Msza święta rezurekcyjna, kolacja wigilijna i śniadanie wielkanocne, składanie życzeń i obdarowywanie się prezentami towarzysza nam od zawsze.
Zenon Odya, prezydent Tczewa
- Z punktu widzenia chrześcijaństwa, to Wielkanoc jest najważniejsza, bo Zmartwychwstanie Chrystusa wiąże się z naszą nadzieją na zbawienie. Wielkanoc kojarzy mi się z dzieciństwem i świętami u dziadków na wsi. To zawsze była dla mnie wielka atrakcja związana m. in. z szukaniem tzw. zająca. Dziadek udawał, że nie wie, gdzie schował prezent, ale umiejętnie naprowadzał, by go odnaleźć, np. w sianie w stodole. Często o tej tradycji wspominam żonie, która nie miała rodziny na wsi. Gdy miałem 5 lat, dostałem od wujka zająca z cukru mojej wielkości. To był szok dla malca i zachwyt z prezentu. Zając długo stał po świętach i nie wiadomo było co z nim zrobić. Nie pamiętam, jaki był ostatecznie jego los.
Drugie wspomnienie z dzieciństwa to wyprawa na mszę świętą rezurekcyjną do kościoła oddalonego od domu o dwa km. Potem śniadanie – po postnej sobocie - chleb, masło, wędliny, szynka, a wszystko własnego wyrobu. Kiedyś wiosna przychodziła wcześniej, a wiosna to symbol budzenia się życia. Dzisiaj to ja z żoną jesteśmy dziadkami. Oczywiście święta to czas spędzony w rodzinnym gronie. W niedzielę podzielimy się tym wszystkim, co znalazło się w koszyczku na święconkę. Jestem zwolennikiem nabiału, więc nie wyobrażam sobie świąt bez gotowanych jajek i jajecznicy z kurkami. Przy czym muszę dodać, że uznaję jajka prosto od kur ze wsi. Mają inny smak niż te kupione w marketach. Każde święta to też dania z ryb, np. dorsz po grecku. Wykonaniem pisanek zajmie się żona w wnukiem i wnuczką.
Adam Kucharek, wicestarosta tczewski
- Bardziej jednak czuje się Wigilię, bo to święto szczególnie rodzinne, więc jeśli miałbym rozmawiać o wyższości świąt, to postawiłbym na remis, z lekkim wskazaniem na Boże Narodzenie. Niemniej obydwa czasy świąteczne są traktowane uroczyście i jeszcze raz podkreślam - rodzinne. Święta to przede wszystkim wymiar duchowy i religijny. W pierwszy dzień świąt rano idziemy na mszę święta rezurekcyjną. Potem udajemy się do domu na tradycyjne śniadanie. Od ok. godziny 12 czas spędzamy na wsi u moich rodziców, którzy mają piękną działkę.
W rodzinnym gronie rozmawiamy, idziemy pospacerować, robimy sobie zdjęcia. W drugi dzień świąt spotykamy się w mniejszym gronie, z moimi dziećmi i wnukiem. Jajka są malowane i wydrapane. Jako głowa rodziny dzielę jedno jajko na małe kawałki (plus jeden dodatkowy) i dzielę się nim ze wszystkimi domownikami. Kiedyś piekło się dużo ciast, teraz mniej, ale mazurek obowiązkowo musi być. Podobnie jak nie wyobrażam sobie Wigilli bez pierogów, tak Wielkanocy bez białego barszczu. W czasie obu świąt w naszej rodzinie jada się sporo potraw z ryb (choć bez wigilijnego karpia). Tak jak podczas Wigilii jest m.in. choinka, tak w czasie Wielkiej Nocy nie może zabraknąć charakterystycznych ozdób, stroików, baranków czy kurczaczków. Podobnie jak na Boże Narodzenie obdarowujemy się prezentami. Poszanowanie tradycji jest ważnym elementem każdych świąt.
Święta, czyli o kultywowaniu tradycji
TCZEW. Wielkanoc przed nami. Co roku ożywia się dyskusja o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą... lub odwrotnie. Tego sporu z pewnością nigdy nie rozstrzygniemy, ale nie ulega najmniejszej wątpliwości, że to szczególny czas zarówno pod względem religijnym, jak i rodzinnym.
- (JAC)
- 11.04.2009 00:00 (aktualizacja 03.08.2023 13:41)
Data dodania:
11.04.2009 00:00
Temperatura: 13°CMiasto: Tczew
Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 4 km/h
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze