W ramach inwestycji: Budowa mostu przez Wisłę k. Kwidzyna i Opalenia prowadzony jest nadzór przyrodniczy na obszarze Natura 2000 – Dolina Dolnej Wisły. Przyrodnicy monitorują stan środowiska naturalnego. Obserwowane są między innymi ptaki – ich wędrówki, lęgi i reakcja na inwestycję.
Podczas rutynowej kontroli w okolicach ruin byłego mostu w Opaleniu, na krze pojawił się młody łabędź krzykliwy. Gatunek ten różni się od powszechnie znanego łabędzia niemego żółto-czarnym dziobem oraz znacznie donośniejszym głosem. Ten obserwowany nad Wisłą pod Opaleniem również nie szczędził gardła. (Może gdyby zaobserwowano go w Wigilię okazałoby się, że woła „Litwo! Ojczyzno Moja”?). W Polsce gatunek ten gniazduje sporadycznie. Znacznie częściej zobaczyć go można na przelotach. Zaobserwowany ptak miał na szyi niebieską obrożę z numerem. Gniewskim ornitologom udało się go sfotografować . Co najważniejsze udało się też odczytać biały numer na obroży. Przesłano go do polskiej centrali obrączkarskiej w Stacji Ornitologicznej w Gdańsku. W jednostce tej znajduje się baza danych wszystkich numerów obrączek założonych ptakom na świecie. Jak się okazało „opierzony jumbo jett” przyleciał z nad Litwy ze stawów rybnych w okolicach Wilna, gdzie w sierpniu tego roku został zaobrączkowany przez litewskich ornitologów. – To młody osobnik, jeszcze miesiąc temu pływał z rodzeństwem i rodzicami w miejscu gniazdowania. Wielkie dzięki za zdjęcie! – napisał Julius Morkunas – ornitolog z Litwy.
- Łabędzie krzykliwe z Estonii, Łotwy, Litwy lecą na zimowiska na zachód Europy przez Polskę. Koledzy z Litwy obrączkują je od dwóch lat. Ten młody łabędź z dwójką rodzeństwa był zaobrączkowany 29 lipca br. na stawach rybnych pod Wilnem w miejscowości Baltoji Voke około 100km od naszej granicy z Litwą. Do 3 listopada przebywał z całą rodziną w miejscu obrączkowania lub w pobliżu na łąkach. Obecnie z pewnością poleciał już dalej na zachód, może już opuścił teren Polski. – powiedziała nam Maria Wieloch ze Stacji Ornitologicznej Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku.
Otrzymaliśmy zapewnienie od pracowników Stacji Ornitologicznej, że poinformują nas o dalszych losach ptasiego wędrowcy, jeśli oczywiście ktoś np. w Niemczech odczyta numer na obrączce i prześle go ornitologom.
Reklama
Ptaki bez granic. Z brzydkiego kaczątka - w wytrwałego podróżnika
POMORZE/Opalenie. Ptaki nie znają granic. Potwierdza to najnowsza i niecodzienna obserwacja gniewskich przyrodników monitorujących obszar Doliny Wisły w okolicach budowy mostu przez Wisłę k. Opalenia (gmina Gniew).
- 20.12.2010 00:00 (aktualizacja 17.08.2023 19:54)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze