Stoją gdzieś na osiedlowych parkingach i promują firmy swoich właścicieli. Ich stan pozostawia wiele do życzenia. Pourywane elementy karoserii, brak powietrza w kołach, czasami brak tablic rejestracyjnych. Takich aut-reklam na terenie miasta jest co najmniej kilka. Dla przykładu – na parkingu pod „Retmanem”, od strony ul. Wojska Polskiego stoją dwa auta-reklamy oraz przyczepa. Innym problemem są auta celowo porzucone przez właścicieli. Czasami powodem jest wysoki koszt naprawy, przewyższający jego wartość. Przykładem może być fiat ducato zostawiony przy „berlince”, nieopodal Mostu Knybawskiego, który szpeci pobocze od blisko dwóch miesięcy. (...)
W bieżącym numerze GT przeczytasz m.in.:
- kogo i kiedy powiadomić o zauważonym wraku,
- co grozi za porzucenie auta?












Napisz komentarz
Komentarze