii i seksuologii. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości zaangażowano nawet znanego eksperta, prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza.
W ocenie profesora oskarżony nie dokonał zarzucanego mu czynu na skutek zaburzeń preferencji seksualnych. Znany seksuolog rozpoznał u 30-latka „zaniżoną samoocenę męskości”, wynikającą z nielicznych doświadczeń seksualnych z kobietami i nieudanego związku.
W uzasadnieniu sąd podkreślił, że mężczyzna przez dwa lata nosił się z zamiarem zgwałcenia jakiegoś dziecka, a następnie zabicia go. Sąd podkreślił, że Piotr Trojak zabił chłopca po to, by ten go nie rozpoznał, a - według sądu - jeśli by nawet tak się stało, to odpowiadałby on „tylko” za usiłowanie gwałtu.
Poczytalny, rozumiał normy
Argumentem kasacyjnym obrony był m.in. zarzut, iż sąd błędnie ocenił opinie biegłych (stwierdzili oni zaburzenia pedofilskie u Trojaka), kwestionując seksualny motyw czynu.
Wyrok w kwietniu 2008 r. podtrzymał Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Zwrócił uwagę, że drastyczność przestępstwa jest „niewyobrażalna”.
- Należy pamiętać, że zgodnie z opinią biegłych oskarżony jest osobą w pełni poczytalną oraz rozumie wszystkie społeczne normy moralne - mówił sędzia prowadzący rozprawę.
Kto zabił w Lisewie Malborskim?
Z 32-letnim dzisiaj Piotrem Trojakiem wiąże się inne orzeczenie Sądu Najwyższego z czerwca 2006 r. Wtedy uchylono wyrok 15 lat więzienia dla Tomasza K. za zabójstwo 10-latka w Lisewie Malborskim. Trojak przyznał się początkowo do tej zbrodni, ale później odwołał zeznania w prokuraturze. W tym roku Prokuratura Rejonowa w Malborku z powodu niewykrycia sprawcy umorzyła dochodzenie dotyczące zabójstwa wspomnianego 10-latka.
Niepełnosprawny Tomasz K. odsiedział jednak część wyroku. Obecnie przebywa na wolności.
Morderca 11-letniego chłopca z Łegowa na dożywociu
POMORZE. Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok dożywocia z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie (najwcześniej po 30 latach) dla tczewianina Piotra Trojaka, zabójcy 11-letniego chłopca z Łęgowa (gm. Pruszcz Gdański). Sąd uznał kasację obrony za „oczywiście bezzasadną”.
- 08.06.2009 01:00 (aktualizacja 17.08.2023 20:16)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze