Dywany dla dzieci – sztuczne czy naturalne?
To pytanie należy niewątpliwie do najważniejszych i najtrudniejszych dylematów, jakie muszą rozwiązać rodzice kupujący dywany dla dzieci. Z jednej strony coraz większą przewagę zyskują sobie trendy głoszące wyższość produktów ekologicznych, z drugiej ich cena, zwłaszcza w obliczu wydatków, jakim musi sprostać każdy rodzic, może przytłaczać. Ponadto, coraz więcej osób, zwłaszcza maluchów, zmaga się z różnego rodzaju alergiami, a niektóre włókna naturalne, szczególnie wełna, mogą je wzmagać. Nie wspominając już o stosunkowo częstej konieczności wymiany wyposażenia pokoju dziecięcego.
Tego typu dylematy można by mnożyć niemalże w nieskończoność, jednak nie takie jest zadanie niniejszego tekstu. Ma on raczej pomóc je rozwiązać, przejdźmy zatem do meritum. Przede wszystkim warto podkreślić, że kupując dywan dla malucha nie ma sensu inwestować w drogie produkty wełniane czy jedwabne, gdyż gusta młodego człowieka ewoluują na tyle szybko, że ani się obejrzymy, a konieczna będzie wymiana. O ile oczywiście wcześniej dywany nie ulegną nieszczęśliwemu wypadkowi w czasie którejś z szalonych zabaw...
Jeśli chodzi o modele jutowe, sizalowe czy bawełniane, to, mimo że kuszą one korzystną ceną i świetnie pasują do wnętrz loftowych czy minimalistycznych, w tym wypadku się nie sprawdzą. Dlaczego? Ponieważ nie posiadają runa, elementu bardzo ważnego jeśli chodzi o dywany dla dzieci. Długie włosie wspaniale zamortyzuje wszystkie upadki naszej pociechy i uchroni ją przed wieloma nieszczęśliwymi wypadkami, a przy tym uczyni zabawę na podłodze o wiele wygodniejszą i przyjemniejszą.
Pozostają nam zatem głównie dywany dla dzieci syntetyczne, akrylowe, polipropylenowe, poliamidowe. Ogromną zaletą tych produktów, poza oczywiście korzystnym stosunkiem ceny do jakości i dużym wyborem wzorów i fasonów, jest łatwość w utrzymaniu w czystości. W przypadku poplamienia, a to na pewno się zdarzy nie raz, wystarczy je przetrzeć dedykowanym do tego preparatem aby odzyskały pierwotny wygląd.
Długie czy krótkie runo?
Na to pytanie udzielono już po części odpowiedzi w poprzednim akapicie, jednak podkreślmy to jeszcze raz – dywany dla dzieci zdecydowanie powinny mieć dłuższe runo. Świetnym wyborem będą na przykład, bardzo popularne obecnie, dywany shaggy, które, ze względu na obfite, dochodzące do 7, a czasem nawet 10 centymetrów, włosie, bez wątpienia podbiją serce malucha.
Dywany uniwersalne czy zgodne z upodobaniami malucha?
Rodzice, urządzając pokój dla swojej pociechy, bardzo często robią to niejako na zapas. To znaczy starają się kupować rzeczy uniwersalne i ponadczasowe, przez co mają nadzieję, że jak gusta malucha ulegną za kilka lat zmianie, nie pociągnie to za sobą konieczności przemeblowania. Jest to jednak dużym błędem, jak bowiem informuje konsultant sklepu z dywanami Dywante.pl, wyposażenie pokoju dziecięcego, zarówno dywany, jak i pozostałe elementy, powinny być zgodne z upodobaniami i gustami mieszkańca. W ten sposób stają się przestrzenią, w której maluch chętnie przebywa, a obecne na podłodze czy ścianach obrazy wywołują skojarzenia, stymulują wyobraźnię, zachęcają do rozwijania zainteresować oraz poddają pomysły na kreatywną i twórczą zabawę. W ten sposób dziecko rozwija się lepiej, co szybko przyniesie korzyści w szkole, a potem w życiu dorosłym. Urządzanie pokoju dla malucha powinniśmy zatem potraktować jako inwestycję w jego, szeroko pojęte, zdrowie i pozwolić mu zabrać głos w najistotniejszych sprawach.










