W ubiegły piątek miało miejsce nietypowe wydarzenie. O godz. 10 można było zobaczyć tłumy uczniów, które wyszły na ulicę z transparentami. Co to, demonstracja młodego pokolenia? Jakieś święto - dziwili się mieszkańcy. Jednak po chwili nastąpiło zrozumienie – książki w rękach uczniów i hasła typu „Czytanie jest OK”. Ale o co naprawdę chodziło?
Celem akcji, z intrygującym hasłem „Jak nie czytam, jak czytam?”, było udowodnienie, że młodzi ludzie, wbrew smutnym statystykom, jednak czytają książki. Jak podają najnowsze badania Biblioteki Narodowej aż 63 proc. Polaków powyżej 15. roku życia nie czyta książek. Młodzi ludzie, trochę oburzeni, postanowili udowodnić, że jest jeszcze nadzieja dla polskiego czytelnictwa, a dorośli powinni się wstydzić.
Akcja nie obejmowała tylko Tczewa, ale aż całą Polskę i była organizowana przez redakcję miesięcznika „Biblioteki w Szkole”. Uczniowie poprzez masowe czytanie chcieli ustanowić rekord czytania w jednym momencie. W akcję zaangażowane były przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja , szkoły średnie oraz miłośnicy książek i czytania. W Tczewie czytanie odbywało się w szkołach, bibliotekach, na ławce R. Landowskiego, przed przychodnią na ul. Wojska Polskiego czy przed Urzędem Miasta.
(...)


















Napisz komentarz
Komentarze